http://bynajmniej.pl/bynajmniej-to-nie-przynajmniej
co do tematu:
23 sorc, stara tibia. bp sd gotowy, utamo vita i jazda gora-dol w jaskini smoka na drodze do orc fortress jak sie szlo z ab :P
wydygany w chuj bylem pamietam
Wersja do druku
http://bynajmniej.pl/bynajmniej-to-nie-przynajmniej
co do tematu:
23 sorc, stara tibia. bp sd gotowy, utamo vita i jazda gora-dol w jaskini smoka na drodze do orc fortress jak sie szlo z ab :P
wydygany w chuj bylem pamietam
25 palladyn kasas i dragon hamy , nic szczególnego
Ja mojego pierwszego smoka zabiłem paladynem
26 lvl skille 69 dista
O ile dobrze pamiętam wyleciał mi dragon ham i kilka gp... :D
14 pall xD ze sperow ze skillami po 38 XD i HMM i sie go bilo chyba 15 minut xD lae jakos sie udalo i pamietam ze polecial mi ham i go do dp wziolem i go trzymalem tam xD
Ja byłem nieco bardziej ostrożny, bo poszedłem dopiero 28 lvl knightem z pro evul skillami 50+ i GSem (stare czasy xD). Dobrze pamiętam, że poleciały mi plate legi i troszkę gp ;)
Mój pierwszy dragon niestety skończył się dla mnie śmiercią. Chodziłem sobie 8 sorcem koło dwarven bridge(od strony amazon campu), nagle "wyskoczył" drago i zabił mnie jednym czy dwoma hitami ; d Tego nigdy nie zapomnę choć wtedy przyjemnie mi nie było xD Piękne początki w 2006 <333
A pierwszy zabity przeze mnie to chyba dragon w elf fortess, knightem z lvl 25~ i skillami 45~ ;p
Hmm... OTS exp 10000x i wypadło hiper mpa! </ironiaoff>
Tak naprawdę to wraz z kumplem najtem jako chyba 20~ sorc uwaliliśmy go razem. Nie pamiętam co spadło, ale to coś zajebał mi kumpel...
Pierwszy ( którego zabiłem, bo były wcześniej nawet, ale padałem ) był z blokerem, na 18 levelu, palladynem. Pamiętam to, było to kilka lat temu, na kanionie koło kazz. Te emocje... Loota nie pamiętam dokładnie, ale nic specjalnego. A pierwszy solo, to też na kanionie, sorcem, na utamo ( : S ) i jakoś poszlo. loot nic specjalnego.
Na ~17lvlu poprostu na nich expiłem, bo na czym miałem siedzieć z distem 75...
Wylecial crossbow i jakieś 50 gp :d
Dobrze pamietam ten dzien to byly czasy ahh...
zabilem go 30 knightem z p sete i skillami ~70/70. stracilem chyba caly bp uh
Pierwszego dragona zabilem knightem 25 lvl, 60/60 +- jakies 3.5 roku temu, zmarnowałem 2/3 Bp UH, ale wypadł mi Dragon Hammer wiec bylem na zero ; D
Pierwszy dragon ever, zakończył się tradycyjną śmiercią... a do tego z dwoma dragon skeletonami i bp uhów... -.-... newbie powah... (druid lvl 29~... to było bardzo frustrujące, jak wchodzi się na konto kumpla, dostaje pozwolenie na zabicie draga, dla pewności summonuje się dsy a do tego ma się przekonanie że jest się super jak ma się 29 lvl druida i że nic nie może cię zabić...
a pierwszy zabity? To palladynem na dragon campie na południowy zachód od veno... palladyn 70 lvl i skille 83~, więc możliwości padnięcia spadły do zera i "jakoś go tam" zabiłem. ;ddd
ojćć mój pierwszy drag był nie tak dawno na charze mojego brata (jakos 63 knight wtedy) ale tam tylko jakiś steel shield itp. Potem to już hunty z kumplem to 2x woi w 1h :D:D
Ja paladyn lvl 20 ze skillem 65... użyłem około 24 bolty (przed wprowadzeniem spearów) 2 manaski... loot: 4gp i bezcenna radocha :)