Fart niesamowity, ale wiesz co sadze?
Ty poprostu byles widzem na cascie. Nie uwierze dopoki nie wyslesz screena swojego hara ;f
Wersja do druku
Fart niesamowity, ale wiesz co sadze?
Ty poprostu byles widzem na cascie. Nie uwierze dopoki nie wyslesz screena swojego hara ;f
Hmm może koleś kupił chara i nie wiedział co to blassy
Może i był na cascie może nie...Ważne że napisał opowiadanie i dał screena na zwieńczenie historii.
Wielki +! Oby tak dalej
Bardzo dobrze napisane i zarazem ciekawe. Jesteś największym farciarzem w tibi. Ja gdy znalazłem deda to były w nim "tylko" bohy, dwarven ring i demon backpack z kilkoma destroy-fieldami; kasą; i obsidian knifem.
Trzeba mieć "farta". Ja jeszcze nic wartościowego nie trafiłem >.<.
Taa.. jeden na milion. Pogratulować szczęścia! :P
Ale to też trzeba być chamem, żeby na 100+ lvl kraść dragon ham'y, a zaraz błagać o zwrócenie itemów. Uroki charakterystyczne dla non-pvp. A sorry! Optional PvP :D
Wielki gratulacje za to ;D mi nigdy nie udalo sie wyciagnac z deda czegos lepszego niz bohy ;d
Wiem, że temat stary.
A teraz utwórzmy przypuszczalną wersję tego 117 ek.
"Miałem problemy z internetem i chciałem przetestować jak mi pójdzie na frostach. Nie chciałem ryzykować i wchodzić od razu na normalny spawn, więc postanowiłem, że ubije pare frost drag hatchlingów, a potem frost dragona. Ktoś zostawił na ziemi d hamy jak miło. O jakiś 54 elder druid jest na spawnie. Pewnie soule zbiera. Spytam się go czy jest br, bo za bardzo nie znam angielskiego, a przydałaby mi się pomoc jakbym miał dc. Niestety to nie br, więc będę musiał mieć nadzieję, że nie będę miał dc. Idę sobie spokojnie zabijam hatchlingi i przyszedł czas na frost dragona. DC! Szybko włączcie mi internet.
*15 czy ileś minut później*
Wreszcie mam internet. No fajnie padłem. O **** zapomniałem kupić blessów. Spytam tego druida może mi odda chociaż sworda.
-Plax Sword
W odpowiedzi usłyszałem pare brzydkich określeń na temat mojej narodowości.
Tak oto kończy się moja przygoda z Polakami."
W twoim opowiadaniu nie wspomniałeś, że mówiłeś do niego, aby sobie poszedł albo nie brał d hamów. A d hamów zawsze pełno leży na frostach(przynajmniej zawsze kiedy ja expie tam po kimś to jest pełno), więc pewnie stwierdził, że te d hamy są niepotrzebne, więc je zbierał. Odnośnie atakowania twoich potworów, to napisałeś, że najpierw uderzyłeś kilka sd we frost dragona zanim zorientowałeś się, że knight miał dca, więc widzę, że ty atakowałeś jego potwory, a on twoje. Więc według mojej opinii źle postąpiłeś. Ja gdybym był w podobnej sytuacji, to bym starał się pomóc temu knightowi przeżyć, a jakby to mi się nie udało, to bym poczekał jakieś 15 minut na jego zalogowanie się, a jeśli by się nie logował to bym mu wysłał do miasta, w którym mieszka. Ostatnią rzeczą, która mi się nie podoba, to twoja odpowiedź na prośby Brazylijczyka o zwrot sworda. Z twojego opowiadania można się łatwo domyśleć, że on nie próbował cie obrazić, bo wspomniałbyś o tym, a ty mu "powiedziałeś co myślisz o br".
I przez takich ludzi jak ty Polacy nie mają najlepszej opinii wśród innych narodów.
To ja Ci napiszę inną historię z jego punktu widzenia kk?
"Nudzi mi się, pójdę podenerwować słabszych na frost dragon hatchling, przecież po coś kupiłem tego chara. Hmm nikogo nie ma, pozabijam hatchlingi i poszukam dalej. D hamy leżą na ziemi, pewnie ktoś zbiera, zabiorę i poszukam kogoś dalej. O jakiś 54 elder druid jest na spawnie. Pewnie expi. Spytam się go czy jest br, jeżeli nie, to bije mu wszystko, a tak z nudów. TAK! to nie br, więc będę mógł spokojnie go podenerwować, jest pewnie Polakiem. Biegam za nim, widzę jak się denerwuję uahsuahsuash, jeszcze pójdę mu ubić frosta. DC! NO PLX PLX NIE, NIECH MI POMOGĄ.
*15 czy ileś minut później*
Wreszcie mam internet. No fajnie padłem. I na chuj ja oszczędzałem na blessach omg. Walić że go wkurzałem, pewnie jakiś noob bo Polak i pomyśli że zostanę jego kumplem jak mi odda.
-Plax Sword
No i chuj mi nie odda, idę się pociąć bo straciłem itemy.
POLACY TO CHAMY! NIE CHCIELI MI ODDAĆ."
Takich opowiadań jeszcze można by było napisać około 60 więc już go tak nie broń ;d
No tak, nie napisałem tego w opowiadaniu, ale teraz przypominam sobie że pisałem w grze "give back"
Przeczytałeś do końca? napisałem, że "Nareszcie spłacili mi się brazole" - wiele razy przed tym zdarzeniem traciłem lootbagi, loota z potworów (zasypywanie smieciami korpusów) czy tez spawna dzięki brazolom. I co najważniejsze - zupełnie za nic (uroki non pvp) więc chyba każdy na moim miejscu nie pomógłby mu.
Z wersją pana @up jak najbardziej się zgadzam ;d
Specjalnie to skomentowałeś PO PÓŁ ROKU żeby znowu ci się tematem zainteresowali? -.-
Żeby nie było offtopu.
Szczęście miałeś i tyle, każdy by tak chciał.
KoX!
Ja najwiecej z gostka trapnietego na slimach wyjalem mms,blue legi,bright sword :((
zwyjle sie mowi "glupi ma szczescie" w tym przypadku "szczescie sprzyjalo lepszemu" swoja droga niezle sie musial wkurzyc jak zobaczyl czego brakuje ;p