torgmma
pluton rob to
Wersja do druku
torgmma
pluton rob to
ja od samego początku piszę na luzie, to tobie coś ciśnienie skacze że hur dur co się spinasz hur dur wypierdalaj hur dur autyzm asperger autyzm asperger hur dur wszystko hejtujesz!!!!
wystarczy napisać 3 zdania a ten norek już myśli, że hur dur litania hur dur odpalił się no ja pierdole xD
https://i.imgur.com/kFKLrGo.jpg
nom popłacz sobie i jeszcze z 8 razy powtórz żebym wypierdalał
a na przyszłość nie pij tyle kawy, jak ci ciśnienie skacze
pzdr
nom popłacz sobie i jeszcze z 8 razy wklej mój avatar
a na przyszłość nie pij tyle kawy, jak ci ciśnienie skacze
pzdr
o ja pierdole ludzie zaczynaja otwierac oczy xDD
polecam poczytac tematy o tibi w ktorych zawsze lekarz sie wypowiada ze tibia to gowno i o polityce w ktorej po 5 stronach dyskusji mowi mi ,ze nikogo to nie interesuje xD
co wy pieprzycie dlaczego nie mozna zyc w zgodzie halo zapraszam na roty w thais ancient temple zweryfikuje
ala boli ;/
czytajac ostatnio posty tiba77 mam wrażenie, ze choruje na to samo co pies
w sumie pies przynajmniej byl prawdziwy, ten typ to zwykly pajac
jak nudne zycie musza miec zeby interesowac sie tym co robia inni
typowe stulejki XD
iksde
uprzedze posta
co ty typie nie wiesz ,ze tibia 7.0 a real tibia to calkiem inna gra? idz se na kasterie pograc gdzie 200 ludzi na train monkach a 200 na hellgate idioto
niestety musze sie zgodzic z kucem
tibia77 zapetlony napierdala co chwile taki sam post w temacie psa i wytyka mu to samo xD potem jakies hur dur huju nie zasmiecaj mi forum zeby 10 minut pozniej se zatrolowac w temacie o tibii
chory toksyczny uzytkownik ktos powinien go zbadac
oczko dla was
ale bym was kurwy połamał z wezowej rozdzki albo jakiegos giant sworda
lou king w skarpetce w warany komodyjskie, awww yeh
a co mial napisac kutas danjelka?
to chyba short sword
miras ale utkaj kurwe bo zaraz cie lamie
na kurwe
tibjarz zaczyna wkurwiac jebany wieszcz narodowy sie zrobil, wszczechwiedzacy mentor powie ci na jakim otsie grac a jaki jest chujowy bo on tak powiedzial. Mowi kazdemu jak kto ma zyc, jaki sport jest dobry jaki chujowy no zajebalbym mu na leb ostatnimi czasy bez kitu
I westerny z lat 40 potem to już nie było dobrych filmów
ale zara wam tibjarz zapierdoli esejem na 3 strony nie mogę się doczekać
kurwa ale bym zobaczyl walke kasti vs golem torgowy
ja pierdole jakie to by bylo zloto
https://www.youtube.com/watch?v=s0muPUG7qDs
@tibia77 ;
Bardzo dobrze, że w końcu to zauważyłeś, że przekazuję wam tu pewne uniwersalne wartości. W następnym kroku prawdopodobnie zdasz sobie sprawę jak ważne i prawdziwe to wartości. To mi przypada ta niewdzięczna rola krzewienia ich, w myśl zasady "forum uczy, bawi i wychowuje", bo choć czasem poncjusz czy janusz też napiszą coś z sensem, to generalnie beze mnie pozostalibyście zwykłymi robacks bez gustu. Skończylibyście płacąc PPV na walki tych umysłowych impotentów, grając na kasterii i oglądając komedie z karolakiem, popijając grzańcem z tatry mocnej z miodem. Żyję nadzieją, że jednak będzie inaczej, a posty moje nie idą jak krew w piach. Ale zanim to nastąpi, wyjaśnię pokrótce poruszaną tu kwestię sportu, która widzę was bardzo nurtuje.
Otóż żaden tzw. "sport" nie jest dobry, bo sport równa się leśne dziadostwo, czerwone od zapijaczenia ryje, układy, korupcja, złodziejstwo i często również pedalstwo. Prawdziwy sport to jest, gdy ty sam pójdziesz pojeździć rowerkiem czy pokopać balon z kolegami.
