dominando:pogchamp polski bayern monachium:pogchamp
Wersja do druku
dominando:pogchamp polski bayern monachium:pogchamp
No bardzo ładnie im wjebali, tylko że ja już rok temu tutaj pisałem, że lech jest jedyną polską drużyną, która próbuje grać w piłkę. Jest też chyba pierwszą polską drużyną w historii, która gra bez defensywnego pomocnika od rozdawania łokci.
Problem polega na tym, że w polsce grać w piłkę się nie da, bo w polsce forsowany i forowany jest narodowy model kopania po czole. W polsce się gra w dawanie z wątroby, walenie łokci, zapierdalanie i jazdę na dupach. Analizy ekspertuw, sędziowanie, wszystko jest pod to dostosowane. Zobaczcie, że jak legia odpadała z tymi sherifami, dudelangami itp. to praktycznie co mecz ktoś z legii wylatywał z czerwoną, często jeszcze w pierwszej połowie. Z trnavą to chyba nawet w 9-tkę kończyli. Teraz z omonią też jakiś ćwok wyleciał i jeszcze po meczu eksperty gadały że mug go oszczendzić, no i karny też taki mientki xD no tak, bo w polskiej lidze by mu oszczędzili jeszcze 8 takich fauli, potem przychodzi grać w europie i nagle szok niedowierzanie.
W ogóle w polsce się praktycznie nie strzela goli po akcjach, tylko po waleniu na pałę, rogach i karnych.
Zobaczcie na wyniki tego super lecha w polskiej lidze w tym sezonie xd 7 straconych goli: 4 z rożnych i 3 z karnych :kekw
WSZYSTKIE stracone przez lecha gole to rożne i karne, a wygrali tylko 1 mecz z 4.tóry? akurat "przypadkiem" ten w którym najmniej było grania w piłkę, a najwięcej męczenia buły, i wygrali go po karnym za nabicie ręki pałki :kekw
W polsce się zwyczajnie nie opłaca grać w piłkę, po prostu. To tak jakbyś koszykarzy wrzucił do ligi siatkarskiej.
Przecież to jest właśnie to, o czym ja cały czas piszę, wystarczy się przestawić na granie w piłkę i nagle można orać cypryjczyków w europejskich pucharach. Tylko że chuja się wtedy ugra w polskiej lidze, bo to inna dyscyplina, a dla kiboli miszczostwo tej parodii to jest świentość. I jak lech tego mistrza nie zdobędzie (a wątpię, że zdobędzie, tak jak i rok temu napisałem że chuja im to da), tylko zgarnie je męcząca bułę legia, to będzie "mamy kurwa dosyć hur dur to nie jazda figurowa, majom być wyniki hur dur żuraf wypierdalaj" xD
W polsce się wynosi na piedestał pseudokopaczy, co to "hehe no nie umie grać w piłkę ale nadrabia charakterem!! charakterny jest i serducho zostawia!!", do dzisiaj pamiętam, jak kilka lat temu góralski przez cały mecz kopał odzidzie z legii (piłkarza, który przewyższał go piłkarsko o 5 klas), skończyło się na 0-0 i zrobiono z niego gwiazdę xD za kopanie prawdziwego piłkarza po kostkach i walenie mu łokci.
Jeszcze jakieś kazie wengrzyny się podniecały, że hehe tak czeba grać, z zembem, w anglyji tak się gra!! oczywiście chuja prawda, bo w każdej normalnej lidze gość po góra 30 minutach by wyleciał.
I to nie jest żadne wyolbrzymienie, to jest polska piłka w pigułce
Reprezentacja to samo, brzęczek coś pierdolił po meczu z austrią, że hehe no co wy chcecie, gramy 3 typami z drugiej ligi angielskiej, to czego oczekujecie??? ja myślę, że to pytanie powinno brzmieć inaczej: hehe mamy za selekcjonera wuefistę z kurwa wisły płock, to czego oczekujecie??
Dlatego bardzo dobrze, że lech pokazuje że można grać w piłkę. Już chuj z tym że 5-0 wygrali, ale z tego co widzę, to wszystkie gole po normalnym rozegraniu, składne akcje, prostopadłe podania, a nie żadne wrzutki na pałę, przypadek i rzuty rożne. Tak trzeba grać i jak widać - można.
