-
Te "śmieszne magic walle" to było najlepsze co mogło w tamtym pvp, zjebali je strasznie dodając tą zjebaną animację.
Co do samego pvp, co fajnego widzisz w warze na obecnej tibii gdzie odpierdalasz pk, typy Cie jadą na yellowmodzie a Tobie nikt z gildii pomóc nie może bez odpalenia się?
Zamienianie się miejscami/ava przez walle/przechodzenie przez walle, Ty chyba żartujesz teraz xD
Już pomijam latanie na nawigacjach, revenge skulle i inne podobne ścierwa xD
Ktoś kto gra w tą grę od b. dawna przywykł do tamtego biegania i każdemu ono pasowało, dodali je dla takich jak Ty ( bez urazy ) co im to i tamto nie pasowało, bo gra za trudna, bo sobie poradzić nie mogą.
Co z tego, że mounty są, jak znaczna połowa tego gówna nie pasuje klimatem do tej gry, lataający dywan w Tibii xDD
Już nie wspominając o tym, że padasz od kogoś na pk i tracisz 10% expa :D
-
nie wiem o czym w ogole jest ta klotnia xd
pvp z 7.~-8.0 jest ZUPEŁNIE inne od tego z 10.0 i jeden woli to, drugi woli tamto xd
-
O jaką navi w tibii chodzi? Już dawno nie grałem. Wprowadzili coś nowego? @mroz3k1 ;
-
Nawigacja z magebota na pvp lub nawigacja z windbota do bocenia :D
-
No nikt Ci nie karze latać na dywanie, po to jest milion mountów żeby każdy znalazł coś dla siebie i komponował to z outfitami. Dla ludzi którzy nie nadążają ze zmianami są stworzone specjalne serwery(!) retro PvP więc Cipsoft wychodzi z inicjatywom nawet dla mniejszości graczy. Boty to swoją drogą, od zawsze ktoś chce grać nieuczciwie w każdej grze więc pozostawie do bez komentarza. Revenge skulle całkiem spoko, jak ktoś Cie bezpodstawnie zabije to możesz sie odegrać (nie wiem szczerze mówiąc ocb Ci tutaj ;s), zamienianie się miejscami itp. co opisałeś pozwala przynajmniej tworzyć jakieś taktyki, już mówiłem że dla ludzi co średnio ogarniają PvP są retro serwery na których można się bić na starszym systemie żeby ogarnąć wszystko po kolei. Ja tam nie boce więc mi to lotto czy masz jakieś nawigacje z Hołowczycem czy nie
-
Uwaga, od tibii 7.92 (bo chyba w tej wprowadzili runy na hoty) pvp to wciskanie F1-F2-F3-F1-F1-F1-F1-F1-F3-F5.
Wiec racz przestac pierdolic glupoty.
-
@Paikouhan
Pozwolę sobie odnieść się do tej dyskusji, głównie do tego, o czym mówisz. Nie mam zamiaru Cię obrażać, nie w tym rzecz. Przede wszystkim ten post nie jest skierowany jedynie do Ciebie, ale wielu innych, którzy mają podobną opinię do Twojej. Nie zamierzam też Cię przekonywać do zmiany poglądów. Pragnę jedynie przedstawić swój punkt widzenia.
Wydaje mi się po prostu, że nie do końca rozumiesz istotę niektórych komentarzy. Mówisz o OTS 8.0, ale my tu wszyscy mówimy o Tibii jako Tibii, Tibii 7.4 czy też 7.6 (teraz chyba 7.6 też już można zakwalifikować jako oldschool, right?). Gra, w którą zaczynąłeś grać 2-3 lata temu, to coś zupełnie innego, uwierz mi. Wczoraj na jednym z OTS (bez reklamy), na którym pogrywam, odbyłem dłuższą rozmowę z graczem, który zaczynał grę, kiedy ja jeszcze chodziłem do przedszkola (a sporo już od tego czasu upłynęło). Doszliśmy oczywiście do wielu smutnych wniosków, które okazały się również dobrą analogią do obecnego stylu życia i tego, jak się zmienił przez te kilkanaście lat.