Wszelkiego rodzaju struktury organizacyjne rodzą tylko patologie. Liga szkolna jest na absolutnym pograniczu, wszystko powyżej nie ma już nic wspólnego z prawdziwym sportem. Bo mimo że też zarządzana z reguły przez leśnego dziada wuefistę, to jednak jest kwintesencją tej rywalizacji, gdy ustawiacie się na mecz z tymi pedałami z sąsiedniej klasy, a po meczu na ustawkę, bo rudy sfaulował grubego. To jest właśnie esencja prawdziwego sportu, rywalizacja, jazda z kurwami, walka o swoje i dominacje. Jak w wojnie na najlepszej wersji tibii 7.1 w najlepszych czasach. A "sport", który oglądacie w telewizji, to tylko przedstawienie dla naiwniaków, żeby ich oskubać z dudków niczym najprawdziwszy tatrzański góral z warszawy. Faceci udający baby, baby udające astmę, zawody kto się lepiej i mocniej naszprycuje, a to wszystko podszyte wszelkiego rodzaju układami i szwindlami. Jedziesz sobie na mecz za ukochaną drużyną, emocjonujesz się nim, przeżywasz czy twój idol z plakatu na ścianie kopnie świński pęcherz do sieci rybackiej. Pojawiają się łzy. Łzy wzruszenia... lub rozgoryczenia, że znów krzywo zawiało. A 10 lat później dowiadujesz się, że wynik i tak był z góry ustalony. Mało tego, że uczestnicy tych wydarzeń pracują sobie w reprezentacji, zajmują wysokie stanowiska w związku leśnych dziadów, a nawet robią kariery polityczne, pomimo wyroków za korupcje, na które nikt nie zwraca uwagi. To jest czysta iluzja, jak "dzieci nawałki". Postać Nawałki de facto nigdy nie istniała, ona została wykreowana. Postać trenera perfekcjonisty, który mało mówi, a za zamkniętymi drzwiami ustala masterplany zdobycia mistrzostwa wszechświata ze swoimi wspaniałymi husarzami. Każdy w to wierzył, ale gdy tylko prawdziwy Nawałka został postawiony pod ścianą i musiał sklecić więcej niż 3 zdania proste, to maska szybko opadła i okazało się, że był to zwykły tuman, który z kopaczami trenował rozdawanie autografów. A nasz wspaniały obrońca, skała, największy husarz i abstynent złamał sobie rękę po pijaku na schodach, rzekomo grając w siatkonogę. Więc ludzie zaczęli wątpić. Dopytywać, dociekać. I co się wtedy robi? To proste. Usuwa się tumana i podstawia nowego, świeżego, "ten będzie lepszy, a o tamtym zapomnijcie, wyciągniemy wnioski!" mówi się. I karuzela spierdolenia kręci się dalej.
Gdy nie zabrali Jurka Dudka na mundial pomiędzy wersami jego żali można było wyczytać bardzo ważną rzecz. Jego ogromny zawód, ale bynajmniej nie sportowy, a zawód tym, że nie będzie sobie mógł piwkować z Kłosem i Hujtą na zgrupowaniu i się z was śmiać. Taka jest brutalna prawda. Życie jest jak brutal tibia version, gdy ktoś ci mówi "zaufaj mi", a potem kroi twoje itemy. Gdy mówi "choć spszedaj mi armor", a za rogiem czeka z ekipą, żeby skoczyć ci na łeb.
Do sportu stale dorabiana jest jakaś jebana ideologia, idea wyższa. Ale wszystkie idee wyższe są jebaną iluzją. Francuscy rewolucjoniści zdobywając Bastylię też nie wyzwalali ludu spod rządów tyranii, jak sądzi wasz przyjaciel Boryna, tylko zabili kilku inwalidów bez nóg i rąk, żeby uwolnić paru pedofilów i pijaczków. A jednak ktoś zdecydował, że będzie inaczej. I tak samo dziś leśne dziady w swoich gabinetach spowitych oparami Starogardzkiej podejmują decyzje, z którego kopacza zrobić bohatera i husarza narodowego, a którego upierdolić, żeby nie wyszedł poza C-klasę i ustalają scenariusze tego teatru, który jak co niedzielę obejrzycie leżąc na kanapie i mamrocząc "no pacz halina kurła no ja bym to szczelił kurła".
Jeśli chodzi o skoki narciarskie, to sport ten nigdy nie miał większego sensu i zawsze rządziły nim układy. Komu damy 18, a komu 20. Kogo puścimy w takim wietrze, a kogo przytrzymamy. I temu podobne. Ale dziś stał się najbardziej jaskrawym przykładem, bo przestało w nim chodzić nawet o tę idiotyczną czynność, jaką jest pokonanie jak najdłuższej odległości na nartach. To nie ma żadnego znaczenia. W skutek działań leśnych dziadów narciarskich dziś o wynikach w całości decyduje komputer, który mógłby je sobie brać zupełnie z pizdy, a nikt z was nawet by się nie zorientował. A jeżeliby podejrzewał, to i tak nie miałby dowodu. W ten sposób nawet z Tonio Tajnera można by zrobić Małysza. Ten cały tzw. "sport" to nie jest sport, tylko zwykły biznes.
Co do tego spierdolonego fejm mma - czy myślicie, że organizatorzy serio sądzą, że ktoś lubi tych spierdoleńców i właśnie w ten target celują? Oczywiście, że nie, oni celują w was. W ludzi, którym się tylko wydaje, że są ponad tym, że gardzą tym ścierwem, ale w rzeczywistości i tak to obejrzą "z ciekawości", albo przynajmniej będą generować - nomen omen - fejm. Dlatego ja wam mówię, nie nadstawiajcie swoich dup do wydymania.
To tyle na dzisiaj, w następnym odcinku poruszę kwestię bukmacherki w sporcie, czyli najwyższego stadium sportowego spierdolenia i jawnego oszukaństwa. Trzymajcie się.
ej no ale co jak co, tibjarz tutaj ma 100% racji
a ja się ustawie z ziomkami na planszówkę i pierdololo, i se zapuszcze w tle femmma3, rzucę se okiem na walkę, skomentuje technikę i pośmieje, przednia rozrywka na łikendowy wieczór
tak zrobię, każdy potrzebuje się czasem odmóżdżyć, dlatego też oglądam na bieżąco kuchenne rewolucje w trakcie gotowania i łapię protipy od pani Magdy Gessler
dolewanie bulionu do masy na pulpety albo technika nacinania karpia, żeby tłuszcz rozpuścił ości, ooo, to były prawdziwe gejm czendżery
dzisiaj nowy odcineczek :O
https://www.youtube.com/watch?v=5GgflscOmW8
#teamkasti