Ale jak nie awansują do grupy i nie zdobędą miszcza (co jest bardzo prawdopodobne) to i tak zaraz będzie zmiana koncepcji i wezmą jakiegoś711probiesza czy inną nawałkę od niskiego presingu, bo będzie presja kibiców i ekspertuw że hehe muszom być wyniki.
po prostu polska piłka, a normalna piłka, to są 2 różne sporty, i dlatego jesteśmy tak chujowi.
Albo grasz w jedno albo w drugie. Albo w kosza albo w siatkę. No kurwa zobaczcie że piast który też ładnie przeszedł 2 rundy i podobno grali całkiem spoko, to w ekstraklasie ma 1 punkt i ostatnie miejsce xDDD z czego to kurwa wynika?
Od tego należy zacząć zmiany, a tu w pierwszej kolejności trzeba wypierdolenia fucking forest grandfathers, bo aktualnie to nawet żeby zrobić w polsce licencję uefa pro to musisz przejść po znajomości kurs w szkole dariusza pasieki :kekw
Mam nadzieję, że teraz, drogi ośle, rozumiesz o co chodzi. Wrócę tu jak lech znowu przepierdoli z jakąś cracovią czy inną legią po kopaninie, której się nie da oglądać, i eksperty będą gadać, że hehe probiesz czy inny czesio zjadł taktycznie żurawia xD
tutaj możecie się cofnąć do identycznej dyskusji sprzed roku, gdzie m.in. pisałem o lechu: https://torg.pl/sport-i-zdrowie/4676...l#post10275162
nie sprawdziło się jedynie to, że jednak nie odeszli od koncepcji, jak widać nadal przy niej trawają i dzięku temu w pucharach mają teraz efekty
ale mistrza nie zdobyli i była masa komentarzy że hehe miszczowie stylu, że chuj kogo obchodzi styl, liczom się trofea itp. i to nie tylko ze strony hejterów, ale normalnie na forum kibiców lecha takie gadki są
więc jak w tym sezonie lech znowu nie zdobędzie mistrza, to zobaczycie że będą kpiny na całego, że się nadają do jazdy figurowej, że sobie mogą wsadzić ofensywną grę do gabloty, a legia czy ktoś tam inny ma zajebisty i wiele znaczący puchar polskiej gnojówki xD dlatego polska liga się nie rozwija, bo nadrzędnym celem jest wymęczenie jakiegoś 1-0 po rogu
nikt nie patrzy w ten sposób, żeby celem była coraz lepsza gra, a wyniki jej skutkiem, tzn. czasem ktoś coś palnie, to się mu wytyka brak ambicji, bo on nie chce wygrywać xD i wraca do gadek o wstawianiu stylu do gabloty
po prostu tą polską piłką zajmują się tak proste umysły, że nie są w stanie ogarnąć tej korelacji, że wygrywać można przypadkiem, możesz tak zdobyć puchar, ale za 5 czy 10 lat nadal będziesz w tym samym miejscu
nie wiem jeżeli granie na wrzutki czy strzelanie ze stałych fragmentów miałoby świadczyć o jakimś antypiłkarstwie czy czymś to chyba zostałoby jakieś 20 klubów w europie, które można by uznać za pełnoprawne drużyny piłkarskie xD tutaj niespodzianka, większość drużyn gra w ten sposób, po prostu inne drużyny potrafią robić to lepiej/mają lepszych piłkarzy i to w zasadzie tyle, podawanie lecha jako przykładu pokrzywdzonej (?) drużyny przez polską myśl szkoleniową też jest niezrozumiały, jak ktoś nie potrafi bronić rożnych/wolnych to
a) gra tak żeby do nich nie dopuszczać
b) uczy się tego robić, bo tutaj kolejna niespodzianka, strzelenie gola po stałym fragmencie jest dopuszczalne
faulować w polu karnym też nikt nie kazał ani w ogóle dopuszczać do takich sytuacji
