za :czesiu gralismy jak RUWNY Z RUWNYM z francjom a teraz co... daje do myslenia
Wersja do druku
za :czesiu gralismy jak RUWNY Z RUWNYM z francjom a teraz co... daje do myslenia
piłkarzom nie może brakować umiejętności, dowodzą tego ich klubowe kariery
natomiast kopanie balona jest sportem DRUŻYNOWYM, a ta reprezentacja jako drużyna jest w stanie tak głębokiego rozkładu, że pomimo różnicy w poziomie piłkarzy, to drużynowo prezentuje obecnie poziom mołdawii, i naprawdę nie trzeba tu żadnych wybitnych analiz, żeby zrozumieć dlaczego
ostatnie 5 lat w pigułce to: brzęczkowy niedasizm, syndrom oblężonej twierdzy, wyjebanie brzęczka przed samym turniejem, ucieczka sousy (którą też co bardziej ogarnięci przewidywali, na podstawie dotychczasowego przebiegu jego kariery), synek fryzjera jako trener od atmosfery, wewnętrzne podziały (krychowiak walczący w sądzie z lekarzem reprezentacji xD), skok na publiczną kasę, niejasne konszachty i układy wewnątrz kadry (np. michniewicz-stanoski-chłopik), wciskanie do reprezentacji kolegów tych i tamtych, brak płynnej zmiany pokoleniowej (syndrom odciętej pępowiny), wmawianie sobie i innym, że nie umiemy grać w piłkę, kłótnie o premie, asystent trenera biegający po pokojach żeby zebrać numery kont xD jeszcze większy syndrom oblężonej twierdzy, publiczne wywlekanie brudów i obwinianie się kto kłamał, a kto nie, w międzyczasie latanie na zgrupowania z ludźmi pokroju zizu zizu itp. itd.
tak wyglądało ostatnie 5 lat, pomijając krótki powiew świeżości w postaci kadencji sousy (też zakończonej skandalem), to jest kompletna degeneracja i degrengolada na każdej płaszczyźnie, a 5 lat w kopaniu balona to niemal epoka
po 5 latach degeneracji ta drużyna po prostu nie istnieje, od dawna nie kojarzy się z niczym pozytywnym, więc na jakiej podstawie miałaby osiągać sukcesy? :klaun
to po prostu tak nie działa, ani w piłce ani w żadnej innej dziedzinie, możesz złożyć team z dobrych pvperów, ale jeżeli jeden drugiemu będzie podpierdalał gfbki, i będą zajęci obsmarowywaniem się na forach, to żadnego wara nie wygrają :apuapustajapropelle tylko po pierwszej przegranej akcji rzucą się sobie do gardeł, a potem połowa pójdzie retired
wobec powyższego, to jakiekolwiek rozmowy o taktyce itp. są bezcelowe, tak jak nawet najlepszy plan nie ma sensu, jeżeli ktoś podpierdala teamowe suple, podczas akcji połowa teamu udaje afka, a druid nie siocha bo mu szkoda many
tu trzeba znowu zacząć od absolutnych podstaw, cofnęliśmy się mniej-więcej do momentu sprzed nawałki, nie dość że 5 lat zmarnowane, to i 5 wcześniejszych poszło w piach, a najgorsze że wyjebaniem santosa zamknęliśmy sobie drogę do poważnej piłki, tak jak osioł napisał :felipefacepalm
Mnie bawi że polaczki myślałe że jakiś santosz ich wykeruje xD
Kurwa jak usłyszałem ile ta dziadyga dostaje na miesiąc za nic nie robienie to aż mnie szatan kusił żeby pojechać do Moskwy i modlić sie do stalina żeby powstał z martwych. Tak kurwa, jak słysze takie rzeczy, że jakaś świnia zarabia miesięcznie za nauke gry dla dzieci dorosłych chłopów tyle co ja za 10 lat to mocno to oddziaływuje na mój światopogląd.
Jeszcze żeby ich czegoś nauczył, ale nie da sie i chuj wyjebane.
Lubicie piłke nożną? To nie oglądajcie tego komercyjnego ścierwa.
Dodam że zupełnie inaczej patrze na ludzi którzy własnym kapitałem ryzykują, zarabiają grube hajsy, ale ponoszą ryzyko i odpowiedzialność, a nie mięciutki etacik i chuj, nie da sie xD Zero odpowiedzialności.
