noobclassic2 napisał
W prawdziwym życiu osiągnąłem oszałamiający sukces, obroniłem dwa doktoraty oraz zarobiłem kilka milionów złotych na handlu olejem rzepakowym. Tibia to odskocznia, chcę przypomnieć sobie czasy dzieciństwa gdy byłem zagorzałym zwolennikiem Tibii. Jest to absolutnie rekreacyjne zajęcie, kompletnie nie zależy mi na tej postaci. Wiem, że to brzmi niewiarygodnie na tym forum, bo większość tutejszych użytkowników jest kompletnie niezaradna życiowo - dlatego poświęcają tak wiele czasy na grę komputerową by poczuć choć namiastkę smaku sukcesu (co dla mnie jest codziennością, już się przyzwyczaiłem). W grach komputerowych wystarczy bowiem poświęcić odpowiednią ilość czasu i pojawią się efekty w postaci wyższego poziomu czy skilli. W prawdziwym życiu zaś, oprócz poświęconego czasu potrzeba również intelektu - dlatego tak niewiele osób z torga ma jakiekolwiek szanse na osiągnięciu czegokolwiek w życiu (oprócz 120 lvl na OTS lub zabiciu 30 paladyna na hotelu - żenada Ha! Hi! Ha!).