No to już raczej przesądzone, że finał Liverpool - Sevilla. W sumie spoko, ciekawie może być. Zwłaszcza, że dla obu klubów to jedyna nadzieja na Ligę Mistrzów (dla Live to wgl na jakieś puchary) za rok :D
Wersja do druku
No to już raczej przesądzone, że finał Liverpool - Sevilla. W sumie spoko, ciekawie może być. Zwłaszcza, że dla obu klubów to jedyna nadzieja na Ligę Mistrzów (dla Live to wgl na jakieś puchary) za rok :D
no jak dla mnie karny
To powinien być karny, Moreno to jest kurwa kretyn, ja pierdolę :/ nie pierwszy i nie ostatni raz coś debilnego odpierdala.Cytuj:
Beciio napisał
Jakim głąbem jest Moreno, to mnie to przerasta, gdyby Kassai nie miał raka, to mógłby właśnie Liverpool być jedną nogą poza finałem dzięki niemu, gdyby karnego Villareal strzeliło.
Po meczu już raczej.
no teraz to juz na pewno po wszystkim, ale mimo wszystko niesmak zostaje z tym karnym
ładnie teraz firmino wypracował gola, już hiszpanie bez szans
Mam nadzieję, że w finale Allen i Can wyjdą w środku, by Moreno jak najmniej musiał w defensywie robić.Cytuj:
Beciio napisał
Mam nadzieję, że Klopp tego nie pominie i tak mu zjedzie, że przynajmniej przez tydzień nie zapomni, bo na stałe i tak do niego nie dotrze.. te głupie faule to jego firmowe zagranie. Pod tym względem to gorsza wersja Lucasa, bo on przynajmniej fauluje poza polem karnym XD i nie odpierdala debilnych akcji jak ta z BVB.
ja z kolei drugi meczyk ogladalem i jak po pierwszej polowie pomyslalem, ze nie zdziwie sie jak donieck awansuje, tak na druga polowe wyszedl inny zespol, amatorzy ktorzy nie potrafili poprawnie wykonac stalego fragmentu. zawsze mnie to dziwi jak to jest, ze w jednej polowie zespolowi "idzie" i w zasadzie jedyne co moglby powiedziec trener to "tak dalej panowie", a na druga czesc meczu wychodzi cien ekipy, co 3 podan nie potrafi wymienic bez straty
Cóż, Liverpool zagrał świetnie, co tu dużo mówić, ciekawy finał się szykuje, natomiast Villareal dzisiaj to tragedia, zesrali się przed Anfield, po prostu.
No to finał zapowiada się ciekawie. Ojj.. bardzo liczę na zwycięstwo, bo to w chuj pomogłoby przy letnich transferach Jurgena.
Zwłaszcza, że Real i Atletico mają grupę z ligi, to zwycięzca LE również ma pewniak grupę. No i przynajmniej znowu nie byłoby 2 hiszpańskich zespołów w Superpucharze Europy XD
Fajnie bo z jednej strony angielska drużyna, a z drugiej jednak to oni mogą powstrzymać Sevillę bo w Villareal mimo wszystko bym wątpił.
http://www.skysports.com/football/ne...premier-league
Wiadomo, że to nie jest kasa od razu do ręki, ale sam fakt jak klub się wzbogaci na wejściu do BPL jest przerażający.Cytuj:
The victor will rub shoulders with the likes of Pep Guardiola's Manchester City next term but the "biggest ever financial prize in football" is also at stake, say financial analysts.
Promotion to the Premier League for either club will see an uplift in revenue of at least £170m, according to Deloitte's Sports Business Group, and at least £290m if they survive their first season.
Szok niedowierzanieCytuj:
Let’s get more Wenger on Arsenal injuries and the news in particular that Alex Oxlade-Chamberlain will miss Euro 2016 with a knee injury.
“We have lost Oxlade-Chamberlain during the week because he got a knee injury and he will be out for six to eight weeks, I think.
https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net...d6&oe=57B05C9F
kebab się popsuł na euro nie zagra, ciekawe co z transferem
Pokarało kebsa XDCytuj:
Beciio napisał
##
Nie wiem, dla mnie to taki płacz Pepa z wymówkami zmieszany, bo nie wyszło w LM i ma na sobie ciążącą presję z tym związaną, bo nie zauważyłem jakichś wycieków z szatni Bayernu, chyba, że po prostu tego nie zauważyłem, a były.Cytuj:
Pep Guardiola has warned Bayern Munich a mole in the dressing room is "damaging the club".
The outgoing Bayern boss claims information has been repeatedly leaked during his three-year spell at the club with the aim of undermining his position.
And at his penultimate pre-match press conference before he departs for Manchester City Guardiola told Bayern: "It's your problem now."
Speaking after reports in the German press claimed he had taken out his anger at this week's Champions League exit on the club's medical staff, Guardiola said: "Usually what happens inside the dressing room remains inside the dressing room.
"Whoever has spoken has done it to hit me. But I'm not here next season anyway so it's not my problem, but Bayern's. It's happened plenty of times over these past three years.
"It's normal for me to talk to my players and staff and give them my opinion, but there are people here who are talking because they want to hurt me.
"Maybe this person will still be here next season and clearly they haven't realised that they are not damaging me, but the club and the team. I won't be here, so it's the club's problem."