Wersja do druku
To widzisz, każdy ma swoje zdanie na temat tej gierki, nowego czy starego systemu, ale nie zaprzeczaj na temat tego że tak się właśnie grało, stojąc gdzieś robiąc runki, nie każdy miał normalnego neta że mógł sobie pozwolić iść poexpić z młotka i porobić w tym czasie runki, teraz nie ma lagów, botów, jest anty kick system czy jak to nazwać, się trzeba z tym pogodzić i tyle, bo po co nawijać ciągle to samo bez końca.
I co to zmienia ze nie ma lagow/botow jakis smieszny anty-kick system abusowany gdy dostaniemy trapa od 8 mobow skoro tibia gra ktora nie wybaczala bledow trudna ale bardzo satysfakcjonujaca stala sie gra casualowa ktora swietnie zastepuje takie pozycje jak pasjans pajak czy saper
Pogodzic to sie trzeba z tym ze gra stala sie zwyklym gownem jakich pelno na rynku a tak dlugo jak ktos to gowno bedzie wpierdalac beda powstawac nowe tego typu gry/te poprzednie beda coraz bardziej zanizac poziom
Po prostu obecnej tibii nie ma sensu porównywać do 7.4 bo to dwie inne gry. Sam uwielbiam 7.4,mechanikę, skillowosc i pvp tam ale nowa tibia też jest fajna w kontekście casualowej gryCytuj:
Adposatnr napisał
nie wiem po co się w ogóle kłócicie z profesorkiem, przecież to w 2 minuty idzie wywnioskować, że on gra tylko dla rywalizacji, czyli w sumie po to, żeby pokazać innym, że są gównem, czy to na pvp, czy to robiąc 2x więcej expa i profitu od nich
na nowej tibii tego nie ma, więc choćby była najlepszą grą rpg, to jeżeli nie będzie zbyt wymagająca i nie będzie umożliwiała mierzenia się na penisy, to mu nie podejdzie, dlatego dla niego nowa tibia nie istnieje i nie przetłumaczycie mu, że ten sklep i inne dupsy nawet niczego nie zmieniają, bo tibijka jest casulowym 2d rpg i prawie każdy ma to w dupie, bo gra dla siebie a nie rankingów
tibia 7.4 jest całkiem spoko grą, tylko że nigdy się tak naprawdę nie przyjmie na dłuższą metę, bo jest tylko grą i ludzie grają w gry po pracy dla relaksu i żeby odpocząć, a nie żeby uprawiać tryhard, spuszczać się w byciu najlepszym i wyścig szczurów, bo od tego mają życie i wolą zrobić obiad zamiast zrobić plecak run, zamiast klepać roty wolą sobie pójść do pracy, a zamiast stawiać uhtrapa podpierdolą kogoś szefowi, dlatego w 7.4 się zajebiście grało dzieckiem, bo się miało w pizdu czasu i mając beztroskę od prawdziwego życia, mogło się i chciało się spuszczać nad gierką i osiągnięciami w niej
nie trafiles wons mi sie np bardzo podobaly rpg otsy gdzie gm wlozyl duzo pracy i byly w chuj custom nawet jezeli non-pvp i bylem jedynym graczem dopoki rozgrywka byla emocjonujaca i wymagajaca quitowalem dopiero w momencie gdy rozgrywka polegala juz tylko na robieniu refilli na najlepszym respie w grze
>epic questy
>tibia
no nieźle
Wniosek ludzie tibi 7.4 zatrzymali sie w miejscu tzn. Bezrobotni na utrzymaniu rodzicow z kupa wolnego czasu, ludzie tibi 11 poszli z postepem i znalezli lepsze rzeczy do roboty niz granie po 10h tzn. Praca, hobby, rodzina
no właśnie xD, a nowa tibia jest raczej prosta i "tylko" ciekawa, dlatego Ci się nie podobaCytuj:
Adposatnr napisał
Profesorek dobrze napisał. Giereczka jest teraz MEGA prosta, każdy fraglesik może se pograć casualowo + obecnie nawet śmierdzący polak może wydać tam 100zł w miesiącu na coiny i sobie pokupować coś tam w sklepie.
Tak jak w dawnych czasach wszyscy byliśmy bobami i tylko ściągaliśmy camy od 150 levela żeby pooglądać jak expi na warlockach :pogchamp a po tym stawialiśmy sobie jakiegoś OTSa na 127.0.0.1, robilismy sobie takiego chara z nieskończoną maną i sobie expiliśmy sami; tak samo mniej więcej teraz ziomeczki wchodzą na rl tibie powciskać losowe guziki bez patrzenia na HP/MP i elo.
