co kurwa?
oczywiście, że to nie to samo, typ się po prostu włamał mu na pocztę i w bezprawny sposób posiadł dalsze dane (rec key do tibii)
to, że "znał" hasło, bo gość ustawił takie samo do jego otsa, nie ma tu żadnego znaczenia
Wersja do druku
dzięki za "reputa" ;**
Spookojnie, spokojnie, pan UP z tym mieszkaniem które "mu okradam" bo znalazlem klucz, to odleciał : Dzle mnie zrozumieliście, Gosciu nie wyslal nikomu keyloggera, tylko "znalazł" passy W SWOJEJ BAZIE DANYCH,i jedyne co możesz mu udowodnić to t oze wjeba lsie na poczte, bo to ze ukradl c iwirtualne itanzy już ciezej, dlatego napisałem w skrocie ze jest "czysty", w cudzyslowiu bo ciężko będzie go ujebac. amen.
włamanie się na pocztę w zupełności wystarcza
W czasie gdy chodziłem jeszcze do technikum, brat znajomego z tej samej szkoły w jakiś sposób uzyskał dostęp do poczty elektronicznej nauczycielki z geografii i zapoznał się ze sprawdzianami, które szykowała dla klasy jego brata. Nie pamiętam szczegółów, ale nauczycielka zgłosiła ten fakt na policję a oni namierzyli delikwenta. Nie wiem jak sprawa się skończyła, ale groziły mu 2 lata (zapewne otrzymał wyrok w zawieszeniu lub karę finansową).
Włamanie na elektroniczną skrzynkę pocztową, nielegalne uzyskanie informacji i czytanie prywatnych treści jest w naszym kraju karane i jest to przestępstwo.
Jeżeli zgłosisz ten fakt na policję to zapewne zainteresują się tą sprawą, chociaż znając życie i tak umorzą postępowanie