Masalasa, nie wiesz kim jestem a wątpie żeby się coś zmienilo od naszego odłączania się od Sorrow. Interesujace jest to, że nie potraficie walczyć gdy drużyny są wmiare wyrównane. Poprostu wygrywacie, gdy idziecie na mase i jest was 2-3 razy więcej.
Jeśli jestescie tacy dobrzy to dlaczego nie wbiegliscie w nas po tym jak zabilismy Tibimura? Za malo czasu zeby rozdac passy?