Cholera, szybki jesteś @
tibia77 ; , usunąłem od razu posta żeby zobaczyć co się wydarzyło po drodze i go ewentualnie przerobić ale zdążyłeś się już odnieść więc przywracam w brzmieniu jakie było.
Nie chcesz się wdawać w normalne dyskusje, więc wdajesz się w nienormalne?
Uczepiłeś się części posta Cushoo, o której sam mówisz, że nie ma nic wspólnego z rzeczywistością, ale z zapałem podejmujesz ten temat i wałkujesz żeby zdyskredytować tego użytkownika. Za to kompletnie olewasz całkiem sensowną część posta – jakbyś za nią się chwycił to Wasza rozmowa i temat pewnie wyglądałby kompletnie inaczej.
I pisząc to sam stosujesz piękną "argumentację"
miałem tu napisać "ad personam" ale bym się nie zdziwił jakbyś przez to olał całą treść tego posta i zaczął się kłócić czy to jest ad personam xD .
Tym samym utwierdzasz Cushoo w przekonaniu, że żeby z Tobą normalnie pogadać to musi należeć do jakiegoś kręgu wybranych (bez względu na to czy to prawda czy nie), a on to może zostać najwyżej zlany albo zjebany z góry do dołu za rzeczy które kompletnie nie mają znaczenia w jego wypowiedzi. Nawet pisał, że "wydaje mu się", "boi się" to trzeba było skwitować, że "zgadza się – wydaje Ci się" i przejść do sedna. Zamiast tego rozkręcasz burzę, a później "hurr durr syf w moim temacie".
Ogólnie szanuję Cię gościu, bo masz łeb jak sklep, ale jako administrator, który komunikuje się z użytkownikami musisz się zastanowić – czy zależy Ci na komunikacji z nimi czy na tym żeby wygrać wojenkę na słowa. I nie pierwszy raz Ci ktoś to mówi, ba, na forum już memem jest "tibjasz be, compi cacy", więc przemyśl to w końcu.
Pamiętaj że gościu nie siedzi w Twojej głowie i nie wie czy go zlałeś czy mu zamierzasz jeszcze odpowiedzieć. I też się nakręcił tak jak Ty.
Moim zdaniem jako na administratorze i torgowym mędrcu spoczywa na Tobie większa odpowiedzialność za jakość komunikatów. No ale to taka moja luźna myśl.
@Edit;
Nie śledzę szczególnie Waszych rozmów, ale jeżeli faktycznie puszcza Ci jakieś głupie teksty niepierwszy raz, to tym bardziej powinieneś to zlewać i się odnosić tylko do sensownych myśli, a zamiast tego zlewasz to co sensowne i wdajesz się w pyskówki.