Przedmiotem sprzedaży nie był czas, więc błędnie rozumujesz. Poza tym nie każdy czas jest wart tyle samo. Godzina pracy piekarza to przykładowo 7.50zł, a godzina pracy ratownika medycznego to już 24 zł. Nie wycenisz czasu ot tak.
Przedmiotem sprzedaży nie był czas, więc błędnie rozumujesz. Poza tym nie każdy czas jest wart tyle samo. Godzina pracy piekarza to przykładowo 7.50zł, a godzina pracy ratownika medycznego to już 24 zł. Nie wycenisz czasu ot tak.
Jak nie był czas, właśnie był
a wycena następuje na podstawie cen innych podobnych aukcji
Każda praca ma jakąś wartość, pamiętam że było z rok temu coś takiego że ludzie wymieniali się przysługami-np. wyprowadzenie parę razy psa za korki z matmy etc....było potem jak ktoś (za uja nie pamiętam kto) orzekł że to nielegalne jeśli nie odprowadzają za to podatku...wycena miała następować na podstawie podobnych usług i powychodziło tam że wyjście z psem 4 czy 5 pln etc
Tak czy owak bita strona tematu o tym czy to był czas czy nie-to i tak nic nie zmienia w sprawie :o więc po co ciągniemy dyskusje
CLOSE PLEASE
Skoro postać należy do cipsoftu to mógł zostać też oskarżony o to, że sprzedaje coś co nie jest jego własnością
No tak, oszustw nie ma nawet w internecie, niech jeszcze pare razy kogoś ukarają (nikomu tego nie życzę) i hakerzy znikną, oraz oszuści.
to i tak jest kropla w morzu takich spraw... i co to da ? pro hakerzy się przestrasza i będą sprzedawać postacie bez hakowania? Szczerze w to wątpię.
Tak długo jak przedmiotem aukcji jest postać (taki jest opis i to miała dostać osoba, która aukcję wygra), tak długo nie sprzedaje czasu. Umowa kupna-sprzedaży jasno precyzuje, co jest jej przedmiotem. W tym wypadku była to POSTAĆ (nie żaden czas), która nie należała do sprzedawcy. To tak samo jakbyś mi pożyczył myszkę, a ja bym ją sprzedał.
Ktoś mi wytłumaczy w jaki sposób można "sprzedać czas"?