przeszkadzanie rywalom poprzez stawianie autobusu, kopanie ich, wybijanie po autach i granie na kontry/stałe fragmenty/jakiegoś farfocla też nie jest niczym niespodziewanym, przykładowo sheffield w zeszłym sezonie było jedną z gorszych drużyn pod względem posiadania piłki, oddawali średnio astronomiczne 3 celne strzały na mecz co jest poniżej poziomu ekstraklasy xD skuteczność podań też dosyć średnia przez kopanie po autach czy granie lagi a dziwnym trafem dosyć długo walczyli o miejsce w pucharach cholerni antypiłkarze, inny przykład takiej drużyny to getafe z zabójczym rekordem żółtych i czerwonych kartek (131/7), 45% posiadania i 3 szczały celne na mecz, przez długi czas poważny kandydat do gry w lidze mistrzów
atletico w sumie też jest idealnym przykładem męczenia buły, a w dalszym ciągu zaliczani się do światowej czołówki, z kolei taka atalanta gra szybko do przodu nie patrzy na nic, defensywa nie istnieje, a jak widać nikt ich poważnie nie traktuje, także nie do końca bym się zgodził że ZAWSZE będzie tak, że styl > wynik
przykład góralskiego który w anglii miałby wylecieć po 30 minutach też 10/10 w sumie, bo jakby nie patrzeć angielskie patusy specjalizują się w kopaniu po nogach i wypierdalaniu łokci przeciwnikom przy każdej możliwej okazji i sapaniu po tym że kurła nic nie było paanie sendzio, to samo tyczy się gwizdania fauli, gdzie sporo tzw miękkich fauli przechodzi
dostosowywanie gry przez sędziów do dawania z wątroby, kopania po kostkach i jebania łokciami też nie bardzo ma odzwierciedlenie w kartkach, bo dosyć dużo kartek się u nas daje, w zeszłym sezonie rekord drużynowo 101 w sezonie
cała filozofia eurowpierdoli i odstawania od europy polega na
a) słabym przygotowaniu fizycznym w eliminacjach co jest widoczne co roku, albo nikt tego nie potrafi dobrze zrobić albo celowo forma szykowana jest od razu na fazę grupową :ezy w tym roku jak już patrzymy na lecha było dokładnie to samo, w pierwszej rundzie z valmeirą wyglądało to obrzydliwie, podobnie jak mecze legii, w piaście wyglądało to nawet przyzwoicie a u polskiego głardioli nie wiem bo nie patrzyłem, ale oni już personalnie i piłkarsko byli przegrani
b) słabszej kadrze złożonej często z jakiegoś szrotu, który indywidualnie nie jest w stanie nic od siebie dodać na tle lepszego przeciwnika, dziwnym trafem jak wśród 30 starych serbów i słowaków przez kilka sezonów trafiały się jakieś perełki jak nikolić, prijović czy carlitos to sobie zamiatali ligę i srali na rywali, co ciekawe potrafili pokazać że dosyć łatwo jest obejść kopanie po kostkach i dawanie z wątroby, w pucharach też swoje nastrzelali
c) taktyce oczywiście również, ale w dużo mniejszym stopniu niż dwa powyższe punkty
jednak się przemogłem i przeczytałem
typie, przecież ty totalnie nic nie zrozumiałeś, ty myślisz że tu chodzi o to, czy ktoś gra ofensywnie, czy defensywnie xD
otóż nie, tu nie chodzi o żaden styl do chuja xD tu chodzi o GRĘ W PIŁKĘ, u nas się nie gra defensywnie, tylko uprawnia inną dyscyplinę, w której cenionymi walorami nie są umiejętności piłkarskie, nie są nimi też czyste odbiory i dobra gra w obronie, tutaj w pierwszej koleności ceni się mądre faule, cwaniactwo i dawanie z wątroby, wystarczy włączyć pierwszy lepszy mecz polskiej ligi i posłuchać, co te eksperty w kanale minus pierdolą xD
polskie drużyny w europie nie odpadają przez gorsze składy xD zobacz sobie może najpierw z kim w ostatnich latach polskie kluby odpadały, i kto potrafił wejść do grupy, a potem porównaj kadry xD
