Powodzenia życze, mam nadzieje że do czegoś tam dojdziecie z tą masą.
Wersja do druku
Powodzenia życze, mam nadzieje że do czegoś tam dojdziecie z tą masą.
tak myslalem ze to dzieci ktorej nic nigdy nie osiagnely i nie osiagnal
ehh torg rzadzi ;d jeszcze prawie zadnej ekipy tutaj sie nie udalo Wam zebrac, pamietam tylko galana korps, ale to byl tylko pk team
Ja bym chetnie stowrzyl jakas rodzinke i pogral w spokoju :)
Wiecie, taka chwila refleksji mnie naszła po tej godzienie 22...
Ludzie, powiedzcie mi, dlaczego wy nie mozecie normalnie grac? Cala gildia zaczela sie rozsypywac tak naprawde tylko dlatego, ze Pacyfic i Nizeeth zalatwili Cada. I wtedy sie zaczelo. Tomix stwierdzil, ze maja zaplacic kare 5k. No i sie nie zgodzili, zaczeli nawalac all i tak to sie skonczylo. Ale powiedzcie mi, czy wy naprawde nie mozecie normalnie grac? Przeciez, gdybyscie sie nie zachowywali jak banda dzieciakow 9 letnich z podowrka, to nic by sie nie stalo. Tak naprawde, wszyscy by byli zgodni. Ale wine obarczam Cada, poniewaz to on zrobil gore z kretowiska. Padl? Trudno sie mowi, na takim poziomie to jeszcze nie trudno odrobic. Skille? Pdobno prawie wszyscy bocili, to w takim razie postaw bota i Ci skille odrobi. Ale nie, oczywiscie, a jakze: padl - ok, rozumiem - domagal sie sprawiedliwosci. Ale nie, musial napisac na forum, ze koniecznie chce, zeby pacyfic i ten drugi co go ubil wylecieli z gildi. Bo go ubili. Ja nie znam sprawy od srodka, nie bylo nie przy tym, ale nawet jesli cie ubili, czasem mozna niechcaco. Moze to smiesznie zabrzmialo, ale taka prawda. Ale juz od tego momentu, co pacyfic i reszta odeszla z gildi, to poprostu wiedzialem, ze gildia sie rozsypie. Jeszcze kilka dni temu ludzie pisali, na guild chacie, przynajmniej 1-2 osoby. Obecnie pusto tam, nikt sie nie loguje, a ja nie mam nawet z kim pogadac, a wiadomo, jak sie znajdzie jakiegos polaka, to przeciez on nie bedzie naszym przyjacielem odrazu. No, ale nie o w tym chodzi. Chodzi o to, ze dalej mozna by bylo grac - pewnie gracie, ale powiedzcie mi - czy wy naprawde lubicie grac na non-pvp? Gdzie zgraja noobow wbije wam na expa, nie respektujac tego? Czy cos sie stanie, ze ktos was zabije na nizzszych poziomach? Zobaczcie sobie na moja deathliste, a mimo to, dalej gram. Przeciez na tego typu swiatach nawet fieldy znikaja, w zwiazku z tym, nie moge nawet djina spokojnie zrobic, bo powiem hi do npc i on przywola w chuj orkow, a fieldy, na ktorych stoimy znikna zaraz. Czy wy naprawde nie mozecie grac na tej cholernej Iridii? Trudno, w8, pacyfic i reszta nas hunca - to co, my nie mozemy odpowiedziec? Przeciez im wiecej nas jest, tym wieksza szanse mamy pokonac wroga. Bo na tym miala ta gildia polegac - na pracy zespolowej. Zapewne ktos napisze, ze mowi to osoba, ktorej nie bylo na gatheringu. No coz, jesli znalazly sie tylko 3 czy 4 osoby, a ich bylo 2 (moze i 2, ale wtedy kazdy z nas mial niski poziom, a w8 mial duzy i spokojnie by wszystkich ubil). Dlatego uwazam, ze mozna by powrocic do gry.
@Tomix, napisze do Ciebie publicznie - jesli nie zamierzasz juz grac, oddaj lidera gildi mnie, moze jeszcze mnie sie uda ogarnac to troche, jesli nie, powiem trudno.
Tymczasem, ja dalej gram i jesli ktos tez chce grac, niech mi napisze, chetnie mu pomoge.