Wersja do druku
Weź się przejdź do niego, pogadaj jak człowiek z człowiekiem, że mówił co innego, że w przyszłym roku będziesz się uczył, że angielski to nie jest droga którą chcesz iść, że masz inne zainteresowania, że się uczysz ale Ci nie wchodzi u mnie skutkowało ;]
No chyba że się nie da pogadać. To przejebane.
U nas było na matmie tak - nieważne ile szmat z zadań domowych dostałeś - jeśli zaliczyłeś wszystkie sprawdziany to miałeś minimum 2.
I tak sporo osób miało 1,1,1,1,1,4,4,4,2 - 3 na koniec.
Tak więc po prostu pogadaj z anglistą albo idź do wychowawcy i powiedz co i jak - może on pomoże.
Moim zdaniem jedyną opcją jest egzamin komisyjny. W sumie jeśli złożysz podanie o taki egzamin, to już sam fakt przemówi do nauczyciel, że będzie lekka awantura. Już sam komis to jest od cholery roboty. Dlatego może wyjść tak, że dyrekcja wpłynie na nauczyciela, żebyś zaliczono materiał w inny sposób, mniej kłopotliwy. W sumie miałem podobną sytuację w liceum- z angielskiego wychodziło mi pomiędzy 4-5, a nauczyciel chciał wystawić 2. Powiedziałem, że w takim razie będę wnioskował o komisa. Skończyło się tak, że z dyrektorką uzgodniłem, że nie będę pisał komisa, tylko nauczyciel mi przygotuje jakiś egzamin (który był swoją drogą dosyć trudny, na pewno nie poziom liceum). Test napisałem na 3+, taką ocenę dostałem na półrocze. I nauczyciel "zachował twarz" i ja coś wywalczyłem. No i nie musiałem się martwić angielskim, bo na koniec roku wyszło mi, niewiedzieć czemu, 5.
@up
U wychowawcy już był i z tego o zrozumiałem, to za bardzo się tym wychowawca nie przejął. Uderzać od razu do dyrekcji, można też jakieś zażalenie złożyć też na bezczynność wychowawcy.
Wlasnie poszedlem w ten sam dzien po lekcji i porozmwialem, tlumaczylem mu, wszystko ladnie mu powiedzialem, on nie mowil "nie ma dyskusji" tylko tez gadal jak normalny czlowiek. Dzisiaj sie dowiem co dyrektorka powiedziala i dam znacCytuj:
Hyakinthos napisał
Gosciu mi mowi zebym zostal po lekcji, zostalem i powiedzial ze przemyslal sprawe i ze da mi te dwa, ale zebym jeszcze cos poprawil (oceny moje to 1,2,3), no dobra, to poprawie to. U dyrektorki bylem, cos tam pogadala, ze mam racje, ze tak nie moze byc, ALE decydujacy glos w tej sprawie ma nauczyciel wystawiajacy ocene... Troche ma wachania nastroju i wole juz nic nie gadac o ocenach zeby nie zmienil decyzji porz n-ty
lipa troche ze w 2 klasie jestes bo jeszcze 2 zostaly; d.
ale jak miales takie oceny jak mowiles to nie ma prawa ci wystawic 1.
i ci pewnie by nie wystawil, moze sie tak droczy, ale samym nauczycielom sie nie chce chodzic potem na jakies egzaminy podczas ktorych poprawiasz itd..
chyba ze ktos ma 11111111121113 to wtedy wystawiaja baniaka bo nie ma wyjscia
U mnie zawsze w szkole bylo tak, ze mimo poprawy oceny zostaje tez ta poprzednia ocena.
Np. Spr, pszyrka, ssaki 1(pierwsza ocena) 2(poprawa) i obie licza sie do sredniej.
Wiec jak masz 1/2,1/2,1/2,/1/2 no to niestety ze sredniej z 1 i 2 no 2 nie wychodzi ni hu hu.
No tak, ale z chujem sie inaczej umawialem, poprawiam to i to i mam zdane, po czym zdalem i mowi ze mam 1
siemka, z tym angielskim sie dalej ciagnie, przedwczoraj w czwartek mowil ze mam zrobic 3 referaty (mam 3 angielskie rozne) i poprawic ostatnia kartkowke. Na nastepny dzien w piatek przynosze 3 referaty (dostaje 6'stki) a z kartkowki 2, po czym mowi ze i tak to mi nic nie zmieni ze nie moze wystawic mi 2 na koniec XDDD
to po chuja mi kaze poprawiac cos i donosic referaty
dasz rade chlopakCytuj:
Żółw napisał
Moim zdaniem jaja sobie robi, po prostu go to bawi. Patrzy na Ciebie, jak z tym wszystkim latasz do niego, na Twoją minę gdy usłyszysz, że jeszcze coś masz do zdania lub po jego słowach, że nie dostaniesz 2. Tak to jest nic nie poradzisz. Da Ci dwa na pewno tylko jeszcze będziesz musiał się pomęczyć.
Szczerze powiedziawszy jakbyś był w ostatniej klasie i to wszystko zdał to powinien byś mu ostro przyjebać, żeby nauczył się szanować cudzy czas.
Dobry troll z tego nauczyciela nie stresuj się da Ci tego dopa xD
no jak to nieCytuj:
edek2_1932 napisał
u mnie w maturalnej typy ze srednia 1.13 mieli dwojki na koniec powystawiane
ja z chemii mam 3,3,3,3, obecność na wszystkich lekcjach i każdy spr pisany w terminie, ocena na koniec 2 więc pojmij to ;d
Współczuje wam :d
U mnie jest coś takiego:
Każdej ocenie przyporządkowane są punkty, np. za 1 jest 0pkt, za 2 5pkt, za 3 10pkt.
Pod koniec roku sumuje się liczbę punktów i dzieli przez ilość ocen, najlepsze jest to żeby dostać 2 na koniec musisz mieć średnią >3, na 3 musisz mieć >7.5:D
I nikogo nie obchodzi czy jest to ocena z aktywności, sprawdzianu czy odpowiedzi - każda liczy się tak samo :)