Wersja do druku
No to teraz jest zasadnicze pytanie takie co robisz z tymi gpkami jesli je sprzedajesz tak jak 97 % Venezeulczyków to faktycznie może ta zmiana nie miała by sensu, natomiast jeśli nie sprzedajesz to sytuacja się zmienia o 180 stopni. I ile Polaków faktycznie gra a ile gra po to by tylko zarabiać na ewentualnej sprzedaży gpkow . Bo Venezuela wiadomo ze gra tylko dla zyskow ale nie ma co sie dziwic , ciezka sytuacja w kraju więc dolary z tibii są mega cenne.Cytuj:
Profesorek napisał
no i zamiast np 4 wenezuelcow robic runy pod domkiem to beda sharowac rycerza na minotaurach na 4 zmiany atm najlepsza waluta na tibiantisie sa swinki a potem runy jak masz duzo cc to chcesz na 1 albo 2 wymieniac bo gp mozesz dodrukowac w chuj expiac i z czasem ich coraz wiecej bedzie a czas robienia run pozostaje taki sam ewentualnie dojdzie do takiego stanu ze runy beda tylko troche tansze niz robienie ich na mfCytuj:
Cholinek napisał
Chodziło mi o to, ze ludzie nie zrobiliby tyle gpkow na sprzedaż co Wenezuelczyk run na sprzedaż. Bo nie każdy gracz jak Wenezuelczyk gp sprzedaję , to jest ta róznica. A oni pewnie jakby mieli expic a nie tylko stac przed depo, to juz tak chetnie by tego nie robili.Cytuj:
Voldemop napisał
no ale to wenezuelce zamiast stac i tylko runy robic zaczeliby tez gp farmic a ty sam nie masz pojecia ile jebanych polakow robakow gp na sell farmi nawet jakies mirki (mainstream propaganda virus) jak tylko wojna startuje to se biegaja na 40 knightcie minotaury bic i sellac gp zamiast expic 120 paladyna
unlimited mana runa w sms shopie za 50 swinek i jazda stoimy z grubym jaxim i klikamy manarune i jemy 3 pizze i na deser drink z kebaba od krola alibaba normalnie
raz byla ogromna posucha nie bylo wgle run na markecie i gp spadly z wartoscia do 2.5$ to widzialem 80 msow co se robili po 50-60 bp sd na mf pod chatka i chodzili wrle bic z sd jak top lvlem byl 90 albo 100 wiec no ogolnie tibiarz moglby na chuju stanac a i tak ludzie beda tak nakurwiac tylko ze jak jest ogromna skala ludzi ladujacych $ w gierke to i cc/runy maja w chuj wielka wartosc w $ + nie starcza ich dla kazdego mastercardera i wtedy jest jako tako good
gościu ty najebany jesteś, szczególnie, że tutaj używanie mcka jest ekstrymalnie utrudnione i pewnie większość po jakimś czasie wpada i musi robić nowe chary i traci magazyn jeśli mieli coś na stanie.Cytuj:
Cholinek napisał
a robiąc na jednym, 2 czy 3 charach i to z promocją gdzie musisz płacić co paka za miesiąc to zrobisz tyle gp co 20 knajt z war hammerem latajacy po rotwormach
No rozumiem , moze faktycznie masz rację :) no nic, to byl temat do dyskusji czy takie rozwiązanie mogło by się sprawdzić. Dzięki wszystkim za odpowiedzi, chciałem własnie poznać Waszą opinie na ten temat.Cytuj:
Profesorek napisał
W tej chwili jest 60 wenezuelczyków online , niech kazdy zrobi 2,5 - 3 bp sd dziennie to masz 150 - 180 bp sd dziennie do sprzedaży za dolary więc to nie jest mało. Tym bardziej ze to jest zarezerwowane dla paru graczy ze Szwecji.Cytuj:
Voldemop napisał
dla porownania, 15 bedmagow = 1 char z promo na regenie; ja majac 120~ bedmagow pewnie bym nawet nie napedzil jednego typa co wali pg msem, ale co ja tam wiem, macius spod dp robiacy uhy na faccu bijacy beary dla free fooda wie lepiej co jest essa
jednym prostym ruchem rozwiazal problemy tibijskiej ekonomii [SZOK][ZOBACZ MEMY]
Cytuj:
ayx~ napisał
Tu nie chodzi to czy te bp sd moga zasilić w calosci jakiegos top msa czy nie tylko ile dodatkowo bp sd maja dziennie za dolary od Wenezueli. Np. Ciebie stać zeby kupic 20 bp dziennie sd i "Niklasa" na 20 bp dziennie sd ale garstka graczy ze Szwecji jeszcze dodatkowo sobie dokupi po 40 bp sd za dolary to chyba jest roznica tak? Powiedzmy ze 60 Wenezuelczykow produkuje 170 bp sd dziennie czyli 170 i 5,5 = 930k i teraz chodzi czy Ci Ci sami Wenezulczycy wyloocili by na expie te 930k ktore w zamiast w postaci run sprzedawane by byly w gpkach gdyby nie mozna bylo tworzyc run a jedynie kupowac u npc. Ponieważ sa ograniczone respy do robienia loota i np. Profesor by zajal kopy jak kiedys , janusz z radomia mintwallin itd czy bylo by dla nich miejsce do zrobienia tych pieniedzy ktore robia na runach ale prosfesorek juz pisal wczesniej ze bylo by to mozliwe a nawet jakby ich nie dopuscic do respow to Polacy by sprzedawali te gpki Szwedom a nie Venezuelczycy i nic by to nie dalo .
