Nie zgodzę się, najlepiej zarabia się paladynem.
I tak jeszcze ode mnie: nie ma teraz profesji, która w 1 vs 1 wygra, bo jest lepsza. Wygra bo jest lepszy player.
Wersja do druku
Własnie knight jak mówisz może siedzieć na rotach i minosach.
Palek może robić to samo z jakimś fs'em. A jak palek dostanie już tego p seta i kilka spearów to może sobie np. iść na hellgate beholdery.
Knight jest dobry do zarabiania na bocie jak stoisz 24/7 online. Palek jeśli ma level to może zarobić znacznie szybciej w krótszym czasie.
Jeżeli już tak rozmawiacie o knightcie to zadam tu dwa pytania, żeby nie zakładać nowego tematu.
1. Proszę o dokładne opisanie czym różni się axe/club/sword. W wielu poradnikach to jest napisane, ale one są już nieaktualne... chciałbym poznać wady i zalety każdego typu broni.
2. Od czego zależą obrażenia? Tylko od skili czy także od levela?
# Down
Thx. W tibię gram dwa lata i pierwszy raz robię knighta ;d więc się nie znam za bardzo.
#up.
Club - dosc duzo atk, malo defa... bardzo balo ;>
Axe - duzo atk, najwiecej z tych 3 rodzaji, w miare duzy defa..
Sword - miedzy clubem a axem... ma troszke mniej atk od cluba czasami, ale ma najwiecej defa...
Hity zalezy od skili i od lvla bo od lvla sa bronie...
Tyle.
Wedlug mnie, knight nie jest uposledzona profesja w pvp. Po pierwsze 1 vs 1 knight moze walczyc z wiekszym lvl od siebie i nie pasc. Także nie mówcie ze male hity zadaje, bo to jest śmieszne chyba ze wasze chary to 50 lvl ze skilami po 60 to sie nie dziwię. Stanowi takze doskonaly mwall :p Zbiera ciosy od innych. Oczywiscie najwazniejsza cechą wplywającą na pvp danej postaci jest dany gracz, ale wiadomo knighta ciezko ubic tylko combo albo brak miksow run i many. Sorc i druid mogą robic wysokie comba duzym nakladem many i run przez co sa latwym celem jak im nie wyjdzie, natomiast pall nawalajacy z ass to naprawde wchodzą często wysokie hity nie po 40 jak to ktoś napisal, poza tym sam duzo leczy posiada w sumie duzo zycia capa i many.
Kazda profesja ma swje atuty i tylko zalezy od gracza jak wyszkoli postac jakie ma zdolnosci taktyczne jaki ma refleks jak dobry jest w pvp.
Moim zdaniem jest upośledzony :P na ob wbiega w wroga i blokuje ?hahaha 4 m walle za plecy ... 3 placki i spi :| ... siła rażenia jest żałosna ... knight to postać do expienia [czyt. bocenia xD]
up
po co wbiegac kinem na ob?...
Zgadzam się. Knight to tylko bocić może, może i kiedyś słabiej bił ale ten uh i explo to było jednak coś, knightci stali godzinami w trapach, a teraz takie sławy jak Seromontis czy EO, cyk pyk "war bot on" przychodzą w kilkunastu, 20 sekund i po walce.
poza tym co wy tak się podniecacie tym ob?przecież i tak większość z was to co najwyżej może sobie na otsie 1/1 swoje teorie wypróbować.
A pvp w tibii to było wtedy kiedy najwyższy lvl był powiedzmy 100 i nikt nie miał bota. Wtedy celowanie w kratki ma sens, w erze botów i 200 lvli hotkeye są rewelacyjnym pomysłem.
Przy okazji uważam że najlepszą na chwile obecną profesją jest pall.
Bardzo szybko osiąga wystarczająca ilość hp i może próbować bić frosty z power boltami. Ja na chwile obecną sorcem składam się na drag+dl (jeśli mam pecha).
Raczej się nie zgodzę. Pallek może szybko zyskuje hp i mp i może do expienia jest dobry. Ale jeśli chodzi o pvp to niezbyt- hp ma za mało, żeby stać i się leczyć,a mana za mało żeby stać na magic shieldzie.
Imho nie ma najlepsze profesji każdą można robić PG, każdą można botować i każdą można walczyć.
