Tylko jak nie ma kasy to się idzie na pewny zarobek, a nie liczy na szczęście. Z własnego doświadczenia wiem, że liczenie na rary się nie opłaca, lepiej iść gdzieś, gdzie jest pewny zysk i sobie za zarobioną kasę tego rarka kupić.
Równie dobrze można powiedzieć, że np. lepiej zamiast na Wyrmy iść na dworcki, bo może spaść voodoo doll 5x pod rząd i +300k. Tyle że ja tam biegałem przez tydzień po 3h dziennie i nie zloociłem ani jednego, podobnie jak większość, która tam biega dla dolli i rezygnuje po kilku dniach.