Cytuj:
Kra'Hell napisał
ja moge zrobic w ten sam sposob quest na excalibuga >.<
:) teoretycznie masz racje! Pewnie palnąłeś głupotę, ale SMq to jedynie mały kawałek na prawdopodobnie Excalibuga...
Więcej nie powiem. Nie chcę/Nie mogę.
@Penthagram
Masz wszystkie przetłumaczone książki (o kastach ofc)
Cytuj:
Cenath mieli najwięcej szczęścia spośród elfów. Żyli w ukrytej dolinie w garstce miast, daleko od szału wojny. Gdy przyszły ciężkie czasy dla elfów, wiele z artefaktów, dzieł i ksiąg zostało przyniesionych od tych właśnie miast. Przez jakiś czas ich życie biegło zwykłym torem, elfy zajmowały się swoimi sprawami, tak jakby wcale nie było żadnej wojny. Oczywiście wojna wreszcie do nich dotarła. W szaleńczej próbie ratowania swoich żyć jak również swojego stylu życia, elfy zaczęły rzucać potężne zaklęcia. Podczas tego procesu wiele z ich najlepszych magików się dosłownie 'wypaliło', ale ostatecznie odnieśli sukces. Cała dolina została wyrwana ze znanego świata … Było to ogromnie potrzebne w świecie, który był jedynie burzliwą ciemnością dookoła elfiej doliny. Stworzyli sztuczne światło a nawet pogodę. Żyli tam przez setki lat, studiując i praktykując magię, głównie by manipulować i odtworzyć efekty natury w celu poprawienia swojego życia.
Cytuj:
Wtedy coś się wydarzyło. Wymiar, który był schronieniem elfiej doliny, zaczął się zwalać. Kawałek po kawałku ich ziemia została rozdarta i najmądrzejsi z elfów zrozumieli, że ich dolina ostatecznie 'zapadnie się' do świata do którego należała. Ogromne działania zostały podjęte aby temu zapobiec. Wszystkie były daremne. Gdy zrozumieli co się dzieje, było już prawie za późno. Cała magia została skoncentrowana na tym, aby ocalić życie elfów. Stworzono ochronne skorupy, czary odwracające zniszczenia, uroki trzymające krzywdę z daleka. 'Powrót' był okropny. Prawie połowa elfów zaginęła. Cała dolina i jej cuda zostały zniszczone. Prawie nic nie zostało. Artefakty i książki roztrzaskane a także spalone. Sponiewierane elfy wycofały się i wędrowały bez celu po świecie do czasu, aż spotkały zwiadowców Deraisim, którzy poprowadzili ich do swoich bezpiecznych lasów. Na początku byli oburzeni prymitywnym stylem życia jaki wiedli ich bracia, jednak szybko zdecydowali, że muszą być ich przewodnikami i poprowadzić ich ponownie do prawdziwych wartości elfie rasy. Tak więc jedno z ich obozowisk zostało wybrane jako nowy dom elfie rasy, miasto Ab’Dendriel zostało założone.
Cytuj:
Deraisimowie stali się bezdomni podczas wojen. Jako nomadyczni wedrowcy chowali się w lasach, osiedlajac sie na krotkie okresy czasu. Ich rodziny dolaczaly jedna po drugiej by razem przez jakis czas podrozowac, tylko po to by zaraz się rozejsc wtedy gdy teren przez nich zamieszkiwany nie byl w stanie zaoferowac im odpowiedniej ilosci zapasow. Zaszczuci przez niezliczonych wrogów i niemalże zawsze zdziesiątkowani gdy doszło do potyczek z "sąsiadami" wycofali się w głębsze części lasów gdzie większość ich wrogów się nie zapuszczała .Tam stworzyli swoje obozowiska które odwiedzają teraz jak i wtedy. Mieli kontakt z wieloma stworzeniami jak i kulturami. Zaadaptowali część pomysłów jak I wynalazków które pasowały do ich nomadzkiego stylu bycia a nawet zaczęli handel po to by uzyskać dobra których sami nie byli w stanie stworzyć. Gdy uwaga innych ras zaczęła być coraz mniejsza i wojny elfów zaczęły ustępować, część elfów zaczęło żyć w jednym tylko obozowisku lub w jednej stałej bazie. Adoptując to co zobaczyły u innych ras i rzeczy które zapamiętali z ich własnej przeszłości część punktów handlarskich tak została założona. Zazwyczaj jedna do trzech rodzin żyła w takim miejscu. Dopiero po ponownym zjednoczeniu z Cenath głównym miastem w końcu udało się je namówić by osiedlić się na stałe w jednym miejscu i spróbować założyć większe centrum do handlu nazwano je Ab'dendriel. Część rodzin odmówiła dołączenia do swojego klanu i kontynuowała podróże po świecie każda wizyta w Ab'dendriel przekonywała ich ze mają coraz mniej wspólnego z Deraisim. Więc zaczęli na siebie mówić Abdaisim i kontynuowali nomadzki I niestrudzony styl wędrowców elfiej rasy.