Gdyby dwóch graczy o tych samym "skillu" ze sobą konkurowało to szybko pallek wyprzedzi sorca pod względem lvla. Mniej więcej kiedy miałem 60 lvl sorcem to zapragnąłem mieć pallka z green djinem aby uzyskać niezależność ekonomiczną. Około 30 lvla pallkiem(miałem coś 60 dista) biłem vampiry dzień w dzień do 40 lvla i expiło mi się o wiele przyjemniej niż sorcem. Miałem ZAWSZE profit. Sorcem na 60 lvlu expiłem o ile dobrze pamiętam na helheim bonebeast. Dzisiaj gdybym poszedł sorcem na vampy to miałbym mniejszy profit niż pallkiem na 30.
A jeśli chodzi o leczenie to G spirit pot + G spirit pot a potem exura san to całkiem dobre połączenie. To tylko taki kombinowanie, to prawda że pallek nie ma dobrego leczenia nie opartego na manie.
Moja teza brzmi:
LVL I KASA to dwa najważniejsze czynniki, pvp to i tak war boty, każdy pada w trapie niezależnie od skilla czy prof. A skoro pvp jest nieistotne to znaczy że zarabianie jest najważniejsze a z tym radzi sobie najlepiej pall. Hail Skormen.
Ech, to co piszecie jest smutne, ale w dużej części prawdziwe... Dla wielu Tibijczyków knight to postać do botowania, moneymaker. Ale co z tymi, którzy grają tą postacią uczciwie, expią i skillują manualnie, blokują, wkładają w nią wiele czasu i serca? Sam mam 45lvl i nie ukrywam, że bez bota jest mi naprawdę ciężko, ale jakoś się trzymam... Lecz co będzie później?
Najbardziej wkurza mnie "balansacja" profesji pod względem EQ. Paladyni mogą nosić MPA i prawie wszystkie armory, które może nosić też knight (także te z % ochrony przed żywiołem, plus kilka których nie może nosić knight), Yalahari Legi są 100x bardziej użyteczne niż Yalahari Armor (i mają więcej death protection, lol), Assassin Stary wymiatają, nie mówiąc już o armorach z + do skilla dista. Magowie mają swoje sety, które są lekkie, efektywnie zmniejszają straty HP przy polowaniu na silniejsze potwory i wcale nie mają takiego złego arma. Oraz oczywiście słynne przedmioty zwiększające mlvl. A co z knightem? Powinniśmy dostać EQ z + do skilli (możliwe do zdobycia dla zwykłego śmiertelnika), przyzwoite armory (shieldy?) "only for knight", może coś porównywalnego do AS palka i SD magów (drogie, ale mocne). Ktoś kiedyś stwierdził, że exori gran zastępuje palkowi SD/AS, a dodatkowo wali na 8 kratek. Czy ja wiem... Przy biciu pojedynczego potwora nie jest tak różowo, każde exori gran wymaga wypicia 3-4 mana potionów, podczas gdy magowie i palkowie strzelają SD/AS jeden po drugim... Kiedyś, jeszcze za czasów UHów knight był właściwie jedynym słusznym blokerem, teraz palek może blokować niemal tak skutecznie jak knight, wastując przy tym mniej kasy (great spirit potion + exura san).
Knight jest dobry, bo długo wytrzyma w PvP, ale nie zmienia to tego, że potrzebuje druidów aby go leczyli. Są nowe poty, ale co z tego? To, że teraz UHy tak słabo leczą to zbrodnia.
hahahaha rozwalasz mnie, knight to teraz postac zaraz za pallkiem, jest lepsza dlatego bo mozna bocić, i nie trzeba latac po amunicje potem jest dluuugo nic i na koncu sorce i druty, armory i rzeczy do mlvla to cholerne gówno, ma mało arma i daje jakis gowniany mlvl +1 ktory NIC nie daje, jak bede miec cał set dodający nawet z +15mlvl to i tak to jest gówno ktore nic nie daje, zmienia obrazenia z hmm o 3-4 pointów. To knight ma bronie 2 reczne i wyjebane w kosmos armory. Sorc bije po 60 i jeszcze musi płacic za to 13 punktami many. Od czasów wprowadzenia wandów przed ktorymi niby knight był lepszy sorc nagle stał sie pro masterem, wiec zwiekszyli obraznia knightowi 2 razy a sorcowi zmniejszyli 3 razy. To jest żałosne, sorce są dobre na 45lvlu, jest ich duzo i atakujac kogos nie musza podchodzic. Dobre do zabijania h lvlowych graczy, do niczego innego....
