Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
Tymczasem:
Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
Trop z tajnymi współpracownikami bandytów jest oczywiście logiczny i narzucający się, dlatego można założyć że wiele osób wpadło na niego nawet bez nawiązań do Gothica (w tym ja; po prostu ktoś chyba musi zaopatrywać bandziorów), ale to nie znaczy że musi być prawdziwy. Jakby nie patrzeć jak dotąd nie zaprowadził ani mnie ani nikogo innego, choć foil to była jedna z pierwszych rzeczy jakie zdobyłem przy pierwszej wizycie na Darashii, noszę go przy sobie przy rozmowach, do npców piszę pełnymi zdaniami i próbowałem różnych wariacji tego pomysłu (od szukania czy ktoś nie rozpuszcza fałszywych plotek nt. Edocha żeby odwrócić od siebie uwagę, do kombinowania przy katakumbach jako potencjalnej bazie spiskowców), a co dopiero napaleńcy, którzy spędzili steki godzin więcej ode mnie nad tą zagadką, bo u mnie to raptem kilka godzin (jakoś o wiele bardziej mnie wciągnęło wrzucanie przygód Kleopatry, a też całe popołudnie/wieczór potrafi na to zejść ).
I tak jak foil może być questowym itemem, ale równie dobrze tylko bronią fabularnie pasującą dla pustynnych strzelców (i okazją do wykorzystania istniejącego, ale nieużywanego itemu), tak spisek/zdrada może być ale nie musi.
Równie dobrze historia może być taka, że mieszkańcy widząc działania bandytów sami doszli do wniosku, że ktoś z miasta musi im pomagać i zaczęli plotkować na temat handlarza amunicją, który wydaje się na pierwszy rzut oka najbardziej podejrzany. Ale plotki nie muszą świadczyć o istnieniu jakiegoś spisku, co może nie pasować Ci do Gothica, ale mi pasuje do Tibiarza, który nie raz punktuje różnych foliarzy. A biorąc pod uwagę, że foil to też folia to... mode zmień nazwę tematu na foilarskie teorie xD
Żeby było jasne – nie wykluczam istnienia zdrajcy/ów czy kluczowej roli foila – może nikt nie wpadł jeszcze na keyworda, albo potrzebny jest jeszcze jakiś pośredni krok. Ale jeżeli bawimy się w detektywów i mamy myśleć wielowątkowo to myślmy wielowątkowo, rozważajmy nie tylko "za" ale też "przeciw", a nie że uczepiamy się jednego czy dwóch pomysłów. Ładnie to tutaj ująłeś
Zwracajmy uwagę na klarowne porównania niezależnych od siebie elementów, które jak na ironie pasują do siebie jak ulał tylko nadal trzeba zakładać wariant, że może to być oczywiście tylko czysty przypadek.
Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
To tutaj ode mnie jeszcze sprostowanie, bo któryś raz przyjmujesz błędne założenie i na jego podstawie ciągniesz dalej wnioski
...a wiemy doskonale, że tubylcami na Aruthang są Krasnoludy. Stąd powiązanie między Kazordoon...
Ps. Myślę, że Twoja łatwość w znajdywaniu podobieństw może Ci przeszkadzać w szczegółowej analizie, ale może być świetna do luźnej burzy mózgów i właśnie wymyślania nowych wątków, dlatego tym bardziej Cię do tego zachęcam.
A jeśli chcesz samemu przetestować swoje pomysły, to któryś z torgowiczów na pewno chętnie pomoże wystartować (oczywiście nie wykluczam mojej skromnej osoby :) ).
Zakładki