Temat: TOEIC - warto?

@Waarks ; jaki staz z niemieckim? Ja w szkole sie wyroznialen jesli chodzi o niemiecki, ale wtedy niestety czlowiek olewal istotne rzeczy. Aktualnie jako postanowienie noworoczne mam to by nauczyc sie niemieckiego w stopniu takim, by bez problemowo sie z kazdym na rozne tematy komunikowac. Takze od stycznia sie ucze sam + 2-3 razy w tyg gadam z niemcem ogarniajscym polski przez skype. Mowi ze niemiecki jest jezykiem powolnym i dosx twardy, przez co latwo nauczyc sie wymowy i nie warto zwracac uwagi kompletnie na to czy mowisz w akcencie, bo jak on to powiedzial : niemiec z poludnia ma prawdziwy problem ze zrozumieniem niemca z polnocy ze wzgledu na akcent i poprawnosc gramatyczna wypowiadania sie.

Wysłane z mojego LG-D855 przy użyciu Tapatalka

ucze sie od pazdziernika, ale nie moge poswiecac mu tyle czasu ile bym chcial wiec szalu nie ma, mentoruje mnie moja bliska znajoma z niemiec xd
z niemieckim problem jest w sumie tylko z kilkoma rodzajami 'r', umlautami i sylabicznym 'n' dlatego nie jest to jakies mega trudne i mozna szybko opanowac, innych niuansow nie znam i raczej zabiore sie za nie jak moj niemiecki bedzie na wyzszym poziomie, pewnie dopiero w przyszlym roku jak dojdzie mi juz normalna fonetyka z niemieckiego bo teraz lecimy z kursem podstawowym

Według mnie się nie da. Akcent nie równa się wymowa.

Oczywiście, że ćwiczę, ale wykorzystywanie tych dźwieków w normalnej rozmowie jest dla mnie trudne. Język odpierdala jakieś dziwne rzeczy. Ale w sumie nawet się nie przejmuję, wystarczy zaliczyć PNJA i będzie wbite.

Ten certyfikat, o którym mówisz sprawdza tylko "listening and reading" i właśnie to ocenia w skali biegłości. Te B2 odnosi się tylko do czytania i słuchania.

Ale rozmawiasz z nia po niemiecku w sensie glosowym? Czy jednak zasob slownictwa nie pozwala?

Wysłane z mojego LG-D855 przy użyciu Tapatalka

raczej pisze, za szybko gada i ledwo ja rozumiem bo slabo sluchowo mi idzie, ale jak piszemy to poprawia mi wszystko i tlumaczy dlaczego wiec fajnie wchodzi xd


no tak ale jak moj profesor fonologii (polak) mowil lajtowo kazdym akcentem o ktory go spytasz, a normalnie gadal ggeneral american to jeszcze wymowa czy juz akcent? :D
mozliwe ze mam zla definicje akcentu, nie mam pojecia xd

Dla Ciebie był to idealny akcent udawany. Ale tutaj chodzi o nativów - jeżeli ten profesor potrafi mówić 10 akcentami i 10 nativów tych akcentów nie zapyta się czy jest z Rosji to szacun w chuj,.

Z tymi akcentami to nie wiem czemu ludzie maja az takie cisnienie na to, jestem polakiem i tyle, wiec mam polski akcent.
Wiadomo jak jedziesz takim typowo rosyjskim akcentem, ze az uszy bola to warto sie troche podszkolic, ale generalnie nikt na swiecie nie ma jakichs kompleksow zwiazanych z tym, ze slychac, ze nie jest z anglii.
Wazne zeby poprawnie mowic, wyraznie i dobrze operowac jezykiem, wiec jezeli gadasz plynnie, bez wiekszych bledow(wiadomo, ze ktos kto nie mieszkal 10 lat w danym kraju nie bedzie mowil 24/7 bez nawet namniejszego bledu) to nie ma co sie pierdolic w niwelowanie/zmiane akcentu, bo ludzie to i tak w mniejszym lub wiekszym stopniu slysza.

Mam na uczelni sporo ukraincow, niektorzy mieszkaja tutaj juz nawet po 5-10 lat a mimo tego, ze polski i ukrainski to wbrew pozorom podobny jezyk pod wzgledem wydzwieku/akcentu czy jak tam tego nie nazwiesz to slychac na kilometr, ze gosc z kraju nie jest, lepiej poswiecic ten czas na doszkolenie jezyka.

Co wiecej, wiele nacji jest dumnych ze swojego akcentu i sie cieszy, ze slychac ze nie sa z anglii/usa.

Generalnie racja.

Ale ciężko być dumnym z naszego akcentu, skoro większość myśli, że jesteśmy z Rosji xd.

ja tam bym nie chcial byc branym za rosjanina xD
http://maciejwidawski.com/publications
ogolnie przechuj, szanuje go jak pojebany i mam nadzieje na podobna kariere w przyszlosci, bo mam nadzieje juz zostac na uczelni :D