A ja Koksze dalej... jeszcze trochę i zaczniecie mnie wyzywać, że nie mam życia, ale cóż, pogoda nie dopisuje codziennie leje, dziewczyna wyjechała to się nudzę w domu... :P Ale już to pierdziele, dobiłem te cholerne 78/78 (go go go 80) i gasze tibie, gasze kompa, idę się wykąpać, zjeść obiad i w disco. GL wszystkim !
Macie screena Koksy - no life'y. :]