Dark archer napisał
Tu o skarbie poborcy podatkowego :D
W dwudziestym trzecim roku panowania Esuph’a III żył inspektor podatkowy, którego chciwość była nieporównywalna do żadnego innego śmiertelnika przed nim, czy po nim. Pozwalał ludziom wyciągać pieniądze w imieniu faraona i gromadzić spore ilości złota[...]
Dawno temu był sobie rycerz, druid, paladyn i mag, którzy przetrwali wielką bitwę nad polami chwały. Niektórzy z nich byli ranni, inni nie. Wszyscy byli śmiertelnie zmęczeni. Musieli uciec hordzie orków, cała grupa z więcej niż 35 wojownikami. Późno w nocy, doszli do wilkiego mostu, albo przynajmniej kawałka z byłego potężnego mostu. Był mały i wydawał się niezbyt bezpieczny. Mag krzyknął jakieś głośne i mężne słowa i przez sekundę most świecił się niebieskim światłem. „Widzę” powiedział mag, „że ten most przełamie się i zwali do wody w ciągu 60 minut. Więc musimy się śpieszyć. Utrzyma tylko dwóch z nas w tym samym czasie, a to jest długi most. Ranny rycerz będzie potrzebował 25 minut żeby przejść przez most, a mi to zajmie 20 minut. Paladyn może iść szybciej, więc on będzie po drugiej stronie w ciągu 10 minut” Wskazując na druida powiedział[...]