Oczywiście jest wiele zmian, które (moim zdaniem) poszły w dobrym kierunku, tj. poprawki graficzne (bo kto nie lubi ładne grafiki? Byle nie była zbyt "cukierkowa") i wydajnościowe, kilka ciekawych systemów (party exp share, bank), natomiast wiele z nich diametralnie i na zawsze odmieniły tą grę - przez co wiele osób takich jak ja zrezygnowała.
Podstawowym faktem jest, iż gra w tamtych czasach toczyła się dużo wolniej, z wielu powodów, które były moim zdaniem esencją tej gry. Kilka powodów:
1. Stary system potionów, który zmuszał do "oszczędzania" many i HP - nie mówię, że taki powinien pozostać, natomiast zmiany w nim wprowadzone zepsuły wiele rzeczy
2. Trade channel, który wymuszał na graczu więcej wysiłku, by sprzedać loot, do tego bieganie po całej mapie. Bez sprzedania lootu, nie było kasy na na dalszy exp.
3. Brak run w sklepach (nie pamiętam w której wersji się pojawiły, ale przedtem trzeba było kupować je od ludzi, znów - trzeba było po nie pobiec, były droższe [chyba?], mniej dostępne), to co jest teraz nie do pomyślenia, kiedyś było rzeczywistością.
4. Starsze, zbalansowane ekspowiska, które obecnie w dużej mierze są obumarłe jak zakładam. Dlaczego? Bo można kupić PACC, pobiec w miejsce X i zrobić 3x więcej expa w tym samym czasie, jednocześnie mając większy zysk. Kiedyś wyglądało to zdecydowanie inaczej, ze względu na punkt 3. między innymi.
5. Ograniczone możliwości treningu - tak, trening przed GH z Monkiem i grupą innych ludzi, kojarzysz takie sytuacje obecnie na Tibii? Mag robił sobie w tym czasie runy, knight i palek trenował na zsummonowanych monkach, trzeba było zaopatrzyć się w jedzenie (często poprzez łowienie).
To tylko kilka, ale jest ich mnóstwo naprawdę. W konsekwencji załamała się ekonomia gry (robienie run nieopłacalne, sprzedaż lootu innym graczom nieopłacalne), w dodatku PACC daje w obecnej chwili niesamowitą przewagę (praktycznie wszystkie nowości pod PACC), co wytworzyło, analogicznie do rzeczywistości, grę "dwóch prędkości".
Jeśli wiec zamiast głosić o ile lepsza jest obecna Tibia, zechcesz zadać pytanie dlaczego ludzie tak bardzo ciągną do starych wersji, narzekając na to co jest obecnie, to od razu odpowiem, że chodzi o klimat, ludzi z którymi się grało, zbalansowane tempo gry, różnorodność oraz fakt, że była dużo bardziej wymagająca, przez co dawała więcej satysfakcji. Demony nie służyły jako "kolejny potworek do bicia expa", bo nikogo nie było na to stać (patrz punkty na liście powyżej), a raczej był odskocznią dla zuchwałych, którzy liczyli na szczęście w postaci dobrego lootu, by "odbić" sobie straty (to tylko przykład, generalnie inaczej wyglądała walka z wieloma potworami). To jest powód, przez który Medivia jest żywa i ma się dobrze, na chwilę pisania tego posta na Medivii znajduje się 800 graczy online (natomiast widziałem już 3000~ kilka dni temu), na Tibii 8700~. Biorąc pod uwagę czasy powstania tych dwóch gier i trend, Tibia chyba nie radzi sobie zbyt dobrze (szczególnie, jeśli mówimy o zatrzymywaniu starych graczy).
P.S. Nie wspomniałem tutaj o PVP, ponieważ nigdy nie przykładałem większej wagi do walki z graczami (chyba, że ktoś mnie zaatakował). Natomiast inni już się w tej kwestii wypowiedzieli, a ja w pełni popieram te opinie.