no i w czym kurwa problem? strzelaja te sdki robiac 80% waste, wenezuela kupuje swinie za to, ktos pada kupuje blessy i leci wszystko w obieg
Zresztą, brazole są co na daccu robią te sdki, to to zajmuje z 8 h, z promo 5,5 czy coś takiego, więc ja nie wiem po co ty się zabierasz za tematy tego typu, skoro wg. Cibie 10 godzin afkowania i palenia many to lepsza kasa niż hunt. W 10 h to na rotach z samych gpkow uzbierasz więcej, to nie wspomnę o jakimś zameczku, soldkach czy minosach.
Kupowaliby tak samo, ludzie na hunceniu już teraz zarabiają więcej niż ci makerzy produkują. A z djinnem to już w ogóle, profesorek by przerabiał gpki na runy przez manasy. A to dlatego, że na tibiantisie i tak jest stosunkowo mało runemakerów. Tzn. w stosunku do liczby expiących (m.in. dlatego przy 200 online ludzie narzekali, że wolnych respów nie ma, a pod depo pustki) jak i w porównaniu do innych serwerów z kategorii "oldschool" (teraźniejszych lub przeszłych).Cytuj:
Cholinek napisał
Serwer nie byłby bardziej aktywny, tylko wręcz przeciwnie. Liczby online byłyby mniejsze, i nie chodzi tu o mcki, farmy itp., ale normalnych graczy, którzy często grają w ten sposób, że np. parę dni sobie runują po pracy, a w weekend idą poexpić (lub na podobnej zasadzie). Mało kto spędza na expie cały swój czas online. Większość ludzi na exp wykorzystuje tylko jego część, a przez resztę czasu sobie siedzi. I w momencie, gdy nie da się robić runek, to ktoś taki nie ma po co logować w ciągu tych dni, gdy nie ma czasu/możliwości expić. Nikt ci też nie postawi ghoula albo monka, żeby stać kilka godzin i castować utevo luxa. Nikt nie będzie stał pod domkiem czy depo i pisał z ludźmi, jeżeli przy okazji nie czerpie z tego jakichś korzyści w postaci choćby tych paru hmmów. Runowanie to jest de facto jedna z 'aktywności' w grze, i nie wiem dlaczego ograniczasz swoje spojrzenie do tych wenezuelców.
Nie każdy sprzedaje, ale to nie ma znaczenia, bo różnica w podaży gpków i runek i tak jest spora. I tu dochodzimy do kolejnego negatywnego skutku, czyli braku tej naturalnej bariery w tzn. end-game. Kupowanie run w sklepie powoduje, że możesz pgować praktycznie bez ograniczeń. Siła postaci rośnie i w pewnym momencie dochodzisz do sytuacji, w której możesz to zapętlić w nieskończoność, w taki sposób że każdy hunt finansuje ci następny i nie ma żadnego ograniczenia. Jak cipsoft dodał runy w sklepie, to taki taifun klepał warlocki 24/7. Normalnie na starej tibii runy stanowią tę naturalną barierę, która powoduje że na niektóre hunty możesz sobie pozwolić tylko od czasu do czasu. CHYBA ŻE jesteś gotowy robić runy na manasach, wtedy też masz ich nieograniczoną podaż, jednak koszt jest nieporównywalnie wyższy (bp sd za 9k zamiast za 5k jak proponowałeś), więc do takiego zapętlenia prędko nie dojdzie.Cytuj:
Cholinek napisał