Do pana up
Jeżeli dla ciebie +1 do mlvl to jest nic to proszę bardzo tylko ciekawe ile razy właśnie takie + do mlvl uratowało by ci życie expiąc liczmy masz deep red hp i właśnie walisz last sd bez + 1 do mlvl logiczne walniesz mniej a z +1 do mlvl uderzysz mocniej i to właśnie może o tyle ze mobek padnie a ty przeżyjesz
A żeby nie było offtopu Knight moim zdaniem nigdy nie był stworzony do niczego innego jak stanie z mobami przy sobie i czekaniem aż ekipa je ubije
Ta sytuacja którą opisałeś jest całkowicie nieprawdopodobna.
Nic sorckowi nie ratuje życia(kick,lag od razu dead), a takich sytuacji nie ma, dobry gracz zawsze ma te 1k many w zapasie. Mój set dodaje +4 mlvl i z tego co zauważyłem dodaje to jakieś średnio 8 dmg co przy potworach które mają 1k-2k hp wygląda raczej śmiesznie.
A teraz czas na trochę matematyki
http://gorak.webs.com/magiccalculator.htm
90 lvl 70 mlvl
Avg Damage
Exori Mort 167
90 lvl 74 mlvl
Avg Damage
Exori Mort 175
2100/167=12 coś
2100/175= 12
Czyli pójdzie tyle samo mortów a nawet jeśli różnica by była w stosunku 12 mort : 11 mort
500k expa : 2k expa
250 x 20 many = 5000 many = 2,5k? jest wieczór więc mogłem się pomylić.
Czyli na 500k expa zaoszczędziliśmy 2,5k, to śmiesznie mało jak na taką ilość expa a sorc praktycznie po 80 lvlu nie ma przyrostu w mocy.
Jesteś żałosny. Fakt- sorce na 45 lvlu są wykorzystywane do bicia hlvli... Ale jest coś jeszcze. ŻADEN TEAM nie da rady bez sorców/druidów. Solo to sobie można poexpić... A o hunceniu dla loota to solo można zapomnieć. Dlatego liczy się drużyna. Wiem, bo gram knightem, mam też sorca i palla. Mam wielu, wielu kumpli którzy są mistrzami w swej profesji i powiem Ci, że każda profesja jest upośledzona... Knightem się nudzę, sorcem nie, ale jest waste, że nie daje rady... Pallem jest najfajniej, bo i można sobie pozwolić na hardcore (knightem też, ale jest niebezpiecznie i wastownie).Cytuj:
hahahaha rozwalasz mnie, knight to teraz postac zaraz za pallkiem, jest lepsza dlatego bo mozna bocić, i nie trzeba latac po amunicje potem jest dluuugo nic i na koncu sorce i druty, armory i rzeczy do mlvla to cholerne gówno, ma mało arma i daje jakis gowniany mlvl +1 ktory NIC nie daje, jak bede miec cał set dodający nawet z +15mlvl to i tak to jest gówno ktore nic nie daje, zmienia obrazenia z hmm o 3-4 pointów. To knight ma bronie 2 reczne i wyjebane w kosmos armory. Sorc bije po 60 i jeszcze musi płacic za to 13 punktami many. Od czasów wprowadzenia wandów przed ktorymi niby knight był lepszy sorc nagle stał sie pro masterem, wiec zwiekszyli obraznia knightowi 2 razy a sorcowi zmniejszyli 3 razy. To jest żałosne, sorce są dobre na 45lvlu, jest ich duzo i atakujac kogos nie musza podchodzic. Dobre do zabijania h lvlowych graczy, do niczego innego....
Ale powiem Ci, że sorc jest postacią świetną! Ostatnio widziałem akcję jak 60 (!!!) sorc solo ubił 120ek. Koleś długo się bronił i uciekał po mieście ale miał pz locka. Knightowi się skończyły poty zanim sorowi sdki i manasy (a jaka jest różnica capa! nie dość, że 2x wyższy lvl to jeszcze knight!) Sorc miał pewnie dużo szczęścia i o tyle przewagi, że knight nie atakował. Ale i tak mówię Ci, że sorc to fajna profesja!
Wszystko zależy od gustu. O gustach się nie dyskutuje w sumie, ale razi mnie oczernianie sorca.