zwracam uwagę, że mocne europejskie kluby wyciągają piłkarzy z polskich klubów, natomiast nikt nie chce polskich trenerów xD totalnie nikt i nigdzie ich nie ceni xD te wszystkie probierze to są w europie totalne trenerskie odpady, polska myśl szkoleniowa istnieje teoretycznie, a takie nextpra dalej myślą że to przypadek xD no i jesteśmy słabi przez te szroty 30-letnie xD
na reszte szkoda szczempić ryja, bo widzę że jesteś jednym z tych prostych umysłów, o których wspomniałem wcześniej
czyli w końcu wrzutki na pałę, przypadek i rzuty rożne to gra w piłkę czy nie bo się pogubiłem
ale co oznacza chuja grając xD nie ma czegoś takiego jak granie chuja dopóki taki sposób przynosi efekty, jedni grają na posiadanie i wchodzą w 11 na połowę rywala wymieniając 10000 podań na mecz bo np. mają do tego odpowiednich zawodników, wygrywają 5-3, inni stawiają autobus, kopią rywali po kostkach, wywalają piłę na auty i wygrywają 1-0 po wrzutce z rożnego na wysokiego murzyna, i który z tych zespołów zagrał chuja :hmm w piłkę można grać na milion sposobów i nie ma żadnej uniwersalnej drogi, a wygląda to tak jakby według ciebie normalne rozegranie, składne akcje i prostopadłe podania miały jakąś wyższość nad graniem na wrzutki czy na stałe fragmenty i to właśnie jest to "granie w piłkę", co jest kompletną bzdurą
chuja granie może być na stojąco, bez żadnego zaangażowania (dawanie z wątroby pzdr), schematów czy dobierając złą taktykę do swoich piłkarzy/zespołu rywala, przez co gra jest słaba i NIE PRZYNOSI EFEKTÓW co ma odzwierciedlenie w obskakiwaniu wpierdoli
można grać ładnie dla oka hura do przodu i tracić po 4 gole na mecz bo na chuj komuś jakiś defensywny pomocnik xD można też nieudolnie stawiać autobus i dostawać bez walki po 3-0, tak samo można przy dobrej dyscyplinie i ustawieniu grać na hura i wygrywać wynikami hokejowymi, tak samo można grając autobus i kopiąc po autach całe życie wygrywać po 1-0 i są to zwycięstwa tej samej wagi, nikt punktów za styl nie daje i obie drogi na równi są graniem w piłkę
zaznaczyłem kolejność przygotowanie fizyczne > kadra (umiejętności poszczególnych zawodników, ich zaangażowanie) > taktyka, także nigdzie nie napisałem że odpadają tylko przez szrot
znowu pierdolisz o jakimś stylu, graniu ofensywnym i defensywnym i atakujesz tezy, których nie stawiałem
ty chyba myślisz, że ja coś forsuję, ze trzeba grać ofensywnie i wjeżdżać z piłką do bramki, co świadczy o naprawdę kiepskim zrozumieniu tematu, dlatego nie chce mi się ciągnąć tej dyskusji
odniosę się tylko do jednego:
jeżeli wg ciebie kopanie rywali po kostkach jest sposobem gry, to widocznie mówisz o innej dyscyplinie, tak jak tłumaczyłem
nie, to nie jest gra w piłkę, nawet jeżeli chwilowo (przy niedojebaniu sędziego) pomaga zrealizować cel
krótkowzroczność, którą tu przejawiasz, to jeden z głównych powodów, czemu polska piłka jest tak chujowa, a zaczyna się to wszystko na etapie szkolenia, już od trampkarzy (albo wcześniej)
wyobrażam sobie, jak trener nextpro tłunaczy 10-latkowi, jak kopnąć w piszczel, albo jak walnąć z łokcia w przeponę, bo hehe skoro daje efekty to jest dobre
legia - sheriff, legia - spartak trnava, legia - dudelange, legia - omonia; wiesz co charakteryzuje te 4 pojedynki, oprócz tego, że są to po kolei 4 ostatnie kompromitacje legii w pucharach? otóż to, że dostała w nich 6 czerwonych kartek, w tym 3 jeszcze w pierwszych połowach
7 meczów - 6 czerwonych kartek
a wiesz ile legia dostała czerwonych kartek w całym poprzednim sezonie ekstraklasy (37 meczów)? otóż, dwie
tak właśnie wygląda przeniesienie drużyny piłki wątrobowej do rozgrywek piłkarskich