Pozdrawiam, t. Marek Aureliusz
Odnosnie brzeczka to ostatnio widzialem jakies "analizy" po meczowe, i tam w ktoryms momencie zaczely padac zdania ze to nienormalne ze zostal zwolniony, ze jakie on mial wyniki i to z jakimi rywalami w porownaniu do naszych obecnych xD A jeszcze jakis czas temu wysmiewany i wypychany z repry przez tych samych ekspertow.
okoliczności wyjebania brzęczka były kuriozalne, tak samo jak jego zatrudnienie
jak mieliśmy 2 lata do następnego turnieju (potem się okazało, że 3), łatwe eliminacje, i idealny czas, żeby coś zbudować, spróbować zrobić kolejny krok, to zamiast tego męczyliśmy bułę z jakimś brzękolem, i cały czas było to tłumaczone tym, że liczą się wyniki, a nam się udaje zbierać punkty
a po 2.5 roku - kiedy nadszedł ten moment, w którym rzeczywiście liczył się wynik - to nagle :rudycwel wyjebał tego brzęczka i wziął sousę, po czym słyszeliśmy, że co z tego że nie ma wyników, skoro jest styl itd. xD
w efekcie ani niczego nam nie dały te punkty z austrią i macedonią, ani niczego nie zbudowaliśmy, zawalony turniej i kompletnie zmarnowane całe 3 lata
no debilizm do kwadratu, masz 2 lata do turnieju, sporo meczów, stosunkowo łatwe eliminacje, to zamiast budować drużynę na przyszły turniej, tak jak wszyscy, to grasz hehe na wynik, byle dowieźć to 0-0 z mocnom austriom; a jak przychodzą te 3 najważniejsze mecze, w których wszyscy grają na jak najlepszy wynik, to my zaczynamy budować :kekw pomieszanie z poplątaniem, czyli kwintesencja polskiej myśli zarządzania :boniek :senorkekw
pamięć złotej rybki :lewyohyou jeżeli ta reprezentacja jest w stanie upaść jeszcze niżej, to za rok przeczytamy, że w sumie santos był spoko gościem i z wyspami owczymi graliśmy nieźleCytuj:
A jeszcze jakis czas temu wysmiewany i wypychany z repry przez tych samych ekspertow.
brzmi absurdalnie, ale na 100% tak by gadali, przecież za brzęczka męczyliśmy się z łotwą na narodowym tak samo jak z wyspami owczymi, a to drużyny o podobnym poziomie (nawet imo wyspy owcze są trudniejszym przeciwnikiem), ale już nikt o tym nie pamięta
No czyli wniosek z tego prosty, że trzeba wyjebać tych wszystkich starych dziadów i zbudować młodą repę opartą o trzon młodych piłkarzy z jakiegoś klibi typu raków, lech czy legia
W tych klubach praktycznie nie ma polaków. :apuapustajapropelle
Teraz generalnie nie ma łatwych rozwiązań, bo nie nadrobi się 5 straconych lat ot tak. MŚ 2018 były chujowe, ale nie było spalonej ziemi. Należało podziękować nawałce, zamknąć ten etap i zrobić kolejny krok do przodu. Stopniowo wymieniać trzon, zastępować go młodszymi itd. Tak to działa w sporcie, ale u nas się zawsze żyje przeszłością i tak wszyscy w kółko forsowali tych glutów, krychowiagów, błaszczykoskich, grosickich itp. W efekcie czego cała reszta się przyzwyczaiła do roli zapchajdziur. No i teraz, gdy tamtych nagle nie ma, to nie potrafią sami tej kadry pociągnąć. Ja to nazywam syndromem przeciętej pępowiny.
Gdyby tych liderów wymieniać stopniowo, i stopniowo ograniczać ich rolę (nie od razu odsuwać, ale wpuścić z ławki itd.), to można to było przeprowadzić płynnie i bezboleśnie. Był do tego potencjał, w pewnym momencie mieliśmy dużo większe możliwości personalne niż przed euro 2016. No ale zamiast tego non-stop forsowano że trzeba nimi grać cały czas, bo inaczej się nie da i chuj No i kiedyś na euro 2016 to było :nosaczco
Nie było żadnej woli żeby iść do przodu, a wiadomo jak kończy ten, kto chce tylko stać w miejscu.
Kilka razy zwracałem uwagę na argumentację rudego odnośnie zatrudnienia brzęczka, i nie chodzi bynajmniej o słynny ogień w oczach. Otusz, kiedy wskazywano, że brzęczek prowadził tylko polskie kluby bez większych sukcesów, to boniek odpowiadał, że "i co z tego? nawałka też". I to moim zdaniem było najbardziej znamienne - my nie szukaliśmy kogoś, z kim można by zrobić kolejny krok, a drugiego nawałki. To wskazuje na brak jakiegokolwiek myślenia do przodu, lepiej już było i koniec.