A najwięcej osób piszących taki chłam to ludzie "wspominający" czasy przed 7.6... Których wielu nie pamięta. A jak pamięta to idealizuje. Taki jest już ludzki umysł. Najfajniejsi są Ci, którzy wrzucają na profesje a nie grają... Po samych statystykach i filimikach i opowieściach nie da się nic powiedzieć.
KAŻDY ma własny sposób na grę. Jedni handlują, drudzy ostro pekują itd... Wszystko zależy od tego kto co lubi. Ja kocham wszystkie profesje i uwielbiam grać sorem. Knightem też, bo wspaniale człowiek się czuje jak wynosi wielkie bagi lootu ;]
@upCytuj:
90 lvl 70 mlvl
Avg Damage
Exori Mort 167
90 lvl 74 mlvl
Avg Damage
Exori Mort 175
Kochany, a przelicz to na sd... W morcie zmienia o 8, tak? TO BARDZO DUŻO! Mort kosztuje 20 many i jest pospolitym atakiem, więc nie licz na duży wzrost. Zawsze te ~10 wiecej na turę coś da, nie? Dla niższych lvli na pewno. Wyższym to z reguły wisi i powiewa wszystko, bo to zupełnie inna gra :)
Ale przy UE, czy SD jest to większa różnica.
(tu lekko przesadzam, bo tyle z sd w sumie nie zmieni nic, ale zawsze! się przyda)
Obrażenia z sd(average):
90 lvl 70mlvl
485
90 lvl 70mlvl
509
Jak dla mnie jest to spora różnica ( o np. hit z rózgi XD). ZAWSZE POTWÓR MOŻE ZEJŚĆ O 1 TURĘ SZYBCIEJ!!! A to jest mega różnica (Jak już dogania np.) Chociaż 90 lvlowi to zwisa... Ale dla mniejszych lvli skok o 4 mlvle to duża zmiana! Wtedy nawet takie głupie, małe obrażenia dużo zmieniają.
Nie ma co filozofować. Nigdy nie zaszkodzi mlvla! Tak samo skilli!
Kurde no nie przekonam was.
Wlaśnie niewiele zmieniają wbiłem ponad 40 lvli i nadal zabijam crypt shamblera na 3 visy(jak na 2 pójdzie święto). W praktyce wyjdzie na to że przez 80 lvli będzie Ci szło tyle samo many na każdego potworka.Cytuj:
Wtedy nawet takie głupie, małe obrażenia dużo zmieniają.
Jeśli chodzi o UE to jest to bajer:
1. Dla 150 ms wasteującego z ue na frostach.
2. Jest to do czyszczenia questów.
Sd w chwili obecnej przeważnie służy do expu na wrl/rzadziej frostach.
I jest to pg a nie zarobek.
Nie zgodzę się. Skill pomimo tych wszystkich Elfbotów i hotkeyów nadal jest ważny. Żaden bot nie zastąpi nam głowy, gdzie lecieć, którędy lecieć, gdzie rzucić mwalla itp itd.
Po 80lev sorc ma przyrost w szybkości i w ilości many- co jest wg. mnie lepsze od zwiększonych hitów.Cytuj:
skormen napisał
Bij z flama ;dCytuj:
skormen napisał
No dobrze, skoro 1 mlvl się nie liczy, to po co w ogóle spalać manę? Przecież nawet jeśli wbijemy następny mlvl, to nic się nie zmienia, nadal mamy potwory na tyle samo hitów. Z takim nastawieniem nie widzę sensu gry magiem... To samo mógłbym powiedzieć o pojedynczym lvlu, skillu. To samo mógłbym powiedzieć o EQ paladyna dodającym dista. Poza tym, licząc armor, spellbook, Yalahari Mask (lub chociaż Hat of the Mad) i buffa zbiera się już parę ładnych mlvli. A taki knight może liczyć tylko na buffa do skilla. Blood Rage to inna sprawa, nie w każdej sytuacji okaże się przydatny. Mniejsza ilość armora u magów nie jest taką wielką przeszkodą, niewiele potworów, na których zwykle expią/zarabiają atakuje na dystans z obrażeń fizycznych.
