City opierdoli dziś letko 2-3:0 Lester, bo grają u siebie.
A co do powrotów MU na właściwe tory, otóż odpowiadam: nic im nie pomoże. Nawet kurwa Pep Guardiola im nie pomoże, wyjebanie Eda nie pomoże, wyjebanie 23 patałachów (no moze 20.5, bo Lindelof i Shaw dawali radę, a Rashford do pewnego momentu również) nie pomoże, wyjebanie OGS nie pomoże, wyjebanie OT w kosmos też nie pomoże. Może widmo spadku, ale to nie jest możliwe, może jakby raptem Glazerowie stracili w pizdę kasy, ale to nie jest realne.
Jebał pies ten zraczały klub, skoro od odejścia Fergusona tu jest ciągle to samo XD wygranie jakiegoś LE czy pucharu myszki miki nic nie zmieniało, wicemistrzostwo ze stratą 3590 punktów do City też nie, skoro reszta ligi grała na poziomie jebanego dna.