Plz wytłumacz, bo nie rozumiem? Poison jakiś Cię dojechał czy co
Ja tam nie znam tej konkretnej sytuacji, ale nigdy nie rozumiałem takiego podejścia.
To znaczy, dla mnie zawsze w hierarchii normalności gość, który płacze o itemki będzie wyżej niż gość, który je kradnie, ale ja nie zaznałem życia ulicy więc może jestem frajerem, ciężko stwierdzić