xD
Jose w formie ostatnio znowu, szanuję
Wersja do druku
https://sport.interia.pl/reprezentac...aj,nId,4872746
a taki @Tibiarz ; będzie benhakera bronił jak to zwykły pajac:kekw
leo to chyba jedyny selekcjoner w historii Polski, który po totalnej kompromitacji na turnieju mistrzowskim nie został zwolniony a później chłop jeszcze płakał że mu boruc kwalifikacje zepsuł xD w sumie wpasowuje się do tego co mówi lato :kekw
ja pierdole xDCytuj:
Leo Benhakker to był pajac. Myślał, że jesteśmy czarnym ludem i będzie nas pouczał, co mamy robić. Powiedziałem mu kiedyś - albo przeprosisz Antoniego Piechniczka, albo...
przecież on trolluje, nie wierzę że może to pisać na serio
benhakker się skompromitował remisując w 1/8 mistrzostw z austrią, która miała lepszy skład i była gospodarzem turnieju, za to brzenczek jak u siebie obronił częstochowę na 0-0 w eliminacach ze słabszą austrią, to zajebiście było xD
Ale o co chodzi
Leo pokazał kunszt na turnieju w 2008, gdzie tak byliśmy świetnie przygotowani pod każdym względem, że Boruc uratował nas przed największym pośmiewiskiem w 21 wieku, bo tak należałoby to nazwać gdyby Austriacy strzelili nam 3-4 gole w pierwszych 25 minutach xD beenhaker utrzymał posadę i poparcie części kibiców głównie dlatego, że cała wina i atencja skupiła się wtedy na webbie i słynnym karnym, zadziałała narracja że zostaliśmy okradzeni w brutalny sposób (,o bramce ze spalonego Rogera nikt nie mówił oczywiście bo to "mały błąd" :ezy), gdzie w rzeczywistości wyglądaliśmy jak piłkarski 8 świat nawet biorąc pod uwagę sytuację kadrową
2 lata temu po kompromitacji w Rosji cały kraj żądał głowy nawałki bo zespół słaby i w ogóle stary zestaw - mecz otwarcia, o wszystko i o honor, dlaczego? Bo dostaliśmy w meczu o wszystko solidny wpierdol. Jestem przekonany że jakbyśmy nie wyszli z grupy grając tak samo tragiczny mecz z Kolumbią, ale przegrywając go w 90 minucie 0-1 po kontrowersyjnym karnym, to narracja byłaby taka że w sumie to nie było tak źle, z Senegalem do ugrania tylko pech przy pierwszej bramce i później głupi błąd, z Kolumbią kradzież a z Japonią potwierdzenie niezłej gry Adaś zostań!!!!!! I do dzisiaj pewnie by nawałka pracował w takim scenariuszu jeżeli sam z siebie nie chciałby zrezygnować
drużyna benhakkera zagrała adekwatnie do poziomu piłkarzy, których miała, a drużyna nawałki dużo poniżej
Ten moment kiedy wkrecasz sie w trollowanie tak bardzo, ze zaczynasz sam w nie wierzyc xD
nie ogladam za czesto premier league, ten manchester united zawsze tak dominuje mecze?
brunon dostał po łbie za ostatniego karnego, czy oddał koledze Marcusowi żeby ten wypełnił oczekiwaną normę bramkową na ten miesiąc i mógł zając się pomocą dzieciom w pełnym wymiarze?
swoją drogą pokebe chyba maczał palce w treningu karnych rashforda
To by w sumie już tłumaczyło czemu takie głupoty typ pierdoli xD Od zawsze umysłowo spierdolony.Cytuj:
W kwietniu 1991 roku ówczesny trener U.S. Lecce, Zbigniew Boniek, zawiesił dwóch piłkarzy swojej drużyny - Pietro Paolo Virdisa i Siergieja Alejnikowa - ponieważ nie chcieli uczestniczyć z resztą zespołu we... mszy świętej. Boniek zagrał va banque - Lecce broniło się przed spadkiem, wstrząs mógł zadziałać na zespół różnie. Zwłaszcza, że między Bońkiem a Virdisem momentalnie wywiązał się medialny konflikt. "Może po prostu Polak zazdrości mi, że gram w Serie A w wieku 34 lat, a on musiał skończyć karierę mając 32 lata?" - zastanawiał się publicznie włoski napastnik.
Gazety kpiły: "Sporo łączy całą trójkę. Wszyscy mają wąsy oraz przeszłość w Juventusie".
Wkrótce panów połączyła też degradacja - Lecce zajęło 15. miejsce w lidze i musiało pożegnać się z Serie A. Alejnikow został w klubie, Virdis zakończył karierę, Boniek przeniósł się do Bari, gdzie rok później... znów spadł do Serie B.
Kolejną szansę trenowania klubu "Zibi" otrzymał w drużynie z włoskiej trzeciej ligi.
Also pozdro Panie Virdis :kappa :kappa :kappa