Faktycznie wietnamska lol, zwracam honor Panie Vampirze
Wersja do druku
tak tak wajlandur
Może na wsiach, w dużych miastach korposzczury wbijają do takiego 7 eleven które jest na każdym rogu jak żabka i biorą se dania do mikrofali na obiad, kanapki ryżowe na śniadanie, instant ramen na kolację.
https://thumbs.dreamstime.com/z/osak...-155276546.jpg
https://themimiodyssey.com/wp-conten...58.jpeg?x88756
Tam każdy mieszka sam to nie opłaca się im dla jednej osoby gotować, mało kto se robi jakieś bento zamiast kupić gotowca
je sie je, wystarczy pojsc do 7-eleven, to jest taka zabka w japonii mozna tak powiedziec, tylko masz duzo wiekszy wybor i nawet te zupke to na miejscu sobie zagrzejesz i zrobisz xD
jeśli chodzi o zupki dobrej jakości, to w polsce jest trochę średnio. jedyna sensowna opcja zeby zjesc coś lepszego i nie wybulic niewiadomo ile, to firma nongshim z poludniowej korei i ich kuksu lub shin ramyun
https://vpk.s-ul.eu/cGVFLdks
tutaj cena jakies 4zł
https://vpk.s-ul.eu/TIf6bLes
a ta 3,50zł
są jeszcze dwie/trzy popularne firmy ktore polecalbym, ale trzeba troche bardziej sie naszukac:
firma samyang, również z korei południowej (to ta, na ktorej ludzie czalendze robia ze taka ostra, ale sa inne jak naprzyklad black bean noodle, ktore jest mega ostre, ale bardzo smaczne)
https://vpk.s-ul.eu/LNgQKRIL
cena pewnie jakies 5zl+ w jakims azjatyckim sklepie
indomie z indonezji, tutaj zupka nie jest typowo jak zupa, tylko jak taki makaron z przyprawami, oni lubią sobie na to dolozyc jakies jajko i se zjesc
https://vpk.s-ul.eu/j8lTdfoZ
cena jakies 2,50zł, w sumie najtansze
no i mama ramen z tajlandii, tutaj chyba najblizej do naszych vifonow, ale makaron jest duzo lepszy, a smak nie jest w sumie az taki plaski
https://vpk.s-ul.eu/iH6iUIzc
nie wiem w sumie, jakies 3zł to moze kosztowac
Kiedyś raz na jakiś czas kupowałem amino pomidorową i dodawałem śmietanę.
U nas w żabce masz półkę pełną rompeli w butelce i harnasi i to nie znaczy, że każdy chodzi po ulicy najebane, tak samo nie każdy się żywi żabkowymi kanapkami do odgrzania. Obstawiam jednak, że większośc się odżywia normalnymi potrawami, a nie wpierdala po kątach gówno w proszku
to zle obstawiasz, poczytaj sobie dowody które przedstawił xivan w temacie kowidowym, tam jest wszystko czarne na białym
A to jest czyms kurwa poparte, ze tak szkalujecie te zupki, czy kurwa mama piguła wam tak mówiła?
Załącznik 375652
Dobra stestowałem tego skurwysyna. Koreańska zupka za 7 polskich złoty. Wybrałem o najjaśniejszym kolorze, bo wszustkie były ostre. Smakowała paskudnie i waliła makrelą, a ostrość na takim poziomie jakby ktoś wlał pół butelki tabasco. Własnie wypierdoliłem ją do kibla
Kupił se zupkę o smaku ryby z płacząca od ostrości czerwona panda i narzeka że za ostre i że zbyt rybne no nieźle
polecam następnym razem kierować się piktogramami jak np. płaczący lis z napisem hot, zamiast kolorem opakowań