Nie ma sensu chyba kupować już 3DSa, skoro wyszedł tańszy i lepszy 2DS? Po chuj komu ten beznadziejny efekt 3d? (od którego bolą oczy i nudzi się po 15 minutach)
Wersja do druku
Na pewno mówisz o TYM sp ?
http://upload.wikimedia.org/wikipedi...P-Mk1-Blue.jpg
Pełna nazwa tej konsoli brzmi Gameboy Advance SP. To odświeżona wersja GBA i jest tak samo jak gba, kompatybilna zarówno z Gameboy oraz Gameboy Color. Taśmy się nie zniszczą. Tak jak pan UP mam bardzo zużytego gba sp. Kupiłem go dość niedawno w celu uzupełnienia kolekcji od faceta, który miał go od premiery i przegrał na nim setki godzin. Działa wszystko, nic się nie zacina i nie ma problemów z czytaniem gier.
Jest sens. 2ds wcale nie jest lepszy. Moim zdaniem 2ds to największy niewypał tego roku. Ten "beznadziejny efekt 3d" jest świetny, ale co kto lubi. Co do bólu oczu - jakoś nie miałem żadnych problemów z przechodzeniem ocarina of time 3d, super mario bros 2 czy innych tytułów i szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie gry bez 3d w gry na 3ds z uwagi na jego stosunkowo niską rozdzielczość. Bez 3d wszystko wygląda prawie jak na ds. Po włączeniu 3d tekstury stają się ostrzejsze i całość daje złudzenie HD.
Nie wymieniłem 2DSa, bo na nim nie grałem nigdy, lecz z wyglądu nie przypadł mi do gustu, do tego jest okrojony z efektu 3D, no ale jeśli komuś nie zależy na tym, to śmiało brać najnowszą konsolkę Nintendo ;) Natomiast nie mam przekonania do konsol Sony, dla mnie to bardziej maszynki multimedialnie do zabawy, niż konsole do gier, do tego nie mają zbyt dużej biblioteki, no ale tak jak wyżej napisałem już, jest to kwestią gustu.
@a propos Advance'a SP
Tylko z Gameboyami jest taki problem, że trzeba mieć kartridże... Więc zawsze będzie problem z małą ilością gier i cały czas będziesz musiał dokupować nowe kartridże na allegro, a części gier i tak nie dostaniesz. Nie lepiej emulować sobie gameboya na DSie?
Jeśli ktoś chcę piracić (ja osobiście nie lubię i wolę kupować carty ;) ) To może zaopatrzyć się w coś takiego i problem z głowy.
http://allegro.pl/super-card-game-bo...654881849.html
btw. emu śmierdzą ;<
Z tym, że na DSie zemulujesz też NES, SNES i pewnie Genesis itd., a GBA to GBA + GBC +GB.
No chyba, że kogoś SNES nie jara, ale też już fajne gry były.
W sumie z 200 zł wyjdzie GBA SP + ten Super-Card, także nie taka zła opcja. (Nie dla mnie, bo wszystkie gry na GBA i GBC mam już przejsznięte na telefonowym emulatorze :D)
Zgadza się, DS daje dużo więcej możliwości, jeśli ktoś chce się bawić emulatorami to w prawie wszystkie gry z starych konsol pogra. Ja sam jakbym miał wybierać to kupiłbym DS (za 100 zł da się już wyrwać).
Trochę przesadziłeś z tą ceną SP, do 100 zł można kupić zadbany model, jeśli czeka się na okazję ;)