witam, mam obowiazkowe praktyki w tech informatycznym i sprawa wyglada tak, ze przez pierwsze 2 tygodnie nie robilismy nic( no okej rozumiem, ze tak wyglada wiekszosc praktyk) ale na poczatku tego tygodnia zaklad w ktorym pracuje, kazal nam w ramach praktyk
skladac kartonowe tacki 8 godzin dziennie od 6 rano, no i poszedlem do kadr i powiedziano mi, ze to tylko przez tydzien i mam nie marudzić. No i dzisiaj szef tego skladania tacek i reszty przychodzi i mowi ze robimy kolejny tydzien.
Kolega poszedl powiedziec, ze on tak nie bedzie robil to powiedzieli mu, że łaski mu nie robią i nie bedzie miec zaliczonych praktyk.
Co robic w takiej sytuacji ?
Praca odpada: 8 godzin robienia tego samego: składanie tacek i noszenie ich obok taśmy, gorąco, a najlepsze jest to, ze jeszcze wyzywaja nas, ze robimy za wolno xD
Zakładki