@Janusz_Wons
Ma rację, nikt teraz nie ma czasu na to co kiedyś, ile dzieciaków gra teraz w tibie? Wy byście chcieli żeby tibia stanęła w miejscu tak jak i wy, mi też się podobała stara tibia ale zrozumiałem, że czasu się nie cofnie, ale do was to nie dociera bo wasz rozwój się już chyba zatrzymał, ja to miałem jakąś zjebaną radiówkę i co chwile net padał, mimo tego biegałem z jakimś gościem po kazo bijąc guardy, tłukło się soldiery i inne cholery, skillowało się na monku lub na kimś, teraz tego nie ma, nawet jebane pvp wprowadzili na tych no pvp serwerach, jak wcześniej nie można było tak teraz odpalasz warmode i się walisz, na pvp jak chcesz skillować to kurwa pz musisz wbijać, też tęsknie za starą tibią ale to już nie wróci więc nie wiem po co dalej to wałkować. Mogliby wypuścić nowy serwer na starym systemie gry ale wątpie żeby to aktualizowali i czy by wgl powstał, wtedy to by były dwa osobne projekty, robienie dwóch różnych map wgl wszystkiego, może dlatego właśnie nie chcą wypuścić takiego serwera, może gdyby zrobili ankietę to by coś z tego wyszło ale komu by się grać chciało.
@Filia the Dragon
Teraz takie profity napierdalasz, że nie musisz wydawać złotówek, przy grze na nowych serwerach idzie dobrze zarobić, co tydzień robisz taski na gooe mass z czego masz prawie 1kk, codzienne na nowych wz można dobrze zarobić, bossy thais, bossy fery, zwykłe bossy, wszystkiego pełno.
no i dobrze
Tibia 11:
34 lvl druid, 33mlvl, w 1:30 h na zielonej staminie (w tym 1h darmowego exp boosta) wbilem 40lvl na gargoyle cave przy tym robiac 50k profitu XD
mi tam sie podobalo jak 3 lata temu wystartowalo spectrum i taki casualowy gracz mogl sobie wejsc na gierke, porobic runki tyle ile dal rade i poexpic cos. odrazu przypomnialy mi sie lata 2004/2005. niby zycie serwera sie toczy, bo szweduchy juz bily 70-80 lvle, ale ja mialem w pizdzie, bo gralem tyle ile potrzebowalem. jakby kazdy tak gral, ze wbija na 3-4h max (nie licze tu jakichs akcji z pk czy trapow, bo to jednak troche czasu czasami zajmuje, nawet same zebranie sie to 2h potrafi byc XD), cos tam porobi, nikt nie goni za lvl jak pojeb to daloby sie grac, tibia nie musialaby zostac zmieniona o 180 stopni. ludzie sobie za cel w zyciu obrali wbijanie jakichs 1000 lvli za wszelka cene, cipsoft musial isc z duchem czasu, skoro weterani wojenni juz nie mieli tyle czasu na grind i farme to musieli jakos ulatwic odrabianie hajsu i lvli. na 7.4 deduwy jeszcze bolaly, bo jak na wojnie ginales to moze z 2x bys wrocil, bo hajs sie konczyl, a na 11 gina ludzie na openkach po 20x i hajs sie nie konczy. tu juz nie chodzi o to, ze 7.4 zjada duzo czasu tylko wlasnie o to jaki masz cel w graniu, bo jak napierdalanie lvli ponad wszystko, a masz prace i rodzine to slabiutko, ale takie typowe niedzielne granie, kiedy 80% populacji serwera ma podobnie to juz byloby bardzo przyjemnie w czyms takim uczestniczyc. niby w 11 wiecej wyzwan i roboty, ale po chuj to skoro pvp nie istnieje. po chuj grac w tibie jak nie mozesz komus dopierdolic bo nosi 2k manasow i 2k ghp i zanim zejdzie mu 1/3 suppli to wpadnie po ciebie ekipa 10x 600lvl bo inaczej ciebie nie zabija bo ty tez jestes obladowany do konca capa XDDDDD niby obie strony maja racje, ale dla mnie jakby ludzie grali z glowa i szanowali swoj czas to nawet na takiej tibii 7.4 daloby sie grac jak czlowiek
ale kto komu karze gonic najwieksze lvle na rl ?
A co innego w tej gierce mozna zrobić ?