Z tego co wiem od niedawna keye występują też w camach :)
Wersja do druku
Z tego co wiem od niedawna keye występują też w camach :)
A wiecie co to jest binder? albo np. "Ardamax Keylogger"(kiedyś sam go używałem ;x <3) ?
Jak tworzycie keya w ardamaxie (chyba 2 czy 3 strona), jest takie coś "File name", wpisujecie nazwe pliku.format, np. hujciwdupe.cam, gowno.jpg itd. Nie ma rozszerzenia .exe! System odczytuje to jako normalny plik jpg, cam. Tylko ofc po otworzeniu tego pliku, zonk i nic się nie dzieje. Właśnie od tego są bindery. Odpalasz bindera, wybierasz w file 1 wybierasz plik który ma się otworzyć, w file 2 plik keya. Klikacie "binduj" czy coś takiego i macie keya podczepionego do tego pliku. Ofiara odpala ten plik wyskakuje mu normalny obraz lub coś, ale też automatycznie otwiera mu się keylogger. Ofiara oczywiście nic o tym nie wie, myśli że otworzyła normalny obraz, film. A po paru dniach zonk "Nie ma mojego plejt seta??!!ó.Ó"
Więc nie pierdolcie że key może być tylko w pliku z rozszerzeniem .exe ;)
Pozdro.
##
Dla nie wierzących, próbujących się przekonać. Zapraszam na PW. xd
http://www.haker.com.pl/index.php?showtopic=43081
Chociaż sam nie sprawdzałem bo nie mam czasu ale coś w tym napewno jest;o
Sam sobie zaprzeczasz.
Cytat pierwszej odpowiedzi z tematu do ktorego link podales.
Nie da sie zbindowac logera z jpg tak aby efekt bindowania mial rozszerzenie jpg.Z reszta nawet gdybys tak zbindowal i otrzymal rozszerzenie jpg loger by nie dzialal.Cytuj:
Plik da się zbindować z obraskiem ale bedzie koncówka .exe
a nie .jpeg
Np. Obrazek o nazwie WML z Trojanem = WML.exe
Lecz mozna dla nie poznaki napisać WML.jpg.exe
W CAM da sie wsadzic geylogera ale w JPG nie.
@up
Był exploit umożliwiający bindowanie w jpg... Nie działa od sp1 do xp albo sp2.
Dobra, koniec bajek :)
System nie wykona żadnego pliku, który nie ma rozszerzenia exe, scr, pif, com, bat.
Owszem, jakiś czas temu (2lata temu?) dało radę stworzyć plik *.jpg, który jednak nie był zbindowanym obrazkiem i keyloggerem. W dalszym ciągu można było go powstrzymać. Jego akcja opierała się na pobraniu i uruchomieniu pliku, do którego link zapisaliśmy wcześniej w oszukamnym "obrazku".
To tak zwane exploity.
Jeśli ktokolwiek umieściłby w pliku "cam" keyloggera, byłby na prawdę dobrej klasy informatykiem. Musiałby najpierw znaleźć lukę w programie odtwarzającym film a już to jest wyjątkowo trudne.
#Kerkov pisze, że dało radę stworzyć zbindowany plik z jakimkolwiek rozszerzeniem. Polecam włączyć w opcjach podgląd rozszerzeń, bo taka akcja nie jest możliwa :D
W pliku .cam nie ma keya. Tylko się nie pomyl i nie ściągnij .com ; D
owszem da sie zapakować keya pod plik .cam i nie ma on wogole zadnych podwójnych rozszerzeń , wszystko ładnie i elegancko działa, ale niestety nie moge zdradzić wam na czym to polega ;p a wiec drźyjcie o swoje 9 levele i brass sety!!!