[…] Kapłanka zwróciła ku mnie swe zimne oblicze. Spod zarzuconego na głowę kaptura widać było jedynie wąskie, zaciśnięte usta. Mimowolnie odsunąłem się do tyłu. Wieszczki świątyni Tuspisa nigdy nie były dobrymi towarzyszkami rozmów, jednak każda ich przepowiednia się sprawdzała. Trzeba było jedynie dobrze ją zrozumieć. Rozejrzałem się dookoła. Surowe wnętrze świątyni napełniało strachem. Przełknąłem głośno ślinę. - Potrzebuję tej informacji, o pani - schyliłem głowę próbując opanować drżenie w głosie. Stanęła nieruchomo. Przez moment chciałem pomachać jej ręką przed oczami, ale gdy już podnosiłem rękę, poderwała się gwałtownie. Zielony dym wydobywający się ze szczelin między kolumnami otoczył kobietę i uniósł kilka stóp nad ziemię. Upadłem na kolana, zasłaniając twarz przed oślepiającym blaskiem.
- Tej istoty nie widziano od ponad trzystu lat. Po ostatniej wojnie przepadła na długi czas, dzięki czemu ludzie uspokoili się, zaczęli żyć normalnym trybem. Jednak powróci. Gdy konstelacje Andromedy i Kasjopei na niebie zejdą się w jedną linię, powróci na ziemię. Większa i potężniejsza, bo przez cały ten czas gromadziła energię z każdego umarłego, który od czasu jej zginięcia przeszedł przez bramy Mroku. Razem ze swymi podwładnymi strzeże swojego najcenniejszego skarbu schowanego gdzieś w ruinach piramidy, pozostałościach po pierwszej cywilizacji zamieszkującej tamte tereny. Owinięte bandażami zgnite ciało mimo słabego wyglądu potrafi znieść wiele ran. Najgorszą jej bronią są oczy - czerwone, naznaczone cięciami zaklętych rubinów potrafią sparaliżować każdego, kogo ten wzrok napotka. Walczą sztyletami wykonanymi z damasceńskiej stali zanurzonej w krwi pierwszych Tytanów. Najodważniejsi i najlepsi wojownicy mieli problemy z zadaniem ciosów potworom, a co dopiero z zabiciem. Strzec się trzeba najbardziej ich dowódcy. A imię jego - Tutankhamun. Upadła na ziemię. Smugi dymu wróciły do szczelin. Podbiegłem do niej i odchyliłem kaptur. Szkliste oczy wpatrywały się bezsensownie w przestrzeń. Wciąż widziała to, czego my nie mogliśmy dojrzeć. Położyłem obok kilka złotych monet i bezszelestnie wybiegłem na zewnątrz. Nie oglądając się za siebie gnałem do przodu. Musiał dotrzeć do gospody i porozmawiać z kilkoma zaprzyjaźnionymi łucznikami. Czułem, że moja chwila nadchodzi. Pokonam Tutankhamun'a i zyskam sławę godną prawdziwego herosa.
Tutankhamun pojawi się 6 grudnia 2011 roku o godzinie 21:00 w New Gos.