Spodobało mi się alczkolwiek , nie jest to długa przygoda w tibi. Za dużo kasiorki w tibie włożyłes ( no może się zwróciło za Knighta). No ale mi sie podobało , początki miałem podobne :)
Wersja do druku
Spodobało mi się alczkolwiek , nie jest to długa przygoda w tibi. Za dużo kasiorki w tibie włożyłes ( no może się zwróciło za Knighta). No ale mi sie podobało , początki miałem podobne :)
fajna historia mam podobną o sobie ale tylko 2 acc za to dużo osiągnąłem moją 2 postacią ale to jest strasznie dłuuuuuuga historia i nie chce mi się jej teraz pisać ale napewno usłyszycie o "Inferno Dragon Lordzie" ;]
p0zdro
Bardzo ladna ciekawa historia o twojej przychodzie z tibia
bardzo mi sie podoba :D
10/10 Pozdro :D
Fajne to opowiadanko (jesli mozna to tak nazwac).
Az mi sie moje stare czasy w tibii przypomnialy (lezka;)).
Mam nadzieje ze powstanie wiecej historii tego typu.
Ładnie ci to wyszło :) zainspirowałeś mnie do napisania podobnego, niedługo się ukaże xD
8+/10
Heh, fajna historia. Podobna do mojej ^^. Błędów nie zauważyłem, 10/10.
Muszę przyznać, że całkiem miło się czytało, szczególnie na początku :)
Jak sobie przypomnę jak ja zaczynałem... Też koledzy grali itd ;P Z tym że oni szybko przerzucili się na OTSy, więc moim największym osiągnięciem do tej pory jest 20 lvl :)
Jak już napisałem historyjka bardzo ładna, tylko nie graj za dużo, bo szkoda czasu i pieniędzy ^^
pamientam mojego 1 chara w tibi :D koniec tibi 7.9 (2 dni po zrobieniu postaci up 8.0 :]) siedziałem na rooku chyba z 2 tygodnie bo biłem kurczaki/rabbity i sie wkurzałem że exp nie idzie -.- (wkońcu kolega powiedział co i jak i pomógł mi nabić 8lvl i wyjść z rooka ) a największym wyczynem wtedy było dojście do góry z wywernem przy venore (kolega mnie na mówił na to miasto) :D
nabiłem 15lvl knight nie miałem żadnego czaru , miałem rook seta i skille coś około 15 :D i zrobiłem nowe konto bo nie wiedziałem że mozna pare postaci na 1 koncie -.- (w efekcie miałem z 20 kont -.-)a mój największy wyczyn to 9x rp :D(nicku nie podam bo go sprzedałem na alego znajomemu)
Do 3 accounta wszystko pasuje do mojej historii... po prostu wyrosłem z tibii tak jak się wyrasta np. z bajek. Nie miejcie złudzeń- to Wam się kiedyś znudzi. Wyrośniecie ze świata pikselowych potworków i zarabiania 300zł na pół roku...
o.o skoro zaczales jak miales 12 lat, a pozniej dostales knighta z wyvern fangiem, musialo byc to niedawno xd ja na moim pierwszym acc zaczalem grac z bratem, i wydarlem sie na niego, bo splonela rzecz, ktora zwalem "walek" (co bylo torchem) i rozplakalem sie, ze nie mam juz czym bic szczurow :o takze liczylem deady, bo nie umialem wyjsc drabinką a hp malalo i myslalem ze trzeba klikac pmm i use na 2 szczebel :d teraz mam 50+ lvl i smieje z kumplami, ktorzy wytrwali ze mna pare lat w tej grze.. odkad pamietam nie widzialem przygody jak ta o poczatkach jednak napisales, ze kumple mieli 30-50 lvl i nie wiedzieli o czyms takim jak fake gildie do hackowania O.oczy inaczej "trikiem", jak to nazwales, teraz zaluje, ze mam dziesiec 25-35 lvlowych postaci zamiast jednej 80+... kilka literowek ale to nic, 8,5/10 <pisze bez wiekszosci znakow interunkcyjnych bo mam prawa reke zlamana> ;P
Niee, to było trochę dawno ; P
Po prostu szczegóły wyleciały mi z głowy, wwaliłem tam Wyvern Fanga bo pamiętam że broń była mniej więcej na takim poziomie, tj, używana przez większość lowlvli.
A żeby nie było, że przewał czy coś, dam screena z jednego z moich kont, to może rozwieje wątpliwości co do tego jak długo gram :D
Ciekawa historia, nietypowa, czytałem na prawdę z zaciekawieniem. Mam 1 pytanie... od jakiej tibii grałeś?
Super opowiadanie
Ale troszeczke smutne ;]
10/10
Zawsze opowiadania z początków grania w tibie innych osób fajnie wyglądają wdg. mnie, nie ważne jaki wiek ma dana osoba.
7/10 ;d
btw 100 post \o/
Extra historia oczywiście 10/10 ja zacząłem grać jak miałem 9 lat Oo i nadal gram pamiętam jak w kafejce grałem i 10 minut się męczyłem jak wejść po drabinie :]