Old-Era napisał
no ale jest jakies urozmaicenie, i koniec koncow ostatnio jak w tibie gralem to wiecej do roboty mialem na rl niz na medivii. Dota, lol, world of warcraft, nawet cs:go, wszystkie gry sa ciagle balansowane od powstania, bo zapobiega to stagnacji i przedluza zywotnosc gry
No super to urozmaicenie, jak te wszystkie nowe spawny wyglądają tak samo: szerokie korytarze lub po prostu open area, i dziesiątki mobów do walenia AOE. Co z tego, że zmieniają się nazwy mobów, skoro nadal chodzisz w kółko i walisz jakiś lodowe gfb? Porób to przez parę miesięcy, to zobaczymy czy się nie porzygasz z nudów. Dlatego naprawdę nie wiem, czemu bicie guardów ma być w tym kontekście ujmą. Prawda jest taka, że expienie w tej grze nigdy nie było szczególnie ciekawe, jeżeli mówimy o takich typowych daily huntach, co można zresztą bardzo łatwo wykazać. Postaw sobie orszabal otsa na localhoście, pobij jakiegoś ciekawego super moba, i opisz wrażenia po 10 minutach expienia xD mniej więcej tyle czasu powinno ci zająć skminienie, że to nie ma żadnego sensu. Co nadaje sens expieniu to jest aspekt społeczny i wynikający z tego cel, a nie sam proces expienia. A aspekt społeczny w nowej tibii niestety został znacząco ograniczony. Dlatego expienie tam jest wg mnie na dłuższą metę jeszcze mniej ciekawe, bo pozostało tylko wbijanie kolejnych cyferek. Nowa tibia to po prostu taka gierka hack'n'slash, gdzie masz sobie pochodzić i bezmyślnie pobić ueki przez godzinkę dla odmóżdżenia. I nie ma co z tym dyskutować. Może i fajnie ci się pograło ostatnio na nowej tibii, ale i tak pewnie grałeś po 2 godzinki dziennie, bo dłużej ci się nie chciało, a to na starej tibii i otsach 7.4 zdarzało ci się pomaniaczyć całe dnie. Nie jest tak, czarnuchu?
A tak swoją drogą, to odbiegłeś totalnie od tematu, którym był balans profesji. A ten zdecydowanie był lepszy na starej tibii. Nikt nie twierdzi, że nie można wprowadzać zmian, tylko że od tamtej pory nie udało im się lepiej tych profesji zbalansować. Na starej tibii każda profa miała swoje wady i zalety i grało się nią inaczej. Jeden dużo bił ale padał jak szmata, inny bił chujowo ale był czołgiem, i tak dalej. To na nowej tibii każdą profą masz dmg, każdą przeżyjesz tyle samo, każdą expisz lurując moby i waląc AOE. Nawet takie cechy jak cap, przestały mieć totalnie znaczenie. Zmierza to w tym kierunku, żeby każdą profą zarabiało się tyle samo, robiło taki sam exp/h, i grało tak samo, bo tylko wtedy nooby im przestaną w końcu narzekać, że ojeju moja profa jest najgorsza plz boost. Ale w balansie powinno chodzić o równoważenie tych zalet i wad, a nie ich zanikanie.
Czy w tym całym lolu też to balansowanie polega na tym, żeby postaci się od siebie coraz mniej różniły?
Podsumowując: stara tibia i nowa tibia to zupełnie inne gry. Stara była grą zręcznościowo-strategiczno-społeczną, nowa to hack'n'slash. I nikt nie mówił, że ma nie być zmian, ale aspekt RPG (role playing) był lepszy na starej tibii (mechanika temu sprzyjała), balans profesji również był lepszy (lepsze wyodrębnienie unikalnych zalet/wad), natomiast expienie w obu przypadkach równie nudne. Ale jak ktoś woli takiego luźnego hack'n'slasha, zamiast tryhardu, no to jego sprawa. Kwestia gustu, ja tego nie hejtuję. Rozwala mnie tylko, że ludzie którzy w to grają, jednocześnie się śmieją z bicia guardów. No i to balansowanie w kółko tego samego.
nie dziwota ze na realu gra 22 tysiace ludzi a na wszystkich servach 7.4 razem wzietych ile bedzie gralo realnie, 400?
Poważne argumenty, widzę. No rzeczywiście, bo taki przykładowy tibiantis, to jest ponad 20-letnią firmą, zatrudniającą 100 ludzi, i dysponującą milionem euro na marketing. wiele_mowionca_mina_siary.jpg
Może zróbmy inne porównanie: zobacz sobie ilu ludzi gra średnio na nowym świecie real tibii, powstałym kilka miesięcy temu. Przecież te europejskie, co wystartowały w tym roku, to mają po 20 online.
Zakładki