Czytając ten temat nasunęła mi się pewna myśl. Może aby "udać się w podróż w zaświaty" u Ash-tamor'a (czy jak mu tam), trzeba sie u niego zjawić będąc prawie nie żywym (czyt. posiadać hp na black red :P).
Tyle z moich refleksji na temat krematorium, co do reszty, coś jeszcze pogrzebię na ten temat.