a mnie nie pomogl 26 no vocation jak mnie bily 3 skeletony ;]
opowiadanie 9/10, bo krotkie i malo opisów ;]
Wersja do druku
a mnie nie pomogl 26 no vocation jak mnie bily 3 skeletony ;]
opowiadanie 9/10, bo krotkie i malo opisów ;]
@up
9/10? na pewno przeczytałeś..
nie popisałeś się.. prawdę mówiąc nawet bardziej się ośmieszyłeś..
popracuj trochę nad swoją wypowiedzią.. bo twoje zdania są okropne..
2/10
Hmm dam 3/10 bo faktycznie dosyć "na odwal" się napisane. I masz racje rookstaerzy tacy są. Chociaż nie wszyscy miałeś po prostu pecha ...
Smutna przygoda. Nawet nieźle napisana, poza paroma błędami. Które jak widać nawet nie poprawione. Autorowi nie zależy już? Na komentach? Albo się z takowymi nie liczy ;] Cóż, 6/10, bo po 1 krótkie, po 2 pisane na szybko i po 3... No, powszechna przygoda x]
sorry za to, że nie poprawiłem ale po tej przygodzie jak trochę grałem to już przestałem i nie wchodziłem na forum ale już to poprawiam, po nauczonej ortografii xD
Historia nudna, lecz ładnie opisana :) 5/10.
Pozdrawiam.
Dobre opowiadanie, ale tak jakos nie spodobało mi sie bardzo. Za szybko sie to wszystko wydarzyło. Daje 3/10.
Oszukał Cie ten Rookstayer ale jak się idzie na Katana Quest to się kupuje Potionki.
Szkoda straconych itemków :-/ na rooku to wartościowe jest... :/ Dlatego najlepiej wychodzić z założenia, że zasada ograniczonego zaufania jest dobrą zasadą... Ogólnie ładne opowiadanie bez błędów tylko jakoś tak mało rozwinięte, dlatego 7/10.
Van Davos miałem potionki, opisałem tam przecież, że kupiłem 2 ale mi się skończyły, tak jak kasa.
Zdarza się tibia to tylko gra. Głowa do góry na rooku szybko odrobisz straty xD Pozdrawiam
@Sholy
Szkoda raczej kasy a nie itemkow, bo katany nikt prawie nie kupuje, i w zasadzie to jest warta tyle co mozna za nia dostac w sklepie, inne itemy ktore stracil tez byly niewiele warte =).
Co do tej przygody:
Bywa... :< Z drugiej strony ciekawe co to za noob ze trapowal kogos by zyskac katane, ktora i tak ma wartosc tylko dla 1-8 lvli, a ciezko ja sprzedac bo wszyscy maja carliny :/. Poza tym z tego co napisales wynika ze miales carlin sworda, wiec ciekawe po co ci jeszcze katana byla :P.
Zgadzam się jedynie z tym, że większość Rookstayerów(slayerów) jest thiefami. Ale to jest właśnie urok tibii.
"Ktoś musi stracić, żeby inny mógł zyskać"
Co to ma być?:
Wlogowałem się (Zalogowałem się)
Nie wielki level (Niewielki level)
I czekał aż umrę (Nie przeżywaj tak)
Jak można się wkurzyć że padłeś na 1-8 lvlu na rooku i straciłeś raptem 300gp.. Ty sobie człowieku nie poradzisz. Jak stracisz Knight Arma to się pójdziesz powiesić?
opowiadanie: 4/10
Ogólnie słabo.