Ogolnie to nie ma co sie pakowac na jakis gowniany kierunek i siedziec bezczynnie przez 5 lat "bo wszyscy ida na studia, to musze na jakies pojsc". Studia sa od rozwijania zainteresowan.
Nie mam pojecia jak mozna studiowac 5 lat cos czego sie nie lubi tylko po to, aby pozniej pracowac w znienawidzonym zawodzie.
Co do braku jakiejkolwiek wiedzy:
Jesli chcialbys isc na jakis kierunek inzynierski to "szkolna" matematyke od podstaw jak dodawanie i odejmowanie, az po pochodne idzie spokojnie przerobic w 1 rok.
Na medycyne byloby troche ciezej ze wzgledu na ilosc materialu do zakucia, ale dla chcacego nic trudnego.