Nie po prostu wczoraj caly dzien lagowalo i freezowalo na Neranie.
Razem z Graffem skoczylismy sobie na banutke i ja chcialem dupnac sobie solo ostatnie skrzyzowanie i pech chcial, ze gdy ubilem wszystko zostala mi ostatnia meduza, ktora uciekala na redzie i puff pierwszy kick neta od miesiaca i death na 195 lvlu by earth :D