chyba zaczelo sie od tego, ze lukasz z seba wyjebali petarde przez okno
nowak sie wkurwil i wezwal psy
byla slowna konfrontacja miedzy nimi a nowakiem i psami
nastala chwila spokoju, nagle wpada seba i mowi, ze daniela i lukasza napierdalaja jakies chlopy (prawdopodobnie ekipa nowaka)
daniel wezwal bagiety i akcja dalej sie toczy przed klatka (podobno daniel zakuty w kajdany)
edit; przyjechala karetka