Cytuj:
Kuridai znalazł schronienie w wulkanicznym obszarze, zamieszkałym przez okrutne stworzenia i pustoszonym przez wybuchy góry. Ogołoceni z prawie całej własności, schowali się w jaskiniach i nauczyli jak być niezwykle skrytymi. Musieli bardzo ciężko pracować, walczyć o prawie każde dobro z naturą i brutalnymi bestiami. Większość potworów zdolnych żyć w tak nieprzyjaznych warunkach była tak potężna, że bezpośrednie ataki były bezowocne. Elfy wymyślały coraz to bardziej przebiegłe metody walki, szturmem, pułapki oraz taktyki uderz i uciekaj. Po ponad stu latach zgromadzili wystarczającą ilość zapasów pozwalającą opuścić płonącą ziemię i zaadoptować swój sposób życia do nowego otoczenia. Tak stali się skrytymi ludźmi spod wzgórz. Byli niezłomnymi wojownikami gdy tylko ich nowemu domowi zagrażało niebezpieczeństwo. Jakieś sto lat walczyli z wszystkimi intruzami aż ich odkrywcy nawiązali kontakt z innymi pozostałymi elfimi kastami. Pod rosnącym naciskiem coraz bardziej potężnych fal ataków orków, opuścili swoje domy aby połączyć siły z innymi elfami w niełatwym przymierzu. Ich wygląd zmienił się w jeszcze bardziej smukłą Wersję zwykłych elfów. Ich skóra jest bardzo jasna, ich włosy czysto-białe lub kruczo-czarne. Młodzi członkowie tej kasty często farbowali kosmyki swoich włosów, przeważnie były to kolory jak czerwony, niebieski lub fioletowy. Czerwone, albinoskie oczy są częste, ale generalnie występują wszystkie kolory oczu.
Cytuj:
Teshial nigdy nie byli wojownikami. Wycofali się w pierwszych dniach wojny do ukrytego schroniska, nie jako cała kasta lecz małe grupki rodzinne. Ich ukryte schronienia były dodatkowo chronione silną magią iluzoryczną, oferowały im one spokój od szaleństwa wokół nich. Te elfy rozwijały się poprzez medytację oraz specjalną filozofię w sztuce magii snu, dramatycznie potęgując swoje początkowe umiejętności poprzez dekady. Zaczęli istnieć niemalże jedynie w stanie snu, sporadycznie pokazując się wśród innych elfów, dając im rady albo starając się ich przekonać aby przyłączyli się i podążali ich ścieżką życia. Gdy wojna stawała się coraz bardziej i bardziej gwałtowna, ich wizyty stały się coraz rzadsze aż w końcu stały się legendą, nawet dla ludu elfów. Podczas nowego przebudzenia się świata byli oni pierwszymi, którzy się pojawili, najwidoczniej mniej zdezorientowanymi niż inne byty. Wiele ras przyjęło ich pomoc lecz ich nauki rzadko znajdowały stałych słuchaczy. Po tym jak zdradzili ludziom część swoich sekretów zasłużyli na szacunek, musieli patrzeć na swoich wychowanków cierpiących przez postęp, za który oni sami winili siebie. Również inne elfy wywierały nacisk na ludzi aby zdradzili im sekrety snów. Wycofali się oni ze świata śmiertelników i jak głosi plotka, fizycznie wkroczyli do świata snów. Teshial mają typowy wygląd elfów, mogą jednak jak tylko zechcą stworzyć iluzję dowolnego wyglądu. Niektórzy ludzie mówią nawet, że dzięki swojej ogromnej kontroli nad snami, potrafią nadać kształt swoim dzieciom jak tylko zapragną, dając im wygląd ludzki lub nawet wygląd orka. Z drugiej jednak strony, nawet ci ludzie, którzy wymyślają takie teorie, milczą spytani czemu elf miałby wybrać dziecko wyglądające w taki sposób.
Cytuj:
Sindarin zdają się być najstarszą elfią rasą; tak naprawdę, są najmniej liczni i wydają się znikać z ziemskiego padołu. Podczas wielkiej wojny wielu zginęło, przez używanie czarów które były potężne i śmiercionośne. Centrum ich cywilizacji było między Cenath a Deraisim, i ponieważ wiedzieli, że do wojny nie można było dopuścić, odmówili umknięcia do elfiej twierdzy, w dolinie lub lesie.
Za to, stanęli naprzeciw furii i wściekłości wojny.
Pomimo że ich uparta odmowa, która niemal doprowadziła do ich pełnego zniszczenia, to kupiła jednak dla nich cztery miejsca wśród siedmiu elfickich władców. Ich bohaterzy powstali z gorączki i szaleństwa wojny, do ciągłej ochrony przed nieuchronną klęską. W dawnych czasach, inni elfi przodkowie, tylko szeptali imię Sindarin, aby okazać ich szacunek i podziw. Ale zostali wyobcowani a ostatnio imię to budzi strach wśród elfów z powodu ich potężnych i destrukcyjnych czarów. Kilku Sindarin wciąż istnieje i faktycznie są oni mistrzami czarów. Są oni mistrzami w panowaniu nad wszystkimi rozmaitymi aspektami czarów i wykorzystania ich dla swoich celów. W przeszłości, było mówione, magia była używana tylko na podparcie innych umiejętności, ale dziś, Sindarin opierają się na tym niemal w całości, gdyż dni pochwały ich zdolności walecznych dobiegły końca.
Cytuj:
Piątą kulturową grupą elfów jest Chelabdil. Ich rola oraz przeznaczenie w wojnie pozostaje nadal niejasne, mieli jednak oni niewielką styczność z innymi elfimi klanami. Są oni przeważnie trochę wyżsi i silniejsi niż elfy innych ras, ich skóra jest srebrno-biała albo w jest w niebieskiej lub zielonawej tonacji. Ich oczy są często blado niebieskie albo zielone, czasami blado żółte. Mają długie czarne włosy chociaż zdarzają się również ciemno brązowe. Wydaje się, że w chwili obecnej zamieszkują tereny na północny-zachód od Carlin, dość często można ich tam zobaczyć. Ich oczy są najbardziej przenikliwe wśród elfów a ich bronią z wyboru są włócznie, noże oraz czasami krótkie łuki. Są dobrymi łowcami i czasami handlują futrami, zasadnicza część ich życia pozostaje jednak nadal niepewna.