zwolnienie może wypisać dowolny lekarz rodzinny, nie musi to być żaden specjalista. A jaki powód, coż, to zależy od inwencji samego lekarza xDDD. Mojemu znajomemu lekarz wypisał kiedyś zwolnienie na 2 tyg. z powodu zapalenia gardła xDDD
Wersja do druku
Matematyka podstawowa i wzialem sobie jeszcze matematyke rozszerzona. Tak jak juz pisalem, ucze sie codziennie, 3 razy w tygodniu chodze do doswiadczonej babki, ktora do matury przygotowywala od wielu lat i co najwazniejsze, potrafi mi ta przyslowiowa lopata nalozyc wiedze do glowy.
no wlasnie zapalenie gardla brzmi conajmniej prozaicznie i na dobra sprawe, to przeciez mozna pojsc na mature z czyms takim. Poza tym, kwestia, czy CKE to uzna, bo jak mi jednak podziekuja, to troche lipe bede mial. No i tez lepiej chyba, jak zwolnienie wypisuje jakis specjalista, a nie zwykly internista.
ale jak ty nie jestes wstanie nauczyc sie do matury w 3 miesiace + do tego opierdalales sie caly czas to po chuj ci matura, jak i tak nawet na najglupszych studiach nie dasz sobie rady. Olej mature naucz sie zawodu i idz do do roboty bo matura ci nie potrzebna
Kurwa czlowieku, o czym ty mowisz? W lipcu startowalem na swoj kierunek, ale sie nie dostalem, bo za malo % z matny mialem. To poszedlem na co innego, a w grudniu stwierdzilem, ze tylko sie tam wkurwiam. Do tego czasu chcialem sobie znalezc jakas prace i isc na zaoczne, ale pod koniec stycznia sie okazalo, ze moge jeszcze skladac papiery o mature, co tez niezwlocznie uczynilem.
Wiec nie pierdol mi, ze sobie na studiach sobie nie dam rady.
Poza tym, kim jestes, zeby decydowac o tym, czy matura mi jest potrzebna?
I nie mowie, ze sie nie naucze do matury w 3 miesiace, ale zawsze lepiej miec troche wiecej czasu.
Nie masz znajomego lekarza? Albo znajomy znajomego nie ma znajomego lekarza? Dasz mu dwie stówki w łapę to Ci napisze wszystko.
No, ale połamanie sobie czegoś jest najlepsze. Nikt Ci nie powie, że kłamiesz.
i ile % potrzebujesz z tego rozszerzenia zeby sie dostac 40?
Ja zacząłem przygotowywać się do rozszerzenia gdzieś w okolicach dzisiaj sprzed 3 lat. Wystarczył konkretny korepetytor i trochę pracy w domu i 78% wpadło luźno (a jakby mi się chciało prawdopodobieństwo szlifować, to pod 90 by było).
Nie rozumiem jak można srać na początku lutego o naukę do matury, no ludzie.
Ale to jest duze ała, wiem, bo mialem zlamany obojczyk, ogolnie nie polecam.
Warszawa here, ciekawe ile sobie policza w prywatnej przychodni.
Im wiecej, tym lepiej.
No zobaczymy, tak czy siak dzieki za slowa otuchy.
No tak jakos, troche rzeczy jest do ogarniecia, w tym tygodniu skoncze praktycznie caly szajz zwiazany z wielomianami, nierownosciami itd.
Jest ogolnie jakis plan, do jakich rozdzialow szczegolnie przylozyc uwage? Mowie tu o rozszerzeniu. Na pewno dowody, nienawidze tego skurwesynstwa i bedzie nad tym trzeba troche posiedziec. Ale co jeszcze? Planimetria, stereometria, funkcje?
Czyli jezeli idziesz programem to masz jeszcze pol drugiej i trzecia klase do przerobienia. Jak zepniesz dupe to w miesiac mozna to zrobic na luzie robiac praktycznie wszystko razem ze stu procentowym zrozumieniem.
Potem masz nadal dwa miesiace na robienie arkuszy i ciagle powtarzanie. Luzem nawet na 90% zrobisz jak bedziesz sie staral.
Wiec po chuj sobie cokolwiek lamac?
-Wektory
-Wlasnosci trojkatow
-Przystawanie trojkatow
-(Wszelkie zaleznosci w wszelkich figorach, katow, bokow, przekatnych itd. itd.). do dowodow w 100% przydatne, bez tego nie zrobisz.
-Trygonometria
-Funkcje wszelakie (z parametrem itd.)
-Ciągi
-Wielomiany ( Rozklady, dzialania na wielomianach)
-Twierdzenia sinusow, cos.
-Pola figur
-Rachunek prawdopodobienstwa
-Geometria przestrzenna
Pojechalem ze zbioru zadan Kurczaba.
Imo. To co wyzej, ale generalnie w tym zbiorze nie ma rzeczy ktore mozna pominac, podchodzac do matury rozszerzonej musisz umiec wszystko co w zbiorze, nie ma dzialow malo przydatnych.
To nie podstawa, ze np. tego czy tego nie bedzie. Na rozszerzeniu jedno zadanie moze obejmowac nawet z 5 roznych dzialow. Nie bylo chyba rozszerz matury ktora by nie zahaczala praktycznie o minimum 70% materialu.
@Imonek ;
edytowalem.
Ok dzieki, ja z kolei ucze sie z polecanego przez wiele osob zbioru Kiełbasy.
Co do wektorow i geometrii przestrzennej, mialem to na studiach i ogarnialem, mocno sie to rozni od rozszerzonej matmy, czy tylko faktem, ze wszystko sie odbywa w przestrzeni dwuwymiarowej?
Natomiast tak jak juz pisalem, wielomiany na szczescie koncze, calkiem przyjemny dzial.
z tego co mi wiadomo w tym roku do matury rozszerzonej dodano rachnek różniczkowy liczenie granic jakieś ekstrema i monotnicznosci co rok temu tego nie było zdajesz sobie z tego sprawę?
teoretycznie jak zlamiesz sobie noge w drodze na mature i zabierze cie karetka, to ci powinni umozliwiac czerwiec, ale ty zdajesz stara mature, a nie wiadomo czy robili czerwcowe arkusze dla poprawiajacych