Super ;] Aczkolwiek nie wierze, ze tacy nieznajomi polacy sa :O
Wersja do druku
Super ;] Aczkolwiek nie wierze, ze tacy nieznajomi polacy sa :O
No farta mialeś, każy się cieszył że zrobił Banshee więc więcej loota nie potrzeba mu było. Ale i tak masz szęście że trafileś na taki porządny team i w pięciu wyczyściliście Banshee.
0o bardzo ladnie opowiedziana historia tylko niechce mi sie wierzyc ze to wszystko stalo sie na swiecie harmonia.. sam mam tam 101 ek i 1/2 serva to same nooby ciezko trafic na uczciwego czlowieka
po tym ze czekales w kolejce do zalogowania stwierdzilem ze jestes facc a na 60 lvlu u sorca to rzadkosc.
a ten knight sie dobrze zachowal tez pewnie facc bo by dal exete a nie kazal siotac cie druidom
I to jest kuźwa team. Istnieją ludzie którzy zobaczą że sobie nie radzisz i Ci pomogą.
lol
taka ekipa mieliscie problem zrobic final rooma?
ja jakis 1 miech temu robilem noob charem -63 ed
SOLO!
a tak btw trzeba miec talent zeby padac jak muchy na sealach...
ogolnie historia to nic specjalnego, wiec:
5/10
Ehh, farta miałeś, że trafiłeś na taki team. Co do opowiadania, to jest w nim trochę błędów, a już pod koniec kiepsko się czyta.
7/10
rzalowa pszygota daje 0,000000\10 a teraz dajcie reputa!! or chóntet py mdw and sero
Mi się tam podobało to samo miałem ostatnio na DTD xDDDD myslałem że ded ale kumple pomógł xD
I nie padłem xDD
Po$dr0
Chaotycznie napisane, dużo błędów no, ale cóż każdemu się zdarza proponuje Ci pisać takie opowaiadania w WORDZIE to nikt się nie będzie czepiać. Jeśli chodzi o tematykę to mi się podoba, fajna przygoda i fart też niezły pisz dalej takie opowiadania.
Za samo wydarzenie 10/10 respekt dla tego knighta i sioherów.
Za to opis trochę kiepski, ale przynajmniej dało się zczaić co się działo.
no fajnie masz, sie ciesz że tamci na ciebie nie zlurowali więcej tylko Cie obronili :P
ciesz się że przeżyłeś :P ja też bym musiał iść na banshee wkońcu xD
fajny team Ci się trafił