https://www.youtube.com/user/mietczynski/videos
Mimo wszystko porusza istotne kwestie (te o które zawsze pytają) w omawianych lekturach
Wersja do druku
https://www.youtube.com/user/mietczynski/videos
Mimo wszystko porusza istotne kwestie (te o które zawsze pytają) w omawianych lekturach
Kolejny raz wtrącam 3 grosze, że trzeba być debilem żeby nie zdać matury ustnej z polskiego. Gadasz dosłownie o wszystkim co Ci przychodzi na myśl i 50 < jak w banku. Najlepszy przykład - mój. Motyw przemijania, rzuciłem coś o danse macabre jakieś pierdoły, klasyczne odwołanie do Biblii(wszystko tam jest, dosłownie każdy temat) i co najlepsze przywołałem Kombi - Pokolenie ;d 90% wpadło i jeszcze komisja, która nuciła piosnke ze mną - bezcenne. Na dodatek kazali mi rozwinąć motyw tego Kombi. Koleżanka przede mną mówiła na oko ze 4-5 minut i dostała 50 czy 60 %. Wystarczy, że powiesz słowo i zdałeś, gwarantuje.
Ale streszczenia na wszelki wypadek ogarnij. Ale tak jak mówiłem na dobrą sprawę oprócz znajomości Biblii potrzeba tylko tych podstawowych informacji z klasyków typu Lalka.
@gwoli ścisłości, ja już tym nowym sposobem zdawałem
Panię mądry, wymień wszystkie postaci historyczne występujące w Weselu skoro wystarczy "nie być imbecylem". Łatwo wam jest wszystkim mówić, a pewnie połowa z was matury nawet nie zdawała... Bo jak po zawodówce ;pCytuj:
Maturę zdawałem lat temu 6 albo 7 nie wiem. Polecam totalnie olać sprawę jak nie jesteś imbecylem i potrafisz myśleć to zdasz z palcem w odbycie pięknej damy. Jeśli chodzi o lektury to po prostu przeczytaj je albo przeczytaj obszerne streszczenia. Odpowiadaj pełnymi zdania na ustnej starając się wyczerpać temat w jak najkrótszej odpowiedzi. Nie dostaniesz "maxa" ale oblać cie nie obleją.
No patrz, matura na 80% a czytać ze zrozumieniem nie potrafi :D W tym roku mamy do czynienia z nową maturą, o czym wspomniałem zakładając temat ;pCytuj:
P.S zeby nie zdac ustnej to nie wiem co trzeba by bylo odwalic... na palcach jednej reki mozna bylo policzyc osoby ktore mialy ponizej 80%. Przeciez wystarczy sie nauczyc jednego zagadnienia co za problem? :O (prace mialem od starszego kolegi, uczyc sie zaczalem dzien przed matura)
Przecież Ci napisał, żebyś przeczytał obszerne streszczenia. Do tego dorzucasz opracowania, żeby wiedzieć czego i gdzie szukać podczas czytania tych streszczeń. Reszta to już nauka, a jak dobrze wiesz na to każdy ma swój najbardziej optymalny sposób. Oczywiście w jeden wieczór tego bardzo dobrze nie ogarniesz, ale to jest oczywiste.
Póki co to sam jeszcze nie masz matury, więc nie skacz, a jak niedługo się dowiesz przyda się ona tylko i wyłącznie do rekrutacji na studia.
mialem na ustnym krzyzakow (lektury z gimnazjum teraz tez obowiazuja na maturze) i o samych krzyzakach nie wspomnialem slowem, pierdolilem glupoty i 63% wpadly
to samo z pisemna, bylo o lalce, o fragmencie napisalem 3 linijki i to bylo wszystko co napisalem o lalce, potem 1 strone o biblii i 70%
nie przeczytalem do szkoly zadnej lektury, nawet zadnego streszczenia bo bylem zdania ze skoro i tak przerabiamy w szkole to po co czytac
no i nadal jestem tego zdania xD
Odbiegamy trochę od tematu... ;p
Nadal uważam że "nowa matura" jest milijon razy trudniejsza od tych zeszłorocznych- więc same streszczenia (nawet te bardzo szczegółowe) mogą nie wystarczyć:<
Do lektury ogwiazdkowanej jebniesz jeden najgłupszy błąd i ci powiedzą, że masz kardynalny - nie zdałeś. Poza tym na polskim nie ma rozróżnienia na poziomy, więc możemy na podstawie wylosować taki zestaw, co rozszerzenie. Ktoś kto to układał sam jest imbecylem bez matury a innym każe się uczyć chuj wie czego.
Ludzie wierzycie ze ktos wam walnie kardynalny i wam obleje ? XD prosze was... nie wiem po co straszysz ludzi... Prawda jest taka ze zeby nie zdac matury to trzeba byc idiota, na mature mozna isc bez ZADNEGO przygotowania a kazdy czlowiek ktory nie jest idiota na 30% ja zda. Prawda jest taka ze w pracy pisemnej bedziesz pisal jakies totalne glupoty nie na temat a i tak jakies punkty dostaniesz.
P.S matma fizyka angielski czy inne przedmioty rzeczywiscie pokazuja w pewnym sensie ile umiesz ale polski to przypadek, jak sie wbijesz w klucz i tyle, nie czytajac lektury ZADNEJ przez cale 4 lata mialem 80% podczas gdy typiarka ktora czytala wszystkie i miala ze sprawdzianow same 4 i 5 napisala na 60, umie mniej? nie sądze. Matura z polaka bez sensu