polecam zacząć ogarniać życie zamiast pomagać potrzebującym
Wersja do druku
ej bo czekajcie, dominiki i brajany jechaly wenezuelcow, w pewnym momencie przyatakowali zasadzke ktora chciala wenezuelcow lac razem z nimi na poczatku kiedy on sie wyplacali
tera dominik delete, zasadzka sie skumala z wenezuela i co wy im exp locki jakies zakladacie??
kto kurwa wygrywa to bo jezeli zasadzka i wenezuela to jebne ze smiechu
brian mowi ze jestesmy batmany bez zycia i robimy akcje tylko w nocy a to oni o 7 rano robia gather(jak wenezuela spi) albo o 12;00-13;00 jak wszyscy w robocie obecnie wyglada to tak ze oni mainami pobiegaja raz na 3-4 dni mass loga a dominik expi secret chara xD
Pykasz coś bubuszek? :D
nie chcę
http://i67.tinypic.com/nzk1g1.jpg
http://i64.tinypic.com/20avx5e.jpg
No tak pokrótce, to tak: na początku serwera widzieliśmy, że jest jakiś duży wenezuelski team, więc chcieliśmy od razu to trochę ukrócić, póki mieli niskie lvle, żeby się nie rozpanoszyli za bardzo. Profesorek gadał z jakimś voyantem, to typ mu pisał, że spoko spoko, jak coś, to pisz, to pomożemy. Ale potem jak wenezuelce podhaczyły profesorka na respie i napisał voyantowi, to ten odpowiedział "ok zapisuj ich nicki" xD
Później my sami podhaczaliśmy wenezuelców, zabiliśmy im top maga, ale nikt nam nie chciał pomóc. Ogólnie to tamci chcieli nas wykorzystać, żebyśmy my zajmowali wenezuelców, żeby oni w tym czasie mogli sobie w spokoju expić. Stwierdziliśmy, że pierdolimy taki układ. Tego samego dnia wenezuelce zajebały sobie voyanta i typy się im wypłaciły xD
Potem się okazało, że profesorek zna tego bossa wenezuelskiego i typ jest w porządku i w ogóle bardzo Zasadzkę szanują, więc się dogadaliśmy, że nie będziemy sobie wchodzić w drogę. Tymczasem wojanty, mexy, dominiki, brajanki itp. itd. zrobiły 1 duży team i zaczęła się ich wojna z wenezuelą. My z początku nie ingerowaliśmy, ale potem brajanki całym teamem zajebały profesorka znienacka (to wtedy co voyant coś kozaczył na torgu), to stwierdziliśmy, że trzeba trochę pomóc braciom latynosom. No i od tamtej pory były chyba dwie openki, które wenezuelce wygrały po 7-0 i 9-0 (od nas tam po 2 osoby były, więc w zasadzie sami je wygrali), parę wspólnych sneaków, i to w zasadzie tyle. Od momentu, gdy dominik dostał deleta, to nic się zbytnio nie dzieje, typy logują gdzieś tam z rana po ssie, jak nikogo nie ma, i próbują coś poexpić chwilę, a tak przez większość dnia to grzeją pzta i wypisują swoje żale. Jakiś tam adde padł w jednym dniu 2x od noob charów, to pisał coś, że fuck this server, dominik że fuck medivia (aczkolwiek ponoć ma nowego chara już), mex to wyjebał do sanatorium po tym annihilatorze, voyant dziwnie ucichł, brian wylewa łzy na forum, że nie da się grać, bo Zasadzka mu przeszkadza itp. tak to wygląda @Wawik ;
E: A te exp locki to były założone na kahańców. Oni niby są neutral, ale już tam jacyś od nich doszli do wojny, do tego 100 ms od nich robił tego annihilatora z mexem i adde, a ponadto mieliśmy z nimi kiedyś tam zatargi wcześniej. Więc jako Zasadzka nałożyliśmy im explocka, ale nie posłuchali, więc ten 100 ms został zabity na tombie, a dzisiaj tamtym 3 typkom na poi profesorek nalurował dle i się wyjebali xD typ tam aola zapomniał założyć na szyję i mu spadło w chuj w plecaku.
Ogólnie fajnie się gra na serwerku, zapraszam do gry :)
Można tez wejść na discord, żeby poczytać sobie jak lipek czy fragles the chomik próbują namówić administracje do zbanowania Zasadzki za destructive behaviour.
Ludzie pokroju chomika to są piękni, idą na quest z osobą, która bierze czynny udział w wojnie. Powiem więcej, leczą tą osobę, żeby mogła walnąć exita i tylko dzięki temu przeżywa, a potem są zdziwieni, że wenezuelce ich odjebały.
Nie wierzę że dożyłem czasów kiedy Torgowa gildia rozdaje karty na otsie
Fakt że większość z nas ma konto na torgu, nie czyni z nas torgowej gildii. Chyba że w takim razie ambusz to też torgowa gildia, bo przesiadywaly tu jakies raptorki, kutaseny, pytonki i sam masz konto.