Trochę niestety racja. Ramu na uruchomionym debianie z gnomem ciągnie coś trochę ponad 200MB. Co do procesora to zależy, z czego kto korzysta. Bo w takich "normalnych" programach, to najwięcej proca idzie na uruchomienie, później jest w miarę spokój (przykład przeglądarka, pakiecik biurowy). Mocp, czyli odtwarzacz konsolowy, też jakoś nie jest wymagający. Najgorzej to zmulają aktualizacje/instalacje albo coś co działa "ciągle". Filmy będą katowały pewnie, dość podobnie.
Tak ciężko kurwa zrozumieć, że staramy się pomóc? Po co ta irytacja? Ciężka sprawa ziom. A co i w jaki sposób testowałeś? Na sprzęcie mogło coś pójść tak czy siak. Niektórych rzeczy nie da rady sprawdzić. Podam ci przykład, który ostatnio mi się przytrafił. Dysk na sata chodził tydzień, w danej płycie głównej P5GC-VM. Po tygodniu płyta zaczęła marznąć przy starcie. Dysk jest sprawny, i płyta główna też. Podłączyłem inny, i też chodził do jakiegoś czasu. Po wpięciu dysku na ATA wszystko jest ok. Także tam może być walnięty kontroler SATA i dupa. Po co to napisałem? No kurde, niektórych rzeczy nie idzie sprawdzić, a komp się najzwyczajciej dusi.
----------------------------------------------------------
Weź jeszcze zrób tak. Najlepszy sposób diagnostyczny, rzadko stosowany. Ściągnij sobie linuxa ubuntu, i nagraj go na płytę. Puść livecd i zobacz jak będzie chodził. Wiadomo, że z płyty to nie będzie demon szybkości ale jak przeglądarka otworzy się w mniej niż 20sec to będzie jakaś informacja przynajmniej.