Wersja do druku
z deva my gralismy, independence to ten friiko przeciez, co caly czas expili potajemne chary i nim sie wyexpili splacili sie 3x i zajebali ragequita po jakims delete, taze to jest ten szwedo-arab co kiedys na spectrum gral, byl kilka razy z deva na tsieCytuj:
Pankar napisał
tylko chyba br nie bylo zadnego ( procz kilku z deva ), amerykance byli a dominik glowny nasz oponent,
no moze nie wbijaly cale ekipy ale ludzie chyba z calej medivi na prophecy sie przewijali
To ci mówie ze grały 2 osoby od nas, z czego o ile dobrze kojarzę to 1 się wypłaciła po wojnie, reszta grała na destiny lub nie grała wcale do czasu wojny na pendulum więc nie wiem skąd masz takie info.Cytuj:
Smok_Galana napisał
przecież indenpedence to gildia rpg legacy, tam nikt oprócz może 2 osób nie umiał grać pvp. W takim razie już wiadomo kto wygra.
xdCytuj:
Killerz95 napisał
polecam medivke fajny event tera jest zbierasz monetki i kupujesz spooky itemki
Czy ja wiem, było paru rpg grajków, jak np ja, ale ujmowanie skilla typiaszkom, którzy na Legacy walczyli i wygrywali 80% wojen (no może nie Hermionka, który każdą przegrał XD) to trochę takie pisanie "hurr ja to bym wszystkich poskładał, ja jestem kimś a oni słabi".Cytuj:
Killerz95 napisał
Zresztą, tam w ogóle było dużo PvP graczy, i jak się tak zastanowię to więcej nawet niż "RPG".
Nie wiem o jakich czasach mówisz, ale ja odnoszę się do czasu przed banem rozrabiaki. Wtedy kompletnie nikt nie miał tam pojęcia o prowadzeniu wojny i walki, nie było nawet jednej dobrej osoby która mogła biegać magiem xd. Ludzie wtedy grający nie chcieli nawet myśleć o wojnie na serverze, bo po pierwsze byli na to za starzy a po drugie grali sobie rpg i nie mieli czasu ani umiejętności do sneakowania i innych działaniach wojennych. Śmiem twierdzić, że profesorek wraz z bandą 10 chłopa tak by im uprzykrzył życie, że po 2 tygodniach każdy z nich by się wypłacał.
ps. mówie o czasach, gdy na serverze po nich przejechali się damodredki i jakieś inne kahany, a akurat do hermiona szacunek, bo brał udział w wielu wojnach, często padał jak noob ale za to wracał i nie płakał.
pamietam jak friiko 180 paladynem na streamie chcial gnoic torgowa ekipe z thais krula i dostal wpieprz od 30lvli bo plywal od statku do statku rozpierdalac trapac i raz przeplynal bez many prosto w boat trapa o ktorym wiedzial xD potem go 5 osob eskortowalo po blessach gnilem w chujCytuj:
Killerz95 napisał
wiecej moze powiedziec o tym np @Zodiakk ;
słuchajcie, ja coś wam teraz powiem :kappaCytuj:
Adposatnr napisał
Czekaj czekaj dobrze kojarzę nicki? mr. Atom? co padł raz czy dwa w wojnie i chara sprzedał?Cytuj:
Killerz95 napisał
Poza tym z tamtych czasów i ludzi z gildii którzy walczyli jest tylko hermion, nani i siaba raz na rok, reszta osób to ludzie którzy grali albo w innych teamach albo przyszli później na serwa :)
Czyli to nie ta sama gildia i ze starą nie ma nic wspólnego w takim razie. Chara sprzedałem, w najlepszym na to okresie i nie przez dedy tylko przez irytacje teamem, który kompletnie nie miał pojęcia o walce. Większość osób grała sobie sporadycznie, nikt nie słuchał jakichkolwiek pomysłów na robie trapów, robienie czegokolwiek "bo po co" albo dawali loga przed akcją, nie logowali tydzień. To był typowy team rpg.Cytuj:
Szlaga_ napisał
Poza tym wtedy każdy albo chciał sprzedawać chary albo cc'ki, z takim teamem nigdy wojny się nie wygra. Btw. a Ty kto, bo ja pamietam tylko Ciebie jako jakiegoś kapcia co biegał i garnki rzucał.
Rozumiem ze chcesz się odgryźć po tym jak napisałem twoją "historie" wypisując mi tu teraz o jakiś garnkach itp. ale prawda jest taka ze nie możesz mnie pamiętać, bo w tamtych czasach nie grałem z tobą także sorry ale próbuj dalej :)Cytuj:
Killerz95 napisał
ahhh, nic tak nie boli jak
"masz chujowe pvp"
"naucz sie grać"
"ty jebany parcelu"
Kurrr znowu padłem przez laga, przysięgam, normalnie byś nie miał szans 1 vs 1 :kappaCytuj:
Byczek napisał
@ochmar ;
haha i ta wewnętrzna rozpierdalająca od środka niemoc kiedy padasz od swojego znienawidzonego wroga i gość po relogu Ci jedzie od zer i no handów xDD