Daraman
Daraman jest wielkim bohaterem kontynentu Darama. Daraman prowadził pokojowe życie i skupiał się na rzeczach niematerialnych. Mówi się, że kiedyś był królem Darashii, Ankrahmun oraz Port Hope, czyli całego kontynentu Darama. Nie wiadomo co się z nim stało jednakże jest wielce prawdopodobne, że Daraman ciągle żyje i medytuje gdzieś pośrodku wielkich pustyń Daramy. Miał on wielki wpływ na sposób myślenia Djinnów.
http://i225.photobucket.com/albums/d...p_darashia.jpg
Darashia, miasto z którego pochodził Daraman
Pewnego dnia Daraman został złapany przez Djinny kiedy to medytował i pościł na ogromnej pustyni gdzieś pomiędzy Ankrahum a Darashią. Został spętany ciężkimi łańcuchami i zaprowadzony przed oblicze króla Djinnów – Gabela. Sam Daraman był z wyglądu zwykłym pustelnikiem, jego podarty ubiór i wychudzone ciało kontrastowało z pięknymi budowlami Djinnów. Djinny rozpoczęły dręczyć pustelnika by zasiać grozę i trwogę w jego sercu. Lecz Daraman dzięki swojej silnej woli wyrobionej przez lata medytacji odpierał ataki magicznych Djinnów. W końcu Malor, który był najbardziej okrutny z Djinnów, stracił cierpliwość i uniósł rękę by zadać ostateczny cios. Jednakże kiedy jego zabójczy bułat miał już odciąć głowę wielkiego pustelnika, głos Gabela zabrzmiał donośnie w komnacie rozkazując Malorowi opuścić broń. Potężny Malor mimo tego, że przepełniony gniewem, posłuchał króla.
Gabel zaciekawił się Daramanem, który nie okazywał żadnego strachu czy bólu. Wystawiał go na wiele prób, próbował go przekupić ogromnymi bogactwami Djinnów, lecz ten odrzucał je równie łatwo co tortury. Z czasem Gabel zaczął traktować wielkiego Daramana jak swojego mistrza. Wiele razy Daraman niezwykle zadziwiał króla Djinnów, udzielając mu odpowiedzi na dręczącego go od wieków pytania.
Pewnego dnia Gabel opowiedział Daramanowi o wizjach i snach prześladujących go od wielu lat i zapytał się go o poradę. Wielki mędrzec poprosił króla o otwarcie jego duszy. I Gabel otworzył swoje serce i duszę dla niego. Kiedy Daraman spojrzał w głąb jego duszy, zrozumiał ból i zagubienie, które było w niej. Uronił wtedy gorzkie łzy współczucia dla Gabela i dla całej jego rasy. Zobaczył, że Djinny są opuszczoną rasą, która została porzucona przez ich stwórcę. Jego łzy zamarzły w nieskazitelne niebieskie kryształy w momencie gdy opuściły jego oczy. Legenda głosi, że łzy opuszczone na ziemię powodują iż woda wytryskuje z niej gdziekolwiek zostaną upuszczone. Wkrótce w rasie Djinnów rozprzestrzeniła się filozofia Daramana i do dziś ma on wielu naśladowców.
http://i225.photobucket.com/albums/d...estscreen3.png
Tajemnicza fontanna podobno wypełniona łzami mędrca.
Jego filozofia podzieliła Djinny i była jednym z punktów zapalnych jednej z najbardziej krwawych i wyniszczających wojen w historii.