A to było oczywiste, że nawałkowi liderzy będą coraz starsi i coraz gorsi, bo taka jest kolej rzeczy, i że im bardziej będziemy odwlekać jakiekolwiek zmiany, tym trudniej będzie je przeprowadzić. A nie można ich przecież odwlekać w nieskończoność.
Teraz doszliśmy do momentu, gdy starzy liderzy już się nie nadają, a nowych nie ma, bo nie zostali do tego przygotowani, gdyż od 10 lat kadra się kręci wokół tych samych nazwisk. Oczywiście, inni też są powoływani, ale stanowią jedynie wyblakłe tło. Nie mają nic do powiedzenia.
Krótko mówiąc, nie chcieliście ewolucji, to teraz potrzebna będzie rewolucja.
Problem w tym, polskie kopanie balona prawdopodobnie nadal nie zdaje sobie z tego sprawy. Nikt się nie odważy na drastyczne posunięcia, bo wyleci po 5 meczach jak santos, dlatego podejrzewam, że na następnym zgrupowaniu znowu będzie ta sama gadka. Grajmy glikiem, bo ma charakter i robi groźne miny, grosicki włączy turbo, może jeszcze piszczka powołajmy. W głowach panuw prezesuw pewnie już w ogóle kiełkuje pomysł wskrzeszenia nawałki xD
Jak sobie przeanalizujecie ostatnie 10 lat (tak naprawdę to znacznie więcej, ale o tym okresie rozmawiamy), to my w kółko chcemy robić to samo. Najlepiej z tymi samymi osobami, a już na pewno w ten sam sposób. Bo raz się udało, więc to musi być słuszne xD
I nie chodzi tu tylko o personalia, że gra ten a nie tamten, bo to jest tak naprawdę efekt i jedynie wierzchołek góry lodowej. Chodzi o cały ten sposób myślenia. Ciągle słyszę, że "musimy grać defensywnie i atakować skrzydłami, my to mamy w DNA" i temu podobne argumenty. Tak zawsze było więc tak ma być xD
Podsumowując, problemem nie są nazwiska, taktyka itp. - to jest cała filozofia polskiego kopania balona, zamknięte głowy, utarte schematy, i niedopuszczanie żadnego nowego spojrzenia, ani powiewu świeżości. My nie będziemy nikogo słuchać, bo 50 lat temu mieliśmy kazia górskiego i piechniczka i to grało, więc wiemy najlepiej.
Cytuj:
wiktionary.org napisał
Najbardziej bawi to, że wystarczyło utrzymać koncentrację w Mołdawii żeby dzisiaj żadnej imby nie było i na czilku szantusz by skończył eliminacje, może nawet awansując bezpośrednio :felipefacepalm
Swoją drogą kiedy typer ligi miszczów? Mogę nawet wyniki wpisywać jak trzeba będzie tylko weź pan to włącz :peepo @Decretis ;
Najlepszym podsumowaniem tego mojego wywodu wyżej jest właśnie to, że teraz się znowu porównuje wyniki do michniewicza, brzęczka itp. i wymyśla, że wcale nie było tak źle :kekw noż kurwa mać xD ZERO jakiejkolwiek woli, żeby iść do przodu, tylko w kółko "kiedyś to było" xD "a nawet jak nie było, to i tak było" xD brzęczek czy michniewicz mieli lepsze wyniki niż santos, to może ich przywróćmy?? no zero kurwa myślenia do przodu i chęci rozwoju
Skoro wszyscy już się dawno zgodzili co do tego, że brzęczek był chujowy, to jaki sens ma wracanie do tego znowu? To, że inny trener okazał się gorszy, to znaczy że brzęczek nagle był dobry?
To że kulesza sie kompromituje, też znaczy że boniek był fajny :failfish
a co z tym papszunem tibiarz co o nim myśleć :monkahmm
cała kariera papszuna to jest raków, gdzie miał pełne wsparcie bogatego prezesa, zerową presję wynik, i mógł stosować pracę u podstaw przez lata
szanuję go za to, co zrobił w rakowie, ale to są skrajnie odmienne warunki od pracy w reprezentacji
poza tym, pisałem już kiedyś, że imo każda kandydatura, która piłkę zna tylko z naszej gówno-ligi, jest nieporozumieniem wobec faktu, że cała reprezentacja składa się z piłkarzy grających w dużo mocniejszych rozgrywkach
poziom na jakim pracują polscy trenerzy po prostu nie przystaje do poziomu na którym na co dzień grają polscy piłkarze
Ktoś się orientuje jak wyglądają jakieś baraże/turniej ostatniej szansy jak sie nie dostaniemy z kwali?