Aver napisał
Jak ją leczysz? Rozwiń.
utnij na 3 maks 4
gwarantuje, że od razu ciężar pójdzie jeszcze bardziej w górę
rozumiesz?
Sporo osób tutaj mi podpowiadało i staram się do tego stosować, co prawda po poprawie wyników już nie trzymam tak nisko węgli jak przedtem ( wcześniej 50-75 ), ponieważ insulina już tak długo nie utrzymuje się we krwi. Ale staram się jeść nieprzetworzone żarcie, posiłki b+t, jak najmniej posiłków w ciągu dnia, treningi staram się robić jak najszybciej, nie przekraczać ig 60. Generalnie miałem chwilę lekkiego odpoczynku od niskich węgli i teraz chce je utrzymywać na średnim poziomie. Zamierzam wyciąć się jak najbardziej się da bo skinnyfat ze mnie ( chociaż mam wrażenie, że odkąd poprawiłem wyniki insuliny to przez ten czas gdy jadłem więcej węgli lekko urosłem ), żeby jeszcze bardziej się uwrażliwić na insulinę. Później chce zacząć porządnie masować z przeplataniem na mikrocykle redukcyjne. Prawdopodobnie oprócz deficytu kalorycznego przeszkadza mi też mała ilość snu oraz niespokojny sen.
Ogólnie poruszyłem temat siły bo stoi w miejscu/idzie bardzo powoli od bardzo dawna i myślę, że z takimi ciężarami nawet pomimo insulinooporności, deficytu kalorycznego, małej ilości snu powinnien być minimalny progres u początkującego.
Btw w dalszym ciągu chciałbym, żeby ktoś mi wytłumaczył co robić gdy się rampuje i od dłuższego czasu jest ściana czy się robi deload, czy zmniejsza ilość serii/powtórzeń, skos % w ciężarze? Jak procentowo miało by wyglądać rampowanie na 5-6 powtórzeniach?
Zakładki