Hehe chlopaczku tu nic nie jest zmyslone NIC, wszystko z zycia wziete jak go pkerzy bili itp
Wersja do druku
Hehe chlopaczku tu nic nie jest zmyslone NIC, wszystko z zycia wziete jak go pkerzy bili itp
Super się to czyta, ale troszkę za krótkie. =/
Pisz dalej!!!
No bardzo ładne opowiadanie :P
-Przyjemnie się czyta
-Nie ma błędów ortograficznych
-Sytuacje pełne akcji
Masz talent! Ładne opowiadanie i ciekawe.Mam pytanie:ile to pisałeś?
Ciekawe opowiadanie.Super się czyta.Nie mogę się doczekać następnej części.Aby tak dalej.
Pierwsza czesc pisalem przeszlo 13 minut <suszylem sie przed snem xD>
Druga czesc kolo 8 minut bo do sklepu mnie matka wyganiala
Część trzecia koło 10 minut.
Komentujcie ludzie pl0x xD
Jak zwykle ładna czesc. Nie dopatrzylem sie wiekszych błedow aczkolwiek jeden byl "Stanąłem nie(-)ruchomo"
Ps tym kolega bylem ja zbloczylem tego pallka a Neok mogl spokojnie uciekac, nastepnie wbieglismy do depo i bylismy bezpieczni wtedy ja dalem loga a kolega polecial do Venore jak bylo opisane
Część 4 "miało być lepiej"
Chwile po tym jak dotarłem na miejsce, czyli do bagiennego miasta Venore zobaczyłem pierwszą grupke ludzi. Myślałem, że są mile nastawieni więc zagadnąłem:
- Dzień dobry!
- Spadaj idioto! Kolegów sobie szukasz? - zakrzyczeli mnie
Ruszyłem dalej. Zgodnie z mapą szukałem tutejszego depozytu. Po kilku minutach znalazłem. Chwile odpocząłem i wyruszyłem na poszukiwanie padlinożerców. Odnalazłem je i rozpocząłem trening.
Tak trenowałem przez dobre 2 dni, aż w końcu miałem tyle łupu, że musiałem wrócić do miasta. Odłożyłem łup do skrzyneczki i wyszedłem na zewnątrz. Zobaczyłem druida, który miał twarz identyczną jak Fumando. Chciałem go zabić. Rady mojego kolegi wprowadziłem w życie. Ruszyłem do sklepu magicznego i kupiłem 6 buteleczek napojów odnawiających witalność. Wróciłem do mojej ofiary. Rozpoczęła się walka. Z początku wróg był zdezorientowany, ale szybko się ocknął. Z początku wygrywałem, jednak po chwili on był nademną górą. Zacząłem krzyczeć o pomoc. Nadbiegła pewna palladynka i wspomogła mnie swoimi zaczarowanymi oszczepami. Pogoniliśmy drania aż za miasto. Po tym wydarzeniu postanowiłem ponownie zmienić miasto - tym razem na miasto elfów - Ab'dendriel.
Nie ma komentow - nie ma next partu. Bez sensu jest pisanie opowiadania jezeli nikt go nie czyta
Ja czytam kazda czesc ale ja to ja twoj kumpel ;x ktory o kazdej czesci wie. Jak zwykle fajne spolszczenie. Nie bylo bledow :D za to mogles jedno zdanie lepiej zespolic "Wróciłem do mojej ofiary.(-)Rozpoczęła się walka."
w miejscie "-" najlepiej wstawic a nastepnie. To by bylo na tyle. Czekam na kolejna czesc ale sami widzicie nie ma komentarzy nie ma kolejnych czesci ;(;(
wedlug mnie opowiadanie jest napisane jezykiem 12 latka ktory sie naogladal kreskowek ;) 2/10 za zmarnowanie czasu
Muszę Ci pogratulować! jedyny błąd jaki znalazłem to na scale armor quescie jak powiedziałeś "zabraliśmy zbroje"(nie pamiętam dokładnie) to brzmiało jak byście w 1 arma wy 2 weszli xD mogłeś napisać np "obydwaj byliśmy zadowoleni ze zdobytych pancerzy" ;D:P ogólnie to ładnie tylko pogratulować i oczywiście już niemodne... "PisH tAleiJ!!1!1!!"
Bardzo ładne opowiadania :D. Mam kilka uwag:
* unikaj powtórzeń;
* jak piszesz 14 paladyn, to wtedy wygląda to "nijak"... pisz 14-lvlowy paladyn;
* pisz dalej, nie przejmuj się dennymi komentarzami (np. takim, jaki pozostawił Mixal);
Pozdrawiam :)
LOL? Nikt nieczyta? Ja czytam z dużym zaangazowaniem i zaciekawieniem!!
No milutko :] Dziekuje wszystkim za komentarze, jezeli bys mixal powiedzial o co ci chodzi to bylo by oke... twoj komenatrz nic nie wnosi
o 10 jade do babci, wroce popoludniu ;p jak bedzie jeszcze troche komentarzy to moze dzisiaj 5 rozdzialek ;d;d
"- Teraz wygrałeś, ty zapomnisz - ja nigdy. "
Klasyk.
Chodź nie lubię RPG to jedyne mi sie podoba.
9/10.
Ostatnia cześć ukradła 1 pkt.