To było upomnienie na papierku, że jak się nie zmienię, to będzie uruchomiony proces dyscyplinarny. I cieszę się oczywiście, bo jak widzę takich idiotów to tylko śmiać się z tego można. :P
Dyscyplinarkę to dostałem w innej pracy od ciapatego "kierownika", ale tam to z kolei wyszło mi to na dobre, bo tak tym zagrałem, że sporo kasy na tym zyskałem. Ale to raczej nie na ten temat, bo tu robimy offtopic. :P