Wystarczy spojrzeć na wyniki ostatniej ankiety na tibia.com, spojrzeć do dyskusji dotyczącej ankiety na oficjalnym forum, zajrzeć do podklejonych tematów w dziale "Pomoc w Tibii" - większość pytań dotyczy magów, palków, nikt nie poleca knighta w "Jaką profesję wybrać?". Nawet wśród tematów z ss'ami knightów jest jak na lekarstwo. Wiem, że jednym z powodów takiego stanu rzeczy jest fakt, że bardzo wielu knightów jedzie na bocie niemal non stop, ale podobno problem botów CipSoft ma już za sobą, lol. Profesje wciąż wymagają balansacji, ale powinna być ona dobrze przemyślana i przedyskutowana.
Zgadzam się balansacja jest potrzebna, moim zdaniem powinna się zacząć od przekalkulowania systemu obrażeń tak by hity 100, 200, 300 lvla znacząco się różniły. Kolejna kwestia to death penalty, sorc traci najwięcej mlvla przy deadzie i odrobienie tej straty kosztuje go dużo czasu i pieniędzy(inne profesje tracą o wiele mniej).
Podobno mają wprowadzić 2ga promocje zachęcacm do przeczytania odpowiedniego tematu w proposal board.
I na koniec
Cytuj:
Top 500 Vocation Totals (last updated 5d 12h 30m 1s ago):
Czy nie sądzicie że coś tu jest nie tak?.Cytuj:
Elite Knight (292) Royal Paladin (92) Master Sorcerer (59) Elder Druid (41)
Knight (13) Sorcerer (2) Paladin (1)
Tak, zdecydowanie death penalty powinno być zmienione. Nie wiem tylko czemu wspominasz akurat o sorcu, inne profesje tracą tyle samo - teoretycznie 10% czasu, który poświęciły na wbicie danego mlvla/skilla (pomijam blessy i promocję). Ja padając moim knightem z 5mlvl tracę ok. 10% tego mlvla, żeby to odrobić muszę spalać manę przez jakieś kilkanaście godzin. Co prawda 10% mlvla nie powinno robić dużej różnicy knightowi, który i tak rzadko wyjdzie poza 8-9mlvl, ale jednak znacząco oddala go od tego upragnionego 9mlvl. Nie zapomninajmy też o skillach :)
Moim zdaniem zmniejszona powinna zostać przede wszystkim strata mlvla/skilli - level zazwyczaj łatwiej i przyjemniej odrobić, poza tym tracąc mniej mlvla/skilla możemy szybciej odzyskać level. Z tego co wiem CipSoft rozważa(ł?) również zróżnicowanie kary w zależności od rodzaju śmierci (player/monster), ale myślę że w tej kwestii opinie graczy byłyby bardzo podzielone.
1. Nie zapominajmy że death penalty zwiększa zabawę czyniąc grę trudniejszą. Ale też z drugiej strony dead przez mass kicka to najbardziej niesprawiedliwa możliwa śmierć.
2. Niedawno padłem, mam 68 mlvl a odrobienie strat zajmuje mi około 20h spędzonych non stop w SOFTACH(a padam najczęściej, pallkom czy knightom po prostu często się ślizga gdzie na przykład royal spear dobił draga).
3. Zgadzam się że najcięższe jest odrabianie skilli i kasy.
Niedawno padłem, miałem 90 Sworda, nie mając PACCa :[
Odrabianie strat zajmuje jakieś, BAGATELA, 84h, 38m, 40s. Niestety nie mam, jak sorc, mozliwości odrabiania tego stojąc przed domkiem lub gdziekolwiek przy pz, musze co minutę sprawdzać Tibię, zmienić Slimea, bo byle noob przyjdzie = trap = dead. Więc nie narzekaj na ten mlvl sorca już :)
@Down
Taa jest, death penalty jest OK.
Może ja to inaczej widzę, bo dednąć zdarza mi się raz na 3 miesiące, ale z blessami to prawie nie strata... gorzej bez ;/
Ale jakby na to nie patrzeć, to gdyby zmiejszyli death penalty, zaraz rzuciło by się ludu na lepsze expowiska, botów też by przybyło, bo w sumie to na np. rotach w Darashi jest ich całkiem niedużo, bo większość boi się łatwego tam trapa, a takto ktoby się przejmował małymi stratami.
CipSoft nad tym myślał znacznie dłużej od Was ;d
Zgadzam się z Blue.
Następnie co do Twojego 2 punktu sorc/druid może dobić wanda i też mu się "pośliźnie"...
3 sprawa death penalty jest dobre, nie byłoby sensu gry dybyś nic nie tracił padając, połowę questów ludzi mogliby próbować robić bez konsekwencji ^^, a jaki to miałoby sens?