a obecnie w ekstraklasie możesz na przykładzie lecha gnojącego apollon zobaczyć jak wygląda przeniesienie drużyny piłkarskiej do rozgrywek wątrobowych
polska piłka jest już po prostu tak zacofana, że można z niej wyodrębnić osobną dyscyplinę
tak jak np. w irlandii mają gaelic football, tak my wymyśliliśmy liver football, niby podobne, bo i tu i tu się kopie piłkę, a jednak trochę inne
tak właśnie było. dlatego fenomenalne Sheffield skończyło finalnie na 9 miejscu, twarde Getafe na 8, a Atalanta doszła do ćwierćfinału LM(niewiele brakło by awansowali do półfinału), ligę skończyli na 3 miejscu z niedużą stratą do lidera i w tym sezonie faktycznie będą grali w pucharach, a nie byli tymi mitycznymi kandydatami jak sheffield i getafe xD
Poza tym cała europa traktowała ich poważnie i zachwycała się ich grą, strzelili chyba najwięcej bramek w europie oprócz Bayernu i City, więc nie dziwie się że się kaletnik z ciebie śmieję, bo te wykolejenia umysłowe są zwyczajnie niezgodne z rzeczywistością i o ile nie piszesz ich dla jaj to współczuję xD
Chyba dałem się zbaitować na marnej jakości trolla, ale może zapytam raz jeszcze
1. Co to jest chuja granie
2. Kto tu mówił o uczeniu czy w ogóle opieraniu całej gry na faulowaniu xD forsujesz jeszcze że niby na nie tym się opiera szkolenie dzieci od najmłodszych lat, to polecam przejść się kiedyś na jakiś mecz juniorów czy młodzików, faule zdarzają się dosyć rzadko za to można trafić na dość ciekawie grające dzieciaki
3. Średnia fauli w Polsce nie wykracza w dużym stopniu poza inne ligi, a w zakresie kartek przodujemy także gdzie to mityczne dostosowywanie gry pod kopanie i dawanie z łokcia?
4. Lech póki co nie przegrywa bo nie daje z wątroby tylko nie umie bronić różnych i prokuruje karne, mam nadzieję że pomogłem
z resztą odpalając jakikolwiek mecz esa, poza chujową grą (brak pomysłu, brak umiejętności piłkarskich, granie bez zaangażowania na stojąco) też nie uświadczysz tej mitycznej rzeźni, a jak się zdarzy to normalnie jest to kartkowane
z ciekawości sprawdziłem też jak to było z tymi kartkami w europejskich pucharach, odpaliłem statystyki z meczów polskich drużyn w ostatnich kilku sezonach i w znacznej większości przypadków to przeciwnicy łapali dużo więcej kartek, czerwone u rywali też się zdarzały, za to poza Legią u nas praktycznie nie było czerwonych, czerwone dla Legii wyglądały tak:
1) Astiz z Dudelange fauluje wychodzącego na czystą pozycję zawodnika (w esa też dają za to czerwone szok)
2)Kucharczyk z Dudelange czerwona po meczu
3) Z Trnavą 2 czerwone na skutek żółtych kartek, happens i głupota obrońców
4) Pazdan z Sheriffem dostaje żołtą po czym łapie sędziego za rękę i przyciąga do siebie debil xD u nas też za to dają kartki, pewnie szok po raz kolejny
5)Z Omonią wiadomo
w żadnych z tych meczów nie było mitycznego wylotu po 30 minutach za walenie łokciami po mordzie czy kopaniu z impetem po piszczelach co rzekomo jest wizytówką ligii i główną ideą szkoleniową w Polsce, bardziej wynikało to z głupoty czy miernych umiejętności obrońców
Zaraz ci nextpro powie, że to 3. miejsce atalanty jest mniej warte, bo liga włoska to poziom podwórkowy, już raz przecież tłumaczył że hertha jest 2 półki wyżej od milanu xd
Ogólnie to co nextpro wypisuje, to jest kwintesencja polskiej piłki, konkretnie chodzi mi o ten fragment:
