Evidence napisał
ta jeśli chodzi o hotstop to lyca ssie pałkę ale trzymam się tej sieci bo nikt mi dupy nie zawraca i mam spoko pakiet
no pakiety w lyca były ok (pomijając zablokowany tethering), ale obsługa xD
dostajesz maile pisane jednocześnie w 4 językach, np. "Bondziorno, tawarisz Ewidence, we'd like to hoende hoch polnische schweine, hasta la vista, very kind pozdrowienia" i wcale nie żartuję xD normalnie dostajesz wiadomości w polsko-angielsko-niemiecko-włoskim, stronę też mają w podobny sposób upośledzoną (przynajmniej mieli, gdy korzystałem)
do tego nie dało się przenieść od nich numeru, bo przy takim manewrze nowy operator wysyła twoje dane i muszą się zgadzać z tymi u starego operatora, a lyca sobie robi jaja i np. wpisuje imię i nazwisko odwrotnie, albo zmienia litery, albo np. ul. Adama Mickiewicza to w swoim systemie mają Andrzeja Mickiewicza (serio), a jak do nich dzwonisz to czekasz godzinę słuchając jakiejś zjebanej muzyczki, w końcu odbiera student na stażu (za każdym razem inny), który nic nie wie
danych nie możesz poprawić, ani nawet dostać do nich wglądu, więc nie wiesz, co jest źle, bo "jest rodo" i nie mają cię jak zweryfikować, a punktów obsługi nie ma, więc jedyną opcją jest zamawianie nowego starteru na prawidłowe dane, a następnie przenoszenie na ten nowy starter starego numeru, żeby w końcu móc przenieść numer do innego operatora, aczkolwiek nie masz pewności, że tym razem wpiszą dane poprawnie, bo skoro poprzednim razem tego nie zrobili, to czemu teraz by mieli? no i tak to z grubsza wygląda, ogólnie jesteś zupełnie bezsilny i zdany wyłącznie na ich łaskę, bo konsultant ci powie, że nie mamy pańskiego płaszcza i co pan nam zrobi? jedyne co, to możesz latać po jakichś rzecznikach praw konsumenta itp., albo po prostu stracić numer i u nowego operatora wziąć nowy
dlatego wspomniałem o tych biurach, gdzie przynajmniej masz rzeczywisty kontakt z drugim człowiekiem
jak teraz jeszcze czytam o wyciekach dany w jakichś vikingach xD to jeszcze bardziej się utwierdzam w przekonaniu, że na te internetowe guwniackie sieci to nawet nie ma co patrzeć
ogólnie po kilku miesiącach jebania udało się przejść z lyci do tego pleja, ale tylko połowicznie, bo przez te problemy, które lyca robiła, to play w końcu powiedział, że już za późno i przeniósł tylko 1 z 2 numerów, nie pomagało tłumaczenie, że to tamci cwele utrudniali i że z 20 wniosków było wysyłanych, i że nie moja wina, że coś mieli popierdolone, bo ja dane dawałem dobre, dlatego już wtedy mnie play wkurwił
a teraz okazało się, że i u nich pracują analfabeci, bo jeden wpisał "małpa gamail" zamiast "@gmail" przez co maile od playa nie były w ogóle dostarczane i nagle się dowiedziałem, że koniec umowy i muszę przedłużyć albo mi za 2 dni skasują numer xD
więc trzeba było na szybko znaleźć nowego operatora żeby numer zachować
Zakładki