zaraz jakiś noname Sessengom zakręci tu panem Jangiem i wrzuci na głowę Mitroviciowi, którego kryć będą dwaj środkowi obrońca i wuala, 3:1 albo znowu DeGea będzie ratował parodystów
On się już pokazywał z niezłej strony w tym Southampton, tylko trener rak nie dawał mu grać.