Czyli patrzenie wyłącznie przez pryzmat wyniku. Pamiętam, jak Bjelica kiedyś chwalił drużynę po porażce a innym razem ganił po zwycięstwie 3-0 i polskie hehe eksperty robiły z niego wariata. Typ woli przegrywać niż wygrywać, no debil. A gość normalnie tłumaczył, że dla kibica najważniejszy jest wynik, ale jako trener musi patrzeć inaczej. Widział, że mimo tego 3-0 to grając tak na dłuższą metę chuja osiągną, bo pojedynczy wynik może być efektem przypadku, ale w dłuższej perspektywie to nic nie da. Z kolei przegrać można też przypadkiem, ale grając w taki sposób, że idzie to w dobrą stronę. No ale niestety polskie tęgie umysły nie były w stanie tego ogarnąć. Tutaj jak wygrasz 1-0, kopiąc po autach i kostkach przeciwnika, to jest git, przecież przyniosło efekt, a wcale nie ma uniwersalnej drogi xdCytuj:
nie ma czegoś takiego jak granie chuja dopóki taki sposób przynosi efekty [...] inni stawiają autobus, kopią rywali po kostkach, wywalają piłę na auty i wygrywają 1-0 po wrzutce z rożnego na wysokiego murzyna, i który z tych zespołów zagrał chuja
Typowa dla polskiej piłki krótkowzroczność. I dlatego siedzimy sobie w tych chatkach z gówna i uprawiamy inną dyscyplinę.
Choć przyznam, że powoli coraz więcej ludzi to dostrzega, np. w kontekście reprezentacji wszyscy widzą, że jakieś wygranie 1-0 z Austrią jest chuja warte, bo na euro też możemy liczyć tylko na przypadek. No ale wg logiki nextpro, to jest zajebiście, wygraliśmy grupę eliminacyjną, jedziemy po swoje xd
Więc wracając do getafe i sheffield - bardzo fajnie, że podobno kopiąc po autach udało im się zająć to 8 czy tam 9 miejsce. Ale zasadnicze pytanie jest takie, czy daje im to jakąś perspektywę na rozwój? Czy idąc dalej ta drogą, mogą dzięki temu za 5 czy 10 lat dołączyć do czołówki? Czy jednak dalej będą w najlepszym razie w tym samym miejscu? Bo o tym cały czas jest mowa, a nie zrobieniu pojedynczego wyniku.
Ale bym sobie taką książkę tibiarza na 300 stron przeczytał, tak o podsumowaniu polskiej piłki zaczynającej się od prezesury Grzegorza Lato xD
widzę że zgrabnie ominąłeś wszystko co niewygodne, fragment też pięknie wycięty xD
1. co to według ciebie jest chuja granie
2. jak to jest z tym przyzwalaniem na gre łokciami i kopaniem po piszczelach bo jakoś tego nie widać w statystykach i kartkach na tle innych
3. Jakie perspektywy ma przykładowa atalanta na kolejne sezony? czy grając wesołą piłkę na hura mają większe szanse na ugranie czegoś niż drużyna która gra zachowawczo (sheffield) i dobrze bije rogi czy o co chodzi xD ich kurwa zweryfikowali dynamo zagrzeb i szachtar donieck w fazie grupowej ale no chuj tam, ważne że wesoła gra dużo szczelajom
gdyby to było 1-0 po dobrze rozegranym rogu/wykorzystanej kontrze, przy jednoczesnym niedopuszczaniu austrii do sytuacji bramkowych to owszem, uważałbym że takie zwycięstwo nie jest chuja warte bo widoczna byłaby jakaś wizja która się sprawdza, natomiast w przypadku kadry nie widać totalnie nic i ich gra idealnie wpasowuje to się w moją definicję chuja grania, której do teraz nie przedstawiłeś tylko coś bąkasz że gra w piłkę to prostopadłe podania a nie rzuty rożne i wrzutki xD
no póki co to atalanta drugi sezon z rzędu skończyła na 3 miejscu i se gra w LM, a sheffield tamten sezon skończyło na 9 miejscu(ale twardo walczyli o puchary), a ten rozpoczęli od dwóch porażek, ale jestem pewny że twarda gra w końcu zaprocentuje i razem z getafe zobaczymy ich w przyszłym sezonie